Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość haahahahhahahaahahahah

Kolezanka sie obraziła na mnie za żart

Polecane posty

Gość haahahahhahahaahahahah
Kiedys podczas wizyty u mojego chlopaka zauwazylam, ze jest jakos cicho w domu. Zapytalam, co sie stalo, ze w ogole nie slychac jego psa (a mial takiego pitbulla, ktory strasznie glosno szczekal, widzac kogos obcego). Moj chlopak wtedy: - Nie pytaj tylko jedz tego hamburgera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haahahahhahahaahahahah
W ogole moj chlopak czesto powtarza, ze dzieci to wielki skarb........ wiec trzeba znalezc odpowiednie miejsce, zeby je zakopac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haahahahhahahaahahahah
A kiedys kolezanka opowiadala mi, jak jej znajoma jadac w ciazy na rowerze miala wypadek i poronila. Ja wtedy na to: - Pewnie wypadlo jej lozysko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lililolo o
autorka to skonczona kretynka jak ja lubie takie miernoty którym sie wydaje ze sa zabawne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaga0007
nie umiecie być kobiety egoistkami i na tym wszyscy cierpią bo żadne dziecko nie chce mieć za matkę żałosną urobioną jak wół kobietę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaga0007
Ja zreszta ostatnio zrobilam mojej zalosnej kolezance ze szkoly bardzo fajny zart. Po jakichs 15 latach niewidzenia spotkalismy sie ostatnio w Centrum Handlowym. Szla oczywiscie dumnie z dwojka dzieci. Zapytalam, czy to blizniaki. Na co ona z oburzeniem: - No co ty, jedno ma 12, a drugie 8, skad ci do glowy przyszlo, ze to blizniaki!!!???? Odpowiedzialam: - Bo jakos nie moge uwierzyc, ze ktos cie wyruchal dwa razy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja to ostatnio zrobilem zart
Posiadam psa i właśnie kupowałem worek Pedigree Pal w supermarkecie czekając w kolejce do kasy. Kobieta za mną zapytała czy mam psa (!). Bez zastanowienia odpowiedziałem, ze nie, a karmę kupuję, bo właśnie ponownie rozpoczynam dietę Pedigree Pal. Chociaż może nie powinienem, bo ostatnio wylądowałem w szpitalu. Ale zdołałem zgubić ponad 20 kg zanim obudziłem się na oddziale intensywnej terapii z rurami w większości moich otworów i z igłami w obydwu ramionach. Powiedziałem jej też, że jest to w sumie idealna dieta i należy mieć zawsze wyładowane kieszenie bryłkami Pedigree Pal i zjadać jedna lub dwie gdy poczujesz glod. Jest to żywność zawierająca wszystkie składniki niezbędne do życia i mam zamiar znowu ja zastosować. Musze zaznaczyć, ze teraz wszyscy w kolejce byli oczarowani moją opowieścią, zwłaszcza wysoki facet za tą kobietą. Zszokowana, zapytała, czy dlatego wylądowałem na intensywnej terapii, bo zatrułem się pożywieniem dla psów? Powiedziałem jej, ze nie, że usiadłem na ulicy, by wylizać sobie jajka i samochód mnie uderzył. Myślałem, ze trzeba będzie pomoc facetowi stojącemu za nią wyjść ze sklepu, bo zataczał się ze śmiechu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba nie ma nic gorszego jak obrażalska koleżanka widać zero dystansu do siebie i jeszcze przewrażliwiona na swoim punkcie ... U nas rok temu była taka sytuacja w naszym wydziale pracowała para I chłopak tej laski zawsze przychodził do nas pożartować zagadać tak po prostu po koleżeńsku któregoś dnia nie pokazał się wcale... jedynie w przelocie powiedział że nie ma czasu I któraś żartem powiedziała że Monika taka zazdrosna to nie przyszedł i tyle to był zwykły żart Oczywiście największa plotuśnica w pracy powiedziała o tym dziewczynie tego kolegi i ta straszne się obraziła na tą koleżankę No poprostu żenada Była jeszcze inna akcja z obrażalską koleżanka jej chłopak rozmawiał na stołówce z jakąś koleżanką sam na sam jego dziewczyna wpada i wypala do nich z tekstem możecie się tu nawet ruch@ć No jak dla mnie zakompleksiona idiodtka i kretynka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakkolwiek jesteś wesoła to jednak jesteś j******a na maksa. Żart ma byc śmieszny a nie niewiarygodnie głupi trącający o dewiacje. Moj kuzyn tez lubił żarty o pedofilach ale nie ma i nie miał dzieci wiec tylko to go tłumaczy. Nikt nie śmieje sie z syfu.zrozum to nie brak poczucia humoru to u ciebie jest deficyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojamamtocomam
odbieranie żartów to bardzo subiektywna sprawa. jesli ktoś mnie szanuje na co dzień i raz od świeta zażartuje sobie to jest ok, ale jesli wiem że ktoś jest chamem i burakiem na co dzień to taki żart bywa kropką nad i, więc chyba zdanie o żartującym ma tu duży wpływ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×