200 zł od pary na wesele - wypada?

Jeśli dziewczyna ma 18 lat a chłopak 20 i oboje jeszcze nie pracują tylko się uczą to wypada dać po 100 zl od osoby na ślub w kopercie? To i tak dla nas dużo bo mamy tylko tyle co uzbieramy albo dorobimy i oboje jeszcze jesteśmy na utrzymaniu rodziców. Chłopak nie chciał dać (bo to ślub w jego rodzinie i mówił ze rodzice dają za niego tez) ale namówiłam go żebyśmy dawali osobno, bo w mojej rodzinie jak było wesele to też chłopak 20 lat z młodsza dziewczyną dali osobną kopertę niż jego rodzice. No bo skoro jesteśmy proszeni jako osobna para to tak wypada?

przecież nie musisz dawać 1000 zł.My byliśmy w sierpniu na weselu u kuzyna i też daliśmy 200 zł bo po prostu więcej nie mieliśmy.

ale jak tak czytam fora to piszą, że 100 od osoby to za mało bo nawet talerzyk dla jednej osoby kosztuje ponad 100 zł

a może lepiej prezent kupić ? kasę dają rodzice a wy coś od siebie i wartości nikt raczej nie będzie szacował

chrzanić to co piszą na forach. Przeciez żył sobie nie wyprujesz, żeby dać więcej. Dajesz tyle ile mozesz i kropka.

na wszystkich zaproszeniach jest wierszyk w którym dają do zrozumienia że wolą pieniążki ;) dlatego prezent odpada

po prostu dajemy też kartkę w kopercie i będzie wiadomo, że od nas tylko 200... a może nie podpisywać tej kartki albo w ogóle nie wkładać tylko dać same pieniądze?

Niewiem ale w Polsce to Panstwo Mlodzi mysla tylko o kasie..Jak robicie wesele to zeby zrobic przyjemnosc sobie i innym i dzielic sie tym pieknym momentem z innymi...a nie liczyc ile kto da i zdzierac nawet od osob ktore nie maja....ja na twoim miejscu nic bym nie dala ma racje twoj chlopak....bo ze strony panstwa mlodych to jest tez beszczelnosc oczekiwac niewiadomo co i zdzierac ostatnia stowke od kogo kto nie ma.

ja zawsze daje ok 200-300 na dalsze osoby i 500 najblizszym zawsze w kopercie bez zadnych liscikow koperte daje po wyjsciu z kosciola przy skladaniu zyczen

Dziewczyno daj se spokoj z tymi pieniedzmi...naucz sie ze nie trzeba sie stawiac jak sie niema to ci sie przyda w zyciu....co innego gdybys pracowala i byla niezalezna.

ale jest przyjęte, że się daje i uważam, że skoro my dostaliśmy osobne zaproszenie to jednak wypada coś dać. I uważam, że on nie ma racji, poza tym nie jestem skąpa wiedziałam że jestem zaproszona na ślub i się liczyłam z tym, że tą 100 trzeba będzie dać. Tylko nie wiem czy nie zrobiłam źle, może moglam wczesniej o tym pomyślec i dozbierać jeszcze 50 zl i on by dał 50 i by bylo 300 ..

tyle żeby zwróciło się za talerzyk. Jak nie mam?? Proste nie idę i nie naciągam ludzi na koszty

to i tak dużo, pewnie nawet się nie będą spodziewać, że im oprócz rodziców kase dacie.spokojnie możecie kartkę dołączyc

,,.naucz sie ze nie trzeba sie stawiac jak sie niema'' ale ja na ten cel mam kasę przeznaczoną tylko teraz myślę, czy dobrze zrobiłam że postanowilam dać tylko 100 od siebie.

kartkę jak najbardziej podpisać ponieważ jak się zdarzy jakaś wtopa z pustą to co młodzi dali bo przecież nikt nie będzie podejrzewał ciotki baśki czy kaśki

daj tyle na ile Cię stać, aczkolwiek "przyjęte" jest żeby zwróciło się za talerzyk byłam ostatnio na weselu sama bez osoby towarzyszącej, dałam 300 zł, z tym, ze ja pracuje

Jak robiliśmy wesele dwa lata temu i zapraszaliśmy gości to nie po to, żeby potem zliczyć miliony w kopertach tylko po to, żeby byli z nami w tym wyjątkowym dniu..

to i tak dużo, pewnie nawet się nie będą spodziewać, że im oprócz rodziców kase dacie - może masz rację, moze oni myślą ze my się ,,podłączymy'' pod jego rodziców. Jego rodzice dają 800.

jak się zdarzy jakaś wtopa z pustą - hahaha a nie słyszałam jeszcze o takiej wtopie, żeby ktoś dał pustą kopertę :P Ok, podpiszę. Uspokoilyscie mnie, mysle że 200 będzie ok zwlaszcza, ze oboje jeszcze nie pracujemy.

,,tyle żeby zwróciło się za talerzyk. Jak nie mam?? Proste nie idę i nie naciągam ludzi na koszty " - żałosny tekst!!! a tak wogóle to wg savoir vivre, młodzi ludzie w ogóle nie powinni przynosić pieniędzy tylko prezent(powiedzmy koc lub filiżanki). jak można kalkulować, żeby się zwróciło za talerzyk? -i tak się zwróci, bo np. chrzestni dadzą więcej to wiadome. sama odmowa przyjścia na wesele jest krzywdząca dla młodych i nie ma takiego argumentu, bo mnie nie stać!!!!to chore jest!!! Ja 2 razy odmówiłam pójście na wesele, to straciłam koleżanki do dziś się do mnie nie odzywają oprócz ,,cześć".

panna juz niemloda:D dobrze ci napisała nie dla kasy się gości zaprasza

nie masz wiecej to wiecej nie dawaj i tyle. No bez przesady. Ja bym sie za 200 zl na pewno nie obrazila. a jezeli ktos by Cie za to obgadal tzn ze mysli tylko o kasie i o niczym wiecej i nie awrto sobie kims takim zawracac glowy

Nie znam się na savoir vivre ale skoro autorka napisala, ze byl wierszyk zeby tylko przynosic pieniadze, to po co mają się wyglupiac z prezentami? Dla mnie to by bylo lekko lekceważące, bo swiadczy o tym że ktos nie przeczytał dokładnie zaproszenia albo olał to co w nim jest napisane ;)

dokładnie :) taki wierszyk był Szanowni Goście jak sami wiecie, Nic tak nie cieszy na całym świecie, Jak dźwięk dukatów w skórzanej kiesie, Wiec niech nam nikt prezentów nie niesie

z reguly talerzyk wynosi po 150 czasem wiecej od osoby wiec zeby sie zwrocilo + zeby cos uzbierali to 200 zl os osoby sie powinno dawac. Jak Cie nie stac to powiedz ze nie idziesz zrezygnują z talerzyka i 150 mają w kieszeni

zależy gdzie wesele robią , ale te 200 zł to trochę mało no takie czasy

a najlepiej to dać po 300 od osoby, wtedy mlodym sie nie tylko zroci wesele ale jeszcze zarobią sobie sporo :)

"c. Jak Cie nie stac to powiedz ze nie idziesz zrezygnują z talerzyka i 150 mają w kieszeni " - no chyba sobie zarty robisz.....autorka idzie jako gosc!! gosc! wiec jak mozesz pisac ze jezlei nie stac jej na wiecej niz danie 200 zl to ma zrezygnowac? ja piernicze chory swiat! kasa kasa kasa!

Oczywiście że wypada :) wiadomo że jak ktoś zaprasza młodzież nie liczy na bóg wie jaki prezent i chce żebyście po prostu byli :)