Dziwna sytuacja z koleżanką, help...

Poznałem pewną dziewczynę, ma 17 lat, znaczy rok młodsza ode mnie i taki mam problem... Poznaliśmy się dosyć dziwnie, bo zgubiła legitkę w autobusie no i ja ją znalazłem i chciałem oddać, znalazłem ją po imieniu i nazwisku na gg i okazało się, że to ona,ale taki problem jest... Umówiliśmy się ja jej oddałem tą legitke i spoko, ale ona zaczęła do mnie pisać na gg, zwyczajne cześć w ten sam dzień, no i tu problem bo rozmowa z nią okazała się dziwna, a co lepsze ona nie ma o czym rozmawiać, w każdym razie jest mega zamknięta w sobie, no ale już mówię. Po dłuższym pisaniu z nią, bo mnie troche zaciekawila, dowiedzialem sie, że nie ma żadnych znajomych, zero totalne! nawet w szkole nie rozmawia z chlopakami bo sie wstydzi, mowila ze z dziewczynami troche, ale malo kiedy, wiem dziwne... no ale jakos mnie to zdziwilo, bo niby normalnie wyglada jak kazda laska, uroda i wyglad na duzy plus ale zaintrygowala mnie tym jak zyje, niby nic no ale jest inna niz wiekszosc lasek i chlopakow w tym wieku. z ciekawosci namowilem ja na spotkanie bo chcialem pogadac z nia, mowie nic mi to nie zaszkodzi, wachala sie ponad tydzien ale ulegla. no to jak rozmowa wygladala to ja caly czas gadalem, ona tylko pojedyncze slowa, pozniej sie rozkrecila lekko i troche z niej wyciagnolem i widze po niej ze jest mega niesmiala, dziewczyna nie ma zadnych znajomosci, zainteresowania to takie oooo-muza, gotwanie w domu, codziennie chodzi do kosciola, kazdy czas spedza z rodzina, , nawet fona nie ma, o szkole to mowila ze czesto nie potrafi sie odnalezc i jest uznawana za dziwna, no w sumie sie nie dziwie, zdziwilem sie ze mi to powiedziala bo chyba mi lekko zaufała, no ale doszedlem do wniosku ze ona nie jest zla tylko panicznie niesmiala i brak jej wlasnej wartości i zaczela mi dziekowac ze ja akceptuje i z nia rozmawiam co mnie zamurowalo, bo nigdy takiej osoby nie spotkalem, jak z innego swiata i dziewczyna mi troche zaufala ale macie jakies rady kobiety jak taką można rozkręcić, żeby jej nie zrazić do siebie, bo lekkie moje zdziwienie na jej zycie i komentarz to sie zaczela mieszac i chciala uciekac, wiem ze dziwna osoba, ale w sumie normalna tylko niesmiala okropnie i jak takiej mozna pomoc, rozmawiac z nią? boje sie ze jak moi kumple sie dowiedza ze gadam z kims takim to mnie wysmieja ale jakos nie moge pozostac obojętny :) czy zostawic ja w spokoju, bo ona prawie codziennie do mnie pisze

dodam, ze ona mowi ze ja jej sie podobam, i dlatego daje w tym wątku, ale ONA NIE JEST W MOIM TYPIE!! JAK Z TEGO WYBRNĄĆ!