Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gduhdigd

juz 1,5 roku po slubie a tesciowa nadal robi jazdy..

Polecane posty

Gość gduhdigd

Ona jest chyba jakas niepowazna.. Falszywa i wogole zlosliwa... Ja juz poprostu nie mam pytan.. Udaje milutka tesciowa i super kochajaca babcie ale na kilometr falszem i obluda od niej zalatuje.. Marzylam o normalnej tesciowej takiej i do pogadania i do posmiania sie...a tutaj co...?! Kiedy ta baba wkoncu przetrawi to ze zabralam jej ukochanego synka..i jej plany oraz ambicje chore wobec niego pozostaly niespelnione?:/:( No dziewczyny masakra jakas poprostu..:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gduhdigd
Jest ktos..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małgośka mowią mi
Tylko, ze nie napisalas co ona takiego robi. Samo napisanie, ze jest wredna to troche malo bo nie wiemy dlaczego tak uwazasz. P.S. Kochana, takiej tesciowej jaka mam ja nie ma nikt, uwierz mi :) Takze nie narzekaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość giniiia
A co takiego robi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jfkjwhf
moja tez jest popierdolona, masakra fajnie ze nie jestem sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gduhdigd
No wiec tak. Mam niecale 21 lat. Z moim mezem znamy sie 7 lat,para jestesmy 4 lata a po slubie no to wiecie. Nie oceniajcie ze wpadlismy itp..bo jak sami widzicie nie byla to tzw jednorazowa dyskotekowa wpadka. Jednak to co przezylismy po ogloszrniu tego matce meza....wtedy jeszcze chlopaka....szok... Od poczatku odkad dowiedzielismy sie o ciazy balam sie reakcji moich rodzicow..oni jednak poza tym ze byli troche zli pow ze pomoga nam na ile beda w stanie..jednak najwazniejsze abysmy to my podjeli decyzji jak chcemy dalej tym pokierowac. My od poczatku wiedzielismy ze chcemy sie pobrac ze sie kochamy itd. Tesciowa jednak..poprostu masakra..wpadla w szal wyzywala mnie..swojego syna.. Straszyla ze nie dopusci do slubu..ze moja ciaza to jest jej nieszczescie.. Zaszantazowala nas ze mamy podpisac intercyze majatkowa..inaczej mozemy zapomniec o slubie i weselu.. Od poczatku ciagle cos jej nie podobalo. Rok czasu prawie mieszkalismy u mezaa. To byla gehenna. Czasem tesciowa potrafila wyklocac sie z mezem i ze mna( ciezarna) az do poznych godzin nocnych. Tydzien przed slubem nam nagadala takich rzeczy ze szok..a na slubie sie promiennie usmiechala. Udawala szczesliwa i kochajaca mamusie. Po urodzeniu synka zaczelo sie istne pieklo..razem ze swoja matka pomiataly mna..robily awantury.. Rzadzila sie.. Ktoregos dnia wziela mojego niespelna tygodniowego synka i posadzila:/ myslalam ze ja tam rozniose. Wkoncu sie wyprowadzilismy i od pol roku mieszkamy sami.. Jednak nadal widze ze ona nie odpusci. Udaje troskliwa babcie a byla u nas raptem raz. Nawet na dmuchanie torcika nie przyszlla teraz jak synus konczyl roczek tulko wpadla w tug...do siebie zaprasza tulko meza synkiem..mnie traktuje jak powietrze.. Nie wiem juz jak ppostepowac z taka osoba..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MiłaMałaSłodka
Po prostu ją zlekceważ. Też mam pojebaną teściową, przejmowałam się przez 6 lat, płakałam nie raz, teraz przestałam się przejmować, ona mnie straszy a ja mam ją gdzieś. Póki co ona jest na przegranej pozycji. Powiedz mężowi że nie zgadzasz się aby jeździł z Waszym dzieckiem do niej i nie życzysz sobie jej wizyt. Niech zostanie sama a wtedy może zrozumie swój błąd. Oczywiście ja tylko podpowiadam, zrobisz jak zechcesz ale nie daj się, bo najgorzej dać się stłamsić i zgnieść. Masz swoją wartość i nie daj się. Ona nie zasłużyła na kontakt z Wami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cfjkfjkfuiue7
ja na twoim miejscu bym ja zjebala i mialabym w dupie nie przejmuj sie bo to nie warto......pamietaj Ty tez jestes czlowiekiem a jakie ona ma prawa ze Cie tak traktuje?????nie daj sie nie mozesz!!!!jak bedziesz miekka zawsze tak bedzie musisz byc stanowcza i jasno jej wytlumaczyc co nie co a jak jej nie pasuje to niech spada glupia baba jedna grrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cfjkfjkfuiue7
moze chce ten zwiazek rozwalic....niekiedy jak syn nie zna swojego miesjca i broni mamusi to niestety im sie udaje....musisz tlumaczyc mezowi ze teraz Ty On i dzidzius jestescie rodzina i to Wy jestescie najwazniejsi......gratuluje Maluszka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MiłaMałaSłodka
A myślicie że ja powinnam się spotkać z moją teściową i z nią wyjaśnić co mi nie pasuje? Mój facet tak twierdzi, ale ja nie chcę, bo po co. I tak stwierdzi, że jestem histeryczka i strzelam jak zwykle fochy. Oczywiście powiedziała, że ubieram się jak lump, że jej syna ubieram jak lumpa, że źle sprzątam, że jestem jego utrzymanką, że nie potrafię gotować, że nie mam gustu itd itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gduhdigd
Niestety ale roznie to bywa..raz maz broni mnie a raz np kiedy sie oklocimy broni matki. Ona tez buntuje mojego meza przeciwko mojej rodzinie.. Ciagle podkresla to jaku on to nie jest biedny bo musi pracowa bo ja chce zaorac jej synka bo jeszcze sobie wymyslulam wynajecie mieszkania:/ na chwile obecna sytuacja jest taka ze moja mama pow ze dopoki tesciowa nie zaakceptuje mnie ona nie bedzie akceptowala mojego meza.. Mowilm mamie ze to dziecinne i nic nie da a tylko pogorszy sytuacje..jednak ona konsekwentnie realizuje swoje postanowienie. W efekcie coraz czesciej klocimy sie z mezem..:( a ja mam juz dosc uzerania sie i tkwienia w takiej chorej sytuacji:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gduhdigd
Dziewczynt ja juz nie wiem co robic..naprawde:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gduhdigd
Jestescie..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po 1 niedobrze, że Twój mąż bierze stronę matki, po 2 niedobrze że Twoja mama tak samo traktuje Twojego męża ale po części ją rozumiem, w końcu jesteś jej dzieckiem :). Musisz porozmawiać ze swoim mężem. Przedstaw mu argumenty, że przecież teraz źle się czuje w sytuacji kiedy Twoja mama go traktuje tak samo. Żeby w końcu coś z tym zrobił i dlaczego bierze jej stronę.W końcu to Wy powinniście tworzyć swoją rodzinę bez pozwolenia wtrącania się innych.Rozmowa,rozmowa i jeszcze raz rozmowa.Widzisz mój mężczyzna trochę inaczej do tego podchodzi, trzyma moją stronę, dla matki jest obojętny ale jeździ do niej. Powiedział jej że albo mnie zaakceptuje i przestanie się wtrącać albo straci syna... Ale to też nie nastąpiło od razu.Musieliśmy dużo godzin przegadać żeby było tak dobrze jak teraz. Nie denerwuj się, tylko porozmawiaj z nim na spokojnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gduhdigd
Jego matka przed slubem wzdluz i w szerz opowiadala ze daje nam rok bycia razem.. Teraz chyba niestety w cichy taktyczny sposob chce nas rozbic... Dla niej slub koscielny nie przedstawia zadnej wartosci i znaczenia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchaj to czego ona chce nie ma znaczenia. Moja teściowa też chciała nas rozdzielić, zabraniała mojemu przyjeżdżać do mnie, wymyślała różne prace, mimo to jesteśmy razem prawie 7 lat i za pół roku bierzemy ślub. Najważniejsze, żebyście nie dali jej szansy się rozdzielić. To już zależy od Ciebie i Twojego męża. Porozmawiaj z nim czy jesteś dla niego ważna, czy wasze dziecko jest ważne, czy chce tworzyć życie z Wami czy z matką. Niech podejmie decyzję, bo jeśli z mamusią to lepiej ułóż sobie życie sama, znajdziesz jeszcze faceta który będzie Cię szanował i kochał. W każdym razie ja wierzę, że on Was kocha i ze Wam się ułoży :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×