Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość podteksty seksualne w pracy

podteksty seksualne w pracy

Polecane posty

Gość podteksty seksualne w pracy

A mianowicie sytuacja dzieje się w małym pokoju ,obecne są dwie osoby:Magda mężatka ze stażem 7 lat i jej kolega ,normalnie jest tam jeszcze jedna pani która jest na urlopie.Praca przy laptopach, drzwi od pokoju uchylone ,w sasiedztwie inne pokoje.Magda wyciąga drugiego laptopa i pracuje na co kolega cytat" WIDZĘ ŻE NA DWA JEDZIESZ KOMPUTERY , TAK OSTRO HEHEHE " zaznaczam że część wypowiedzi WIDZĘ ŻE JEDZIESZ NA DWA ,która mogła być podsłyszana w innych pokojach jest powiedziana wyrażnie ciszej.Odpowiedz Magdy: przestań i zmienia temat. Moje pytanie jak to oceniacie??? , bo moim zdaniem to perfidne kręcenie laski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podteksty seksualne w pracy
To chyba jasne ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przesady............
Takie żarty w pewnych granicach moim zdaniem są dopuszczalne... Kwestia wrażliwości danej kobiety. Jakby sobie nie życzyła, to pewnie bardziej stanowczo by coś odpowiedziała. Najwyżej można coś powiedzieć, albo zignorować, to facet się znudzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podteksty
A właściwe jest dla mężatki pozwalanie na takie uwagi nie reagując i chętnie pomagać osobnikowi???????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przesady............
Naprawdę, nie masz się czym zajmować, tylko podsłuchiwać? Mężatka, jeżeli ma dobry seks z mężem, to do takich żartów podchodzi na luzie. I tak wie, co należy zachować dla męża:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podteksty
heh podsłuchiwać dobre sobie, nie to nie tak ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podteksty
Ja mężem jestem tej kobiety ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podteksty
poza tym dziwnych akcji było więcej i się zastanawiam jak to ogarnąć właściwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podteksty
Paradoks rozmawiałem z nią i ona twierdzi uwaga będzie śmiesznie że to nie był żart z podtekstem seksualnym, a kolega jedynie zauwazył że ona ciężko pracuje używając dwóch komputerów (inne akcje też miały miejsce ale nic grubszego niz opisana ),poczytałem dokładnie i to podchodzi pod molestowanie bez problemu ale ona mówił że kolega ją specjalnie traktuje w porównaniu z innymi koleżankami(lepiej),i że go lubi, więc krzywdy mu nie zrobi, powinna być bardziej stanowcza, i zrobić porządek jak już przebywa w takim towarzystwie TAK!!!!!!!!!!!!!!! Wychodzi z założenia że dobrze ją traktuje to włos mu z głowy nie spadnie, moim zdaniem akcja niesmaczna poza tym z typem lepiej żebym sie nie spotykał ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przesady............
Czyli po prostu jesteś zazdrosny, a żona niespecjalnie przywiązuje do tego wagę, a może nawet jej to schlebia... cóż, kwestia ustalenia granic w związku. Między Wami. Ty możesz być zazdrosny, ale ja jej się nie dziwię, dla mnie takie sytuacje to drobiazg i nawet nie musi oznaczać, że on ją podrywa, a jedynie, że "coś mu się kojarzy".... Jako kobieta powiem Ci, że nie chciałabym, żeby mój facet robił mi problemy z takich drobiazgów. Dopóki nic złego nie robię, jestem uczciwa wobec niego, jest między nami dobrze, to naprawdę nie ma powodów, żeby być aż tak zazdrosnym... ale może to ja mam takie podejście. I to działa w dwie strony: patrzeć na inne kobiety sobie może, ale dotykać ich nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podteksty
"Coś mu się kojarzy" to jest jasne wstawka oczywista przynajmniej dla mnie, no nie mów że pomyślała byś że zauważył że cięzko pracujesz haha ,poza tym w kwestii tej pracy zdarza jej się kłamać,dziwi mnie to ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przesady............
Nie zmienia to faktu, że problem jest między Tobą a żoną. Być może problem braku zaufania, być może Twojej nadmiernej zazdrości, a może to ona nie jest do końca szczera. W każdym z tych przypadku to od tego, jak jest między Wami zależy, jaki wpływ takie żarty mają na Wasz związek. Może rozmawiacie, ale nie wyjaśniliście sobie wszystkiego. A może ona czuje się za mało adorowana. Tak, czy inaczej, ja bym taki żart zbyła i nie robiła z tego problemu. Tak, skojarzyłabym go jednoznacznie z seksem, ale nie uznała za podrywanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aristo Cristo
Problem w tym, że granica bywa cienka i dla każdego inna. Po pewnym czasie takiego zachowania albo się obojętnieje albo ulega i podkręca. Granice trzeba znać i wytyczać.Kto sobie pozwala za chwilę zrobi więcej.Seksistowska adoracja podoba się wielu kobietom. To jest niesmaczne, ale co kto lubi i chce a raczej na co sobie pozwala.Znam takie zagrywy, sam stosowałem, odrzucałem, byłem świadkiem, ofiarą i sprawcą. Ogólnie nie jest to ok, bo za dużo dookoła tym bardziej, że chamskich i prymitywnych podtekstów i zaczepek jest masa.Mało kiedy ma to jakiś wdzięk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podteksty
zgadzam się z wami, a jak bym dodał że zdarza się usunąć jej połączenia z telefonu z nim???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przesady............
Nie znamy Twojej żony. To sprawa między Wami. Jak pisałam, może Twoje powody do zazdrości są słuszne, ale tego nie jesteśmy w stanie sprawdzić. Ja nie wiem, może to naiwne myślenie, ale przynajmniej ja tak mam, że jak jest dobrze w związku, to w ogóle nie myślę o innych facetach. Może potrzebujecie bardziej szczerej rozmowy, niż do tej pory, może jakiegoś urozmaicenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rób tak dalej
masakra co za cham :O Nie wiem kiedy kobiety w końcu zaczną w tego typu żenujących tekstach dostrzegać brak szacunku do siebie. Powinna wstać i mu strzelić w mordę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podteksty
Widzisz tylko jak takie tematy się zdarzają to fajnie nie jest.Bo przecież nie o to chodzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podteksty
Jestem podobnego zdania o braku szacunku i strzeleniu w mordę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przesady............
Ja bym rozróżniła dwie rzeczy: - być może słuszna zazdrość męża, który wie, że jego żona jest w ten sposób zaczepiana - pisanie o braku szacunku itp.: nie rozumiem, dlaczego chcecie nas na siłę uszczęśliwiać, feministki też czasami. Jestem im wdzięczna za to, że mogę pracować, kształcić się, robić to, co mnie interesuje, ale może nie trzeba walczyć o bezwzględną równość. Ważne, czy dana kobieta czuje się obrażana i czy chce zareagować na to, czy nie. Co innego jeżeli szef "molestuje", a kobieta boi się mu sprzeciwić. Ale na równych stanowiskach moim zdaniem to kwestia asertywności i jak się czujemy. U mnie w pracy jest więcej kobiet, a facet taki trochę zniewieściały (choć żonaty) i czasem żartuje trochę z moimi koleżankami, a ze mną jakoś nie.. bo po prostu ja ucinam takie żarty, albo skomentuję w odpowiedni sposób, że nie próbują już dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podteksty
To nie zazdrość tylko niesmak całej sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×