bylam dzisiaj w sklepach dziecinnych

miedzy innymi w H&M i Reserved, oraz zwyklym sklepie typu Pepco. I wiecie co? Spioszki , kaftaniki itd dla malutkich dzieci byly duzo ładniejsze w tym Pepco niz w tych firmowych. Nie mowiaz juz o tym, ze conajmniej 3 razy tansze albo i wiecej. A wy gdzie kupujecie ubranka?

no bo co masz powiedziec jak cie nie stac :D

:D

ja śpioszki i wyprawkę kupowałam w Smyku bardzo mi sie wtedy podobały wzory i kolory teraz to różnie h&m, zara, smyk, mothercare, endo, świat dziecka (zbieranina róźnych firm), i kappahl - w zasadzie wszędzie spodnie zimowe kupiłam w sklepie zwykłym, nie sieciowym

i wczoraj zakupiłam kurtkę wiosenną w 5-10-15

nie kupuj kaftaników to zaoszczedzisz:) body i pajace wystarcza

haha, zdziwilabys sie, bo stac nas na takie ubranka, ale po pierwsze nie uwazam, zeby cena 69 zł za malenka bluzeczke byla adekwatna do jej wartosci, a po drugie rzeczy z tego "taniego" sklepu byly mieksze w dotyku i ladniejsze wizualnie. a ja , wbrew temy, ze moge sobie pozwolic na rzeczy z "firmowych " sklepow, to nie mam manii posiadania wszystkiego z metka, bo w H&M i innych podobnych tez jest pelno rzeczy badziewnych .

w pepco to srednio mi sie to podoba, ten materiał hmm a w tych wyzej wymienionych sklepach można trafic na fajne przeceny i takich szukam

zgodze sie z tym i dlatego wchodze do pepco bo wiem co mi tam odpowiada jesli chodzi o jakosc a zarazem i cene;) tak samo gdzie indziej

nie chodzi mi tu dokladnie o sklep Pepco, ale ogolnie o takie "nie formowe" sklepy, w ktorych spioszki kosztuja ok 15-20 zł, a nie 59zł

oj, jak czasem oglądałam ciuchy w tych "nie firmowych" sklepach, to ceny były wyższe niż w tych sieciówkach

hmm z cherokee lubie kupować tez te komplety za 40 cos zł

tez bylam wczoraj w pepco i kupilam malej 3 bluzeczki. ceny 17-20 zl. juz wczesniej pisalam ze kupilam kiedys w pepco kurtke na wiosne dla malej za 40 zl, a nastepnie znalazlam ja w 5,10,15 za 80 zl - identyczna! i tak samo body, polspiochy i jakies czapeczki kupilam po 5zl po 10 zl, a pozniej te same znalazlam w 5,10,15 juz drozsze 15-20 zl. i to byly dokladnie te same ubranka! strasznie sie tym zdziwilam. kupuje malej w pepco ubranka, takie do chodzenia po domu. tym czym sie kieruje to zeby byla 100% bawelna - wczoraj kupa ubranek byla z poliestru i byly w nizszych cenach - spodenki po 7zl, bluzeczki po 10 zl - ale sztywne i niemile w dotyku.

Dla mnie to nie nowina, dodam jeszcze że te rzeczy z Pepco są co najmniej tak samo dobrej jakości.

że rzeczy z pepco sa dobrej jakości. Najczęściej malo w nich bawełny, szczególnie w dresach. są sztuczne. Część faktycznie ejst dobrej jakości ale część sie rozlatuje w praniu. Ciuchy z HM czy Mothercare są drogie ale jakość bez porównania. Trzebva bylo na wyprzedażach zajrzeć do mothercare bo można bylo się obkupić za takie same pieniadze jak w pepco. 3 bodziaki za 29 zł a jakość tych ubranek jest taka ze mozesz prać i prać a one są jak nowe. Ja w myśl zasady ze co tanie to drogie kupuje jednak w lepszych sklepach bo już się przekonałam że warto i po praniu nie wyjmę szmatki tylko ładne ubranko. Jak mnie nie stać na nowe to wolę kupić używane ale markowe. Szczególnie dla niemowlaka do 6m to prawie wszystko kupilam w lumpeksie bo ubranka byly tam jak nowe a ceny 3 razy niższe niż w sklepach albo i nawet taniej.

i tak wszystko jest robione w Chinach, czy z Zary, czy z Pepco , cy H&M itd

Pepco - lipa... kupiłam ze dwa razy - po pierwszym praniu ch***nia Kupuję w różnych sklepach, ale najczęściej w Tesco i Smyku :) Żeby za dużo nie wydać to czekam na przeceny, albo korzystam z kuponów rabatowych :) W Tesco lubię bieliznę różnego rodzaju szczególnie tj. body i piżamki :)

no nie przesadzaj juz wystarczy spojrzec na metke i tam jest napisane ile jest w kazdym ubranku bawelny... ja bardzo przygladam sie temu co kupuje, czytam metki, mietole w rekach i moja corka ma kilka bluzeczek z pepco i ani sie nie spraly ani nie powyciagaly. poza tym sa tam kolekcje disneya, ktore mozna kupic zdecydowanie taniej niz w innych sklepach.

no właśnie w Pepco kupiłam dresy i po praniu były beznadziejne niestety...

chociaż nie twierdzę, że bawełniane body też będzie złe z Pepco :D

Body dla córki, pajacyki do spania kupowałam głównie w Pepco. Do czasu gdy wyrosła były nie zdefasonowane, bawełna gładka i mięsista, szwy w całości. Niestety tego samego nie mogę powiedzieć o ubrankach o wiele droższych np ze 5-10-15 czy Smyka.

Ja lubię rzeczy z Tesco, ale cenowo praktycznie nie odbiegają od H&M, z tego drugiego sklepu też zresztą kupuję. Nie lubię ciuchów z 5-10-15 tkaniny może i ok, ale te napy, zamki i inne, to jakaś totalna porażka. Wypadające, odklejające się, jak moja koleżanka, która jest krawcową teraz poprawiała mi śpiworek z tego sklepu, to zastanawiala się co za idioci to wszywają. Tak samo smyk, jakiś taki kurcze nie wymiarowy, wszystkie bluzeczki/kaftaniki jakie miałam dla syna, sięgały do pępka, a szerokie były tak, że dwóch takich by w nie weszło :D. Często też zdarza się, że właśnie te nie firmowe sklepy są zdecydowanie droższe niż z tzw. marką. Nie raz kupiłam body czy koszulke czy bluzę za dosłownie parę groszy a szłam do sklepu normalnego i ceny zwalały z nóg. A Pepco, to jak ze wszystkimi sklepami, jedno jest lepsze, drugie gorsze. Na pewno jest taniej.

w mothercare sa swietne wyprzedaze w niedziele kupowalam skarpetki rajstopki i body w promocji kup 3 zaplac za 2 i w ten sposob za 90 zl kupilam 15 szt super bodziakow( mam blizniaki wiec idziemy tez w ilosc:)) paczka 5 szt kosztowala kolo 45 zl rajstopki 2 pary 19,90 a skarpetki 3pack 9,90.Kochamy takie zakupy!

A kupujecie w SNC?

eeee tam mnie sie trafiła też w 5-10-15 kutrka zimowa dla syna i nic nie odpadło, wszystko, łącznie z kolorem po praniu na miejscu moze zależy co kupisz fakt, ze z tego sklepu amm jeszcze tylko 1 bluzeczkę, ale tez nic sie nie dzieje z nią, tylko ją piorę w rękach

i smyk to niestety też szajsiaste sklepy i w dodatku smyk jest jeszcze drogi! Motheracare, tesco, HM i dla starszych dzieci CA to moje ulubione sklepy. Z 5,10,15 w kazdym ubranku mi napki poodpadały. Dziewczyny jeśli mówicie ze jakosc ubranek z pepco jest dobra to kupcie cokolwiek w mothercare bawelnianego. Wtedy zobaczycie o czym ja pisze. Ja np bylam zadowolona calkiem z body z Reala. Nie rozleciały się w praniu, jakoś starsznie nie ponaciagały i szwy też cale. Ale w porównaniu z tą mięsistą mięciutką bawełną z mothercare to to jest jak niebo a ziemia.

Ja też spodziewam się dziecka. I ubrania na razie kupuję w Pepco. uważam że są nawet dobrej jakości. poza tym uważam że nie ma co przepłacać bowiem takie małe dzieci tak szybko rosną że wydanie 70zł za śpioszki jest dla mnie totalnym bezsensem...

Ja np. nie mam dostępu do Mothercare, najbliższy mam w Krakowie. A jechać po ubranka to bezsens. Co do ubranek w realu itd to taka firma Moni, Momi, jakoś tak nie chcę skłamać, z czerwoną metką tą na której jest cena są całkiem ok. Ja miałam masę rzeczy z 5-10-15 bo dużo dostałam, ale niestety większość z nich do kosza. Bawełnę bardzo lubię własnie tą Tesco. Do teraz kupuję synowi ciuchy tam.

Już wolę ubrania Early Days, które w Anglii są mega tanie, jak ktoś ma kogoś kto przywiezie to polecam. Nic mi się z tymi ubrankami nie działo.

wielce mi "firmowe" ciuch h&m itp - dajcie spokój. Wszystko jeden kit. FIRMOWE CIUCHY to takich firm o których chyba nawet nie słyszałyście:/