Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość znudzenie30

Po jakim czasie Wam przeszly "motyle" i zakochanie?

Polecane posty

Gość znudzenie30

Pytanie do osob w dluuugich zwiazkach ... Czy dopada Was rutyna, takie juz jakby przyzwyczajenie, nie ma motyli? Czy zostajecie z partnerami, czy odchodzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość S&M
zastanawiałam się nad tym ostatnio...i tak obliczyłam, że te najcudowniejsze chwile trwały ok 2,5 roku.. to był dwa lata temu..a teraz mam to okropne uczucie, że miłość umiera,,patrzę na niego i przestaję go poznawać,,jestem smutna, chcę odejść ale ciagle go jeszcze pragnę,, właśnie łaziłam po zimowym parku..łzy same płyną po policzkach, nie ma go w domu i ja nie wiem czy powinien tu wracać, to boli ale nie mam już siły walczyć, bardzo dużo przeszliśmy żeby być ze sobą, a teraz ja nie mam już siły..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cwcwjxkcwnxc,wxcnw
trudno powiedziec, bo dalej go kocham chociaz motylkow juz takich nie ma,ale dalej wariuje na jego punkcie, jestesmy ze soba prawie 4 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fesss
Hm dwa lata nie wiem czy to dużo:) Hm co do motylków zanikły po roku może półtorej. Teraz jest normalnie żadnych fajerwerków ale nie chce odchodzić od niego bo mimo, że nie czuję tego co na początku nadal Go Kocham :) po prostu intensywność się zmieniła:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znudzenie30
ja tez mam ten problem, niestety :( i nie wiem co robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s&m
zaufanie, przyjaźn, szacunek, wspólny śmiech, dzielone zinteresowania, udany seks - co jeszcze przemawia za tym, żeby nie odchodzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znudzenie30
kurde, zycie... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 29latkaPRAWIE
jestem z facetem 13 lat, w tym roku 10rocznica ślubu. Miałam takie momenty że zastanawiałam sie czy go kocham, ale są w życiu chwile że takie myślenie momentalnie człowiekowi przechodzi. Myślisz że jest ci obojętny a tu jak obuchem w łeb. Pierwszy raz tak miałam jak po drobnej operacji trafił na OIOM z zaburzeniamo oddychania, drugi raz jak wyjechał za granicę na 2 miesiące(głupia cieszyłam się że odpocznę od niego, a jak wrócił i go zobaczyłam to miałam te motyle he, to było 3 lata temu), no i ostatnio jak ostro się pokłóciliśmy, pojechałam z córkami na wekend do mamy, a przez długi czas nie odbierał tel a to mu się nie zdarza. Widzialam już go martwego i w ogóle szajba mi waliła. Także można się zastanawiac ale bez takiego wkurzającego, ale jednak kochanego faceta byłoby smutno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znudzenie30
i tak zle, i tak niedobrze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fesss
A z Tobą jak jest po jakim czasie przestałaś mieć "motylki"? może to tylko chwilowe , i nie ma co pochopnie myśleć nad rozstaniem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znudzenie30
4 lata,chyba przechodzony zwiazek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 29latkaPRAWIE
A jak byś się dowiedziała że jakaś babka ma go na oku, strasznie zależy jej na tym abyście się rozstali. Masz na taką opcjonalną sytuację wylane czy coś tam w środku cię skręca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znudzenie30
nie, no chyba nie chcialabym go podac na talerzu jakies innej babie :D zwlaszcza, ze go sobie troche ,,wychowalam" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny! Ta cała miłość, zakochanie, zauroczenie to nic innego jak związki chemiczne, które opętały mózg. A te motyle to adrenalina. To proste, że to wszystko nie może trwać wiecznie, bo gdyby to wszystko się bez przerwy wydzielało w naszym mózgu, to po prostu byśmy się spalili. To trwa chwilę, u Kasi rok, u Ani 4 lata. A potem adrenalinę zastępuje coś innego, co odpowiada za przywiązanie. I tak już trwamy, aż się nie skończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s&m
zazdrość niestety nie jest żadną miarą miłości, to tylko zwykły zdrowy egoizm, ból ego, "jak to ktoś może być ciekawszy ode mnie, kiedy ja jestem taka cudowna", lepiej nie testujcie zaangażowania faceta :) w żadnym wypadku, ani czy on potrafi być zazdrosny o mnie ani na odwrót - sprawdziłam - boli jak cholera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znudzenie30
ja myslalam wlasnie, zeby go troche ,,przetestowac" ale sie balam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 29latkaPRAWIE
Może to jakiś przejściowy kryzys, nie wiem w sumie co poradzic bo sama jestem w zwiazku jw pisałam 13 lat, tzn od 16 roku życia. Nie jestem jakaś zapatrzona w męża z tego względu moim pierwszym i jedynym. Przeżywaliśmy wzloty i upadki. Trochę to burzliwy związek bo oboje jesteśmy cholerykami. ile to razy się rozwodziliśmy, wyprowadzaliśmy, ale na dłuższą metę nie możemy żyć bez siebie, a dzieciaki wiedzą że się kochamy i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 29latkaPRAWIE
nie chodziło mi o testowanie w praktyce bo to nawet nie smaczne, ale w teorii. Czy wyobrażasz sobie jego u boku innej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość n n nnd nd ned ndn n edn d
po roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s&m
ja sobie ciągla go wyobrażam i to mnie tylko wkurza i sprawia, że mam ochotę się na niego wypiąć i tym bardziej pokazać mu, że wcale mi na nim nie zależy, i staram sięcoraz mniej, a on mnie testuje dość brutalnie, spędza mnóstwo czasu w domu swojej pierwszej zony niby dla "dobra dzieci", ale jak można w to wierzyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znudzenie30
a jak dlugo oni sa po rozwodzie? I z czyjej winy, bo to tez istotne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s&m
pn się wyprowadził z domu, potem ona zaszła w ciążę ( z nim) potem zaczęliśmy się spotykać potem się rozwiódł a potem zamieszkaliśmy razem, Niestety ona nie pozwala,żeby dzieci mnie poznały, więć 3 dni w tygodniu on z nią spędza, a ja dostają skrętu kiszek, nie wiem czy mogę mu ufać i nie wiem, czy własnie to, że motylki minęły nie spowoduje tego, że on do niej wróci... skomplikowane??? jak cholera, może to, że myślę o rozstaniu jest spowodowane tym, że cholernie się boję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj dzieciaki
W kwietniu mamy 21 rocznicę, kocham Ją z każdym dniem coraz bardziej. Ale my dorośli i dojrzali jesteśmy. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s&m
ja też dorosła jestem, tylko nie wiem czy dojrzała, z pierwszym mężem będziemy mieć 19 rocznicę :) przynajmniej został miom przyjacielem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znudzenie30
do oj dzieciaki - zazdroscimy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dreamed I was an eskimo
A chodzi Ci o cipkę motylka ? To chyba samo rośnie, nie ma się na to wpływu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znudzenie30
s& - no to troche skomplikowane... zwlaszcza, ze ona zaszla w ciaze PO tym, jak sie wyprowadzil...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znudzenie30
s&M**** sorry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zahir77
Witam widzę pewne podobieństwo w moim związku.Czuje się jak człowiek który w pocie czoła zdobywał szczyt z takim zacięciem ....A teraz gdy już tam jestem hmmmmm .W moim przypadku chyba te wszystkie trudności zabiły to wszystko dociągnąłem na szczyt ale jakoś wcale mnie to nie cieszy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskawaaaa
Zwiazek od 21 lat i 13 lat malrzenstwa :) "Motylki" przeszly po ok 2 latach... teraz pozostala taka "zwyczajna" ;) milosc, przyjazn i przywiazanie.... oprocz tego wspolne wspomnienia, plany i marzenia :) ... tak niewiele a tak duzo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×