Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nietutejsza

wysypka, chrosty u ciężarnej pomocy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Polecane posty

Gość Nietutejsza

witajcie, w tej ciąży cały czas mi sie coś przytrafia. teraz ( 14 tc) dla odmiany mam dziwne chrosty, głównie na udach, takie czerwone i jak się podrapie to swędzi :-( to chyba zadna alergia, bo nigdy na nic nie miałam uczulenia, nic takiego nie jadłam. Piję wapno, ale nie pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie ma takiego słowa chrosta.
Z jakiej wioski jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie ma takiego słowa chrosta.
I tak, to jak najbardziej może być reakcja alergiczna. Zdarzają się ciężarnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nietutejsza
nie ma takiego słowa, a wiesz o co chodzi, to my chyba z tej samej wioski :-) A druga sprawa, że w zależności od rejonu Polski mówi się różnie chrosta, krosta, podobnie jak stwierdzenie "wychodzę na dwór", wychodzę na pole"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nietutejsza
czytałam ostatnio na którymś topiku, dziewczyna miała coś podobnego, ale nie pamietam na którym to było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale słowa chrosta nie ma :/ jest co najwyżej krosta którą może co poniektórzy wymawiaja dziwnie ale w pisanym języku polskim takiego słowa jak chrosta nie ma :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nietutejsza
może nie jestem Miodkiem i napisałam tak, jak mówi się w rejonie w którym mieszkam, ale czy ja pytałam o zasady pisowni czy prosiłam o radę w przypadku wysypki u ciężarnej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie ma takiego słowa chrosta.
No akurat w tym wypadku to nie regionalizm, tylko błędna wymowa. W żadnym słowniku nie ma słowa chrosta, tylko krosta. A termin 'iść na pole' to pozostałość po wczesnym uwłaszczeniu chłopów na terenach objętych zaborem pruskim i austriackim. Także nie mylić jednego z drugim. A co do tematu, to jak wyżej - alergia. Zdarzają się w ciąży. Zgłoś lekarzowi. Po porodzie minie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blableblu
skopiuj link i usuń spacje bo bezpośrednio nie wchodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie ma takiego słowa chrosta.
(Najprawdopodobniej nadwrażliwość na proteiny mleka krowiego. Obserwuj skórę po jakich pokarmach występuje.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nietutejsza
dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raz dwa trzy baba jaga patrzy
chrosta jest regionalizmem. Podobnie jak pyra, haczka, dziabka. W nie których rejonach łódzkiego nie mówi się wujek tylko wuja. W Lubelskiem nie mówi się z tatą tylko tatem. Nie kupa tylko kopa Na śląsku śmietnik to hasiok . Wiele jest takich regionalizmów. W Warszawie np. jest nawyk mówienia : na dworzu . :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak ja nie znoszę debilek
te, palantko pod nickiem "Nie ma takiego słowa chrosta." - jak już dbasz o poprawność ortograficzną, to zacznij od siebie, bo to wiocha do kwadratu naskakiwać na dziewczynę, a samemu pisać "także" :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jo-------anna
Moze tomoj watek czytalas,ja mialam ostatnio wysypke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nietutejsza
nie wiem Joanna jeśli jesteś lipcówką, sierpniówką albo wrześniówką to pewno tak :-) I jak to było u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jo-------anna
Tak, jestem wrzesniowka. :P Najpierw mialam uczulenie na kolanach, pozniej na lokciach, pozniej na lydkach. Na 3 dzien poszlam do lekarza. I.... zniknelo. :P Ale powiedzialam, zemialam,kazal pic wapno i dal skierowanie na proby watrobowe. Wysypka przeszla sama z siebie, a ja wyczailam, ze to od mrozu...Tzn jak wchodzilam z mrozu do cieplego pomieszczenia, taki jakby szok dla organizmu, a ponoc wlasnie lokcie, kolana,lydki sa bardzo wrazliwe. Smarowalam sie bardzo tlustym kremem w tych miejscach. proby watrobowe wyszly bez zarzutu. A wygladalo to tak: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d51d3627b53fd963.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jo-------anna
Do tej pory niestety nie wiem czy to od tego zimna czy co. Sugerowali mi alergie pokarmowa, alergie na kremu. U mnie oliwka poglebiala ten stan :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ert5y6u7yter
chrosty ?? Chyba chrusty miałaś na myśli :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×