Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość może powinnam być sama?

Obecny partner jest zazdrosny o byłego męża.

Polecane posty

Gość może powinnam być sama?

6 lat temu rozwiodłam się z mężem. Mimo,że kiedyś bardzo się kochaliśmy,to przebywanie ze sobą nas wykańczało,bo ciągle się o coś kłóciliśmy. Syn miał rok jak podjęliśmy decyzję o rozstaniu,bo woleliśmy żeby miał spokojne dzieciństwo i szanujących się rodziców,a nie wrzeszczących wariatów. Mój były mieszka obok,bo dostaliśmy działkę od jego rodziców,więc codziennie się widzimy. On założył nową rodzinę,ma 2 dzieci. Często po pracy wpada zobaczyć się z synem. A mój partner uważa,że on przychodzi do mnie i robi mi awantury. Owszem żyję z byłym mężem w przyjaźni-ale to nic więcej. Mam już dość ciągłych scen zazdrości. Ostatnio była awantura o to że pożyczyłam byłemu sporą kwotę,bo zepsuł im się samochód i okazało się,że to poważna naprawa-ale ja zarabiam,mam swoje oszczędności,więc nie rozumiem czemu nie mogłam im pomóc? Zresztą z obecną żoną mojego ex dobrze się dogaduję-czasem jak syn wróci wcześniej ze szkoły,to idzie do nich i ona daje mu obiad,pomaga w lekcjach. Czasem wpadnie do mnie na kawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może powinnam być sama?
Tylko obecny partner w była teściowa widzą w naszych relacjach coś więcej. Może powinnam jednak się z nim rozstać? Mam dość kłótni. Czy Waszym zdaniem po rozwodzie ludzie muszą sobie skakać do oczu? Czy Wy też uważacie,że to dziwne żeby przyjaźnić się z byłym mężem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może powinnam być sama?
Miało być i była teściowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marteczka.........
Nie wiem jak to jest z punktu widzenia "pierwszej" żony, bo jestem drugą żoną mojego męża. Ale wydaje mi się, że zawsze jakaś zazdrość się pojawi, nawet jeśli byście nie mieli tak dobrych stosunków. Ja również mam dobre stosunki z byłą żoną mojego męża, ona również ponownie ułożyła sobie życie, wyszła za mąż, ale wiem, że raczej nie jest szczęśliwa. A wszystko właśnie przez tego jej obecnego męża, bo on od początku był cholernie zazdrosny o mojego męża i robi jej często awantury. Do tego zaczął coraz więcej pić, a to już jest problem. Nie wiem czy powinnaś zostawić tego faceta, ale na pewno nie warto być samej do końca życia. Może znajdziesz kogoś, kto zrozumie wasze relacje:) Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghfhfh
kazdy jest inny, dla jednego ex partner to dno itd, i faktycznie tak sie utarlo ze z ex partnerem jedyne co moze laczyc to tylko dzieci/dziecko, o wspolnym dogadaniu sie chocby dla dobra wspolnego dziecka nie ma mowy, tylko wyzwiska i buntowanie dzieci itp na szczescie dzis sie od tego odchodzi, tez jestem po rozwodzie, po 10 latach malzenstwa, zylam z tym czlowiekiem dlaczego mam go nienawidzic, zwiazek sie rozpadl bo kazde z nas mialo/ma inne priorytety ale zyjemy w przyjazni, nie raz wpada do nas moj byly maz na weekend i graja z obecnym partnerem cale noce :D jestesmy jakby nie bylo przyaciolmi, znamy sie od podszewki (po 10 wspolnych latach :D) Twoj partner przesadza, zwlaszcza ze macie z ex wspolne dziecko, wiec nic a nic w tym nie jest dziwne czy nienormalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może powinnam być sama?
Czyli jesteś w takiej sytuacji jak mój partner-więc czy Ty jesteś zazdrosna o byłą żonę Twojego męża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem druga kobieta mojego faceta...Jego pierwsza zona ,nie mieszka coprawda obok ale wtym samym miescie,teraz moz ejuz ich kontakty zupelnie sie urwaly ,ale byl czas kiedy non stop ,a to dzwonila a to sms ,a o to a to tamto.....nie ukrywam , ze non stop byly klotnie,a moz enie tyle klotnie co foch z mojej strony,nie potrafie tolerowac takich rzeczy,wiem ze to kwestia zaufania,widocznie nie ufam do konca swojemu facetowi...i twoj facet Tobie skoro sa takie sytuacje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może powinnam być sama?
Moja poprzednia wypowiedź była oczywiście do Marteczki. Ghfhfh - to mój pierwszy partner,który się do mnie wprowadził. Wcześniej kilka razy próbowałam ułożyć sobie z kimś życie,ale zawsze wszystko się rozpadało-bo nie czułam nienawiści do byłego,a byłego się przecież nienawidzi. Ja chyba jakichś wybrakowanych facetów przyciągam. A Twój partner nie ma przypadkiem brata :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może powinnam być sama?
Princessa,ale my do siebie nie dzwonimy non stop, nic z tych rzeczy. Po prostu mieszkamy obok siebie,widzimy się codziennie. Wtedy rozmawiamy-ja nawet nie pamiętam kiedy ostatnio do siebie dzwoniliśmy. Poza tym mamy dziecko,więc nie widzę możliwości urwania kontaktów. A co najbardziej Ci przeszkadzało w jego kontaktach z byłą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może nie sama,ale nie z nim
Jeśli partner nie rozumie,że łączy was tylko przyjaźń i robi awantury-to go wyrzuć. Przecież dlatego się rozwiodłaś,żeby dziecko nie widziało awantur. A teraz znów musi być ich świadkiem. Dla mnie taka zażyłość nie jest niczym dziwnym-moi rodzice bardzo dobrze się dogadywali po rozwodzie. Ale tak od siebie autorko-wzięli dwa lata temu ponownie ślub-prawie 20lat po rozwodzie. Więc może gdzieś w podświadomości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalialeboch
Twój partner podejrzewa, że zdradziłaś go ze swoim ex i jest chorobliwie zazdrosny ? Chciałabyś udowodnić że już dawno nie łączy Was nic oprócz dziecka czy przyjaźni? Udowodnij mu to na wykrywaczu kłamstw! :) Poszukujemy do programu TV właśnie takich par jak Wy!. Skontaktuj się z nami : e-mail: n.leboch@tvn.pl tel 796845666

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprz to, kobieto. Teraz awantury, a za X lat dostaniesz po ryju, bo sobie coś uroi. Jeśli gość wychodzi z założenia, że z byłymi trzeba drzeć koty to coś z nim nie tak. Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×