kamica

Od dawna obserwuje to forum...od roku borykam się z kamicą nerkową. Bóle z tym związane znają ci co je mieli chociaż raz. Pobyt w szpitalu, urografia, USG, RTG nic nie wskazywało na kamień więc mówiono mi, że piasek....Rovatinex, leki przeciwbólowe ciągłe erytrocyty i leukocyty + bakterie w moczu. USG w zeszłym roku robione kilkakrotnie, tylko raz lekarz stwierdził, że w nerce jest kamień...ale już nie wiadomo było czym się kierować. W końcu trafiłam do bioenergoterapeuty z Trzebonia który dał mi SHILINGTON, brałam, i nadal biorę, od 3 tyg. i dziś wysiusiałam kamień 3mm na 4mm. Ostatni tydzień był okropny, to cholerstwo musiało się przemieszczać. Więc myślcie sobie co chcecie ale skoro przez rok nic nie pomagało a pomógł Shilington to znaczy, że działa. Do tego piję 3x dziennie wodę Jana i specjalną mieszankę ziół na nerki. I żadna to oferta produktu...kamień oczywiście dziś zawiozę do badania aby się dowiedzieć jaki jest skład i dostosować odpowiednią dietę.

Bardzo prosta! Pije sie moja remedie, odpowiednia dieta i kamienie sie wysypuja, chyba ze ktorys jest zbyt duzy wiec trzeba zastosowac inna metode. Podobnie z zatorem, oczyszczanie organizmu jest tego problemu rozwiazaniem, nie jakies tam opeacje. Oczywiscie oczyszczanie z zastosowaniem moich remedii. Za kilka tygodni o problemie sie zapomina. Surowa dieta i po wszytskim.

Poczytaj o tym koniecznie o diecie sokowej.

www.youtube.com/watch?v=jLN0JI_9jXk http://www.youtube.com/watch?v=rxN8214E6tQ http://www.youtube.com/watch?v=tY-HsoJ0gr0 http://www.youtube.com/watch?v=B_HMOzl747Y http://www.youtube.com/watch?v=8jC4GEkYbOI&feature=related

http://www.youtube.com/watch?v=jLN0JI_9jXk