Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość co sadzicie o tym???????

Co sądzicie o walentynce od córki dla ojca?? :/

Polecane posty

Gość co sadzicie o tym???????
aleś pop." przeczytaj dokladnie topik, a doczytasz informacje ze meza corka nie miezka z nami ,i nikogo nie wypierdolilabym z chaty Mezowi o walentynce nie mowilam bo jego corka mi powiedziala ze to bedzie niespodzianka,i zakazala mezowi mowic o tym,noi wtedy juz wiezorne plany prysnely mi w oczach jak banka mydlana,i naprawde ,bylam i jestem zla o to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zupełnie nie rozumiem
Córka ma rację. Wprawdzie walentynki to partnerskie święto - dzień zakochanych, ale daje się też walentynki komuś kogo się kocha, tak właśnie, jak córka ojca. To jest powód do dumy, a nie złości. Przecież córka nie napisze ojcu wierszyka miłosnego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kika24424
Jestescie cholernie nie czuli. Moj tato mial juz taka dziewczyne, ktora nie lubila jego dzieci. Mieszkala z nami miesiac, takze Cie pozdrawiam a dziewczynie wspolczuje... Jestes taka glupiutka, a taka stara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko- pogódź się
z tym, że nie ma w tym nic złego dla mnie 'walentynki' to święto miłości dzien matki/ ojca- to czas na 'podziękowanie' za miłośc rodzicielską, za opiekę itd walentynki to znak, ze darzy się kogoś uczuciem,a nie, że jest się WDZIĘCZNYM fakt, że czuje się coś do kogoś nie musi mieć związku z fizycznością ja i moi znajomi wymieniamy się walentynkami- to znak, że jesteśmy dla siebie ważni nawet w 'Muminkach' rodzice Muminka daja prezenty wszystkim- sobie wzajemnie, Pannie Migotce, Muminkowi, Małej Mi, Ryjowi, Włóczykijowi :P rozumiem, ze jesteś wnerwiona, że dziewczynka psuje Ci plany, masz prawo- nikt tego nie lubi, ale nie szukaj wymówek w niej i nie próbuj tłumaczyc, ze jej zachowanie jest niewłaściwe, przyznaj, ze jej nie lubisz, ze nie godzisz się w ogole z jej obecnością- może po tym łątwiej w kncu przyjdzie zaakceptowac Ci fakt, że córka ZAWSZE bedzie w życiu Twojego partnera, że ZAWSZE będzie miała PIERWSZEŃSTWO i ZAWSZE będzie NAJWAŻNIEJSZA- jesli jest dobrym ojcem, kochającym córkę, to kiedy bedzie musial wybierać, wybierze ją wiedzialaś na co sie decydujesz przeciez... ale pewno liczyłaś, że facet zapomni o dziecku... z jednej strony to rozumiem... no a z drugiej... :O nie każdy nadaje sie do dzielenia życia z kimś 'po przejściach'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co sadzicie o tym???????
kika24424 " tu nie choidzi o nie lubienie , nie porownuj sytuacji twojego ojca z jego dziewczynami Chodzi o fakt ze to jest dzien dla par,ktore sie kochaja , o intymnie swieto, do tego dochodzi nasza druga rocznica slubu, rowniez chcemy ją swietowac we wtorek, alejego corka oznajmila mi ze wpadnie z niespodziewaną wizytą do taty, wten czas cale plany z kolacja itd legly w gruzach bo jego dziecko bedzie nam towarzyszyc :( Musze jej jakos powiedziec ze chcemy sma na sam spedzic ten dzien ,ale nie wiem jak jej to oznajmic aby mi nie zaczela pyskowac i sie buntowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko- pogódź się
wiesz- gdybys miala znią dobry kontakt, to nie byloby problemu bo wtedy pewno b cię lubiłą.. nerobiłaby problemy, gdbys powiedziala jej co planujesz i itd- wted pewno dziewczynka spędziłab z tatą wcześniejsze godziny i jeszcze życzyłaby wam udanej kolacji,.. no, a tak...- widać ze kombinujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co sadzicie o tym???????
"autorko- pogódź się " nigdy nie liczylam na to aby mąz zapomnial o wlasnej corce, absolutnie, widują sie od piatku do niedzieli co tydzien,i to u nas w mieszkaniu, i prosze ,niech sie widują ile chcą, ale 14 luty niech ten dzien bedzie moj i meza bebz jej obecnosci.To nasza rocznica, i walentynki ktore sa swietm dla zakochanych par

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kika24424
nie moge w to uwierzyc ze nie znasz kogos , jakiegos dziecka ktore by dalo walentynke tacie lub mamie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiulaaaaaa
To wy jesteście nienormalni, kobieta zadała pytanie, a wy od razu od suk wyzywacie, to jest dopiero patologia, miłej niedzieli:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko- pogódź się
wiesz... ale strasznie zaznaczasz z wyraźnym wyrzutem, że widują się codziennie i to jeszcze u Was... no w ogole... jak ona śmie chciec codziennie widywac ojca... powinna raz w tgodniu ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiulaaaaaa
16:35 [zgłoś do usunięcia] kika24424 nie moge w to uwierzyc ze nie znasz kogos , jakiegos dziecka ktore by dalo walentynke tacie lub mamie... ja właśnie nie znam...przyjaciołom owszem, wiem, że się wręcza, natomiast ja ani nikt z moich znajomych nie daje walentynek rodzicom...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvbvfdvfdsvfds
dokładnie, skoro jesteś tak wspaniała i dbasz o ich kontakty to czemu nie ustalisz z córką, że ona wcześniej wpadnie, a wy spędzicie wieczór? Bo pewnie masz z nią zerowy kontakt :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kika24424
powiem Ci tak nie zaleznie czy ja lubisz czy nie bo widze ze ta gadka to jak krew w piach, jak jej powiesz ze chcesz byc sam na sam, mowie Ci jak ja bym sie czula w stosunku wlasnie takim; zlamalabys mi serce. Bylo mi by strasznie smutno,jeszcze jakby jej tato to poparl.Jestes dorosla powinnas to zrozumiec.Sproboj sie z nia zaprzyjaznic....a nie mozecie wspolnie gdzies wyjsc w walentynki???? a na nastepny dzien gdy dziewczyna pojdzie zrobicie sobie dzien tylko dla siebie;/ sproboj z nia wejsc w blizsze relacje, zabierz ja gdzies razem z jej tata...badz madrzejsza,bardziej wyrozumiala niezaleznie od sytuacji rocznicy nawet jak sie z tm nie zgadzasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co sadzicie o tym???????
ona jest taka ze potrafi zacząć wyć w nieboglosy jak jej sie coś niepodoba ,dlatego dzisiaj zakonczylam dyskusje na temat tego cze nie wypada z tą walentynką,bo wiem ze zaraz by sie poryczala ze wyrazilam swoje zdanie. Wiem ze jesli powiem jej aby nie przychodzila w tym dniu i dała mi mozliwosc spedzenia z mezem sam na sam czasu to by sie aktorsko teatralnie rowzryczy tak aby ojciec sie dowiedzial i zlitosci sie zgodzil na jej obecnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nicolka.....
Moj tata umarl jak mialam 21 lat. Zawsze odkad pamientam dawalam mu walentynke. Tak samo jak zawsze mu mowilam ze jest miloscia mojego zycia :) Nie oznacza to ze mam cos nie tak w glowie. Ja zawsze go uwazalam za wspanialego, wartosciowego czlowieka i bylam dumna ze jestem jego corkom. Milosc do partnera jest zupelnie inna niz do rodzicow ale to tez milosc wiec czemu nie moge jej okazc w swieto milosci? Nie wchodz miedzy nich. Nigdy!!! Ktos kto nie ma mocnej wiezi z rodzicem lub rodzicami tego nie zrozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zupełnie nie rozumiem
Masz męża na codzień i przeszkadza ci jego córka. Jesteś bardzo zaborczą egoistką, która potrafi tylko spieprzyć sprawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosze bardzo o
ja nie walentynkuje,dla mnie to straszne naciaganie ludzi na zakupy,tak media nam wkrecaja rozne swieta ze wczoraj moja 4 letnia corka spytala co mi dasz na walentynki bo Kasia - kolezanka z przedszkola dostala kroliczka od mamy, no mnie zaskoczylo to pytanie,ja mam jej kupic kroliczka bo mama Kasi kupila ? niby na walentynki o boze ,wlosy mi wypadaja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko- pogódź się
nie mow jej, ze ma nie przychodzic- tylko zwyczajnie podzielcie się dniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
twoja argumentacja w ogóle do mnie nie przemawia i myślę, że robisz problem z niczego (bo tak naprawdę po prostu nie akceptujesz córki męża) ale skoro prosisz o radę to niech będzie: idźcie w ten wieczór na kolacje do restauracji. do dziewczyny zadzwoń i powiedz, że o 19 czy 20 wychodzicie i dlatego jak chce wpaść z walentynką to niech to zrobi wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łoj matulu
Żeby podzielić się dniem to trzeba dojrzałości i dobrej woli - autorce brakuje jednego i drugiego. Ona nawet nie ma ochoty rozmawiać z córką męża tylko chce jej pewne fakty OZNAJMIĆ. I jej jedynym problemem jest jak to zrobić żeby mała nie pyskowała. Żenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko- pogódź się
ale dajmy autorce szansę, zawsze można naprawić swoje błędy :) NA SZCZĘŚCIE!!! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co sadzicie o tym???????
tak, owszem ,nie chce aby zaczela pyskowac ani ryczec w nieboglosy, a to jej jest odwieczne zagranie.. Naparwde wolalabym spedzic ten dzien w domu, zjesc koalcje przy stole w domu a nie uciekac przed dzieckiem po restaruracjach, ale no nie wiem, chyba wyjdzie na to ze bedziemy musieli wyjsc z domu gdzies do jakies resauracji, tylko dlatego by meza corki przy stlel nie miec. To jest dla mnie az chore :/ Dlaczego ja mam z wlasnego domu sie wynosic a nie spokojnie ,mile spedzic u siebie z mezem wspolne swieto? nie pytam sie zlosliwie, tylko tego nie pojmuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko- pogódź się
ok, PODDAJE SIĘ :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvbvfdvfdsvfds
zostań więc w domu, a oni pójdą na kolacje, Twój mąż nie będzie miał nic przeciwko i to cie boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co sadzicie o tym???????
Nie pisalam ze widują sie codziennie,ale co wekend od piatku do niedzieli u nas. Chyba jednak powiem mezowi ze jego cora planuje w "tajemniicy" go odwiedzin we wtorek w nasze swieto, zobacze jak jego reakcja bedzie, ja wten czas juz sie nic nie bede wtrącać,ani odzywać,Co podejmnie tak bedzie, ja sie podporządkuje do jego woli i tyle.Zresztą waszym zdaniem co ja mam do gadania do jego dziecka co nie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nicolka.....
jedyne co Ci moge poradzic to zadzwon do jego corki zpros j do was na kolacje, zaproponuj by Ci pomogla ja przygotowac, spedzcie mily wieczur we 3 a po kolacj (ustal z nia to wczesniej) niech ktores z was odwiezie ja do domu i reszte wieczoru spedzcie sami. W ten sposob zrobisz sobie mega plusa zarowno u mez jak i u niej... A propo zastanawials sie kiedys jak to bedzie jak bedziecie miec swoje dziecko? Wtedy taka rodzinna kolacja bedzie ok... Jestes dorosla powinnas byc bardziej wyrozumiala i starac sie rozumiec potrzeby i uczucia swojego partnera i jego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co sadzicie o tym???????
nie bedziem miec wlasnych dzieci,glownie dlatego bo ja nie chce miec dzieci nigdy,wiec nie bedzie Najwidoczniej tak trzeba bedzie zrobic, zaprosić ją do wspolnej kolacji, nast odwiesc do domu i juz czas dla nas dwojga zostanie.Najgorzej jak ona uprze sie ze chce spac tego wieczora u nas,a to jest baardzo molziwe bo na drugi dzien nie idzioe do szkoly, ma ferie,no ale niech sie dzieje wola nieba .licze na to ze nie zechce zosatc na noc :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Was tu chyba popieprzyło wszystkie :D kolacja w 3 ? Walentynki + rocznica ślubu to dzień dla pary, małżeństwa, a nie dla rodziny. Córka może przyjść dzień po walentynkach, albo przed, albo w walentynki na dwie godziny. I nie mówię tego jako okropna, egoistyczna druga żona, tylko jako dziecko szczęśliwych rodziców. Nie wyobrażam sobie, że miałabym jeść wspólną kolację z rodzicami w walentynki. :D Przecież popsułabym im wieczór ;/ I co to w ogóle za teksty, że córka jest najważniejszą kobietą w jego życiu? Nie jest, to żona ma być najważniejsza. Dzieci kocha się inną miłością. Autorko idźcie do restauracji, tak jak mówi laida. Najlepszy pomysł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ence pence dupa krece
ile ona ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×