Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kto wytlumaczy???

czy motylki w brzuchu oznaczaja zakochanie??? czy tez cos innego???

Polecane posty

Gość kto wytlumaczy???
wtedy, gdy mielismy 20 lat, nie potrafilismy mowic o takich uczuciach. bylo inaczej, kazde robilo jakies glupie uniki. on meska duma, ja kobiece fochy. po latach czlowiek madrzeje! tylko, ze wtedy jest czasem juz za pozno. Moj maz to wspanialy mezczyzna! I dlatego nigdy nie zrobie mu zadnego syfu! Jestem z nim szczesliwa i powiem Ci ze zal mi czasem mojego przyjaciela, wiesz czemu, bo widze, ze on sie meczy z zona! Mowi, ze ja kocha, a jednoczesnie mi mowi takie rzeczy. Zaluje, ze nie jest ze mna! Wspolczuje jemu, ze tak sie meczy i jego zonie, ze nie wie jak jest. Jesli nie chcesz sie tak meczyc, to nie graj w nic ze swoja MIloscia i jesli czujesz, ze to jest Milosc zycia to jej to powiedz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba was nie zaskocze
Powiem jej !! ;) Przynajmniej za 10 lat nie powiem ze czegos nie zrobilem wtym kierunku... Wspolczuje Twojemu przyjacielowi bo umie go zrozumiec.. teraz musisz sie zastanowic jak mu pomoc. a swojemu mezowi opowiadalas o tej sytuacji ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto wytlumaczy???
Powiedz! Powiedz wprost, najprostszymi słowami co czujesz! Nie ściemniaj, nie kręć, nie każ jej się domyślać! A co ona z tym zrobi to na to juz nie masz wplywu. Tak jak piszesz, odejdziesz przynajmniej od niej z lzejszym sercem i nie bedziesz sobie tego wypominal, ze nic nie zrobiles! Pociesze Cie, ze moze ona czeka na takie wprost wyznanie? A co do mojego meza. To wie, ze bylismy razem, wie, ze nadal utrzymujemy kontakt i wie, ze dawal mi do zrozumienia, ze ma do mnie jakis sentyment. Jestem szczera z mezem, bo uwazam, ze to jest podstawa zwiazku i malzenstwa. Ja nie mam nic do ukrycia. Nie zdradzilam go i nie musze sie z niczym kryc. A moj przyjaciel nic nie mowi zonie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba was nie zaskocze
No wlasnie wszystko zrobie zeby nie miec do siebie pozniej pretensji ze czegos nie zrobilem. A Twojemu przyjacielowi musisz pomoc, moze lepiej szczerze porozmawiac, zeby Ci powiedzial tez prosto co do Ciebie czuje i zebys mu wytlumaczyla ze teraz juz jest za pozno, ze mozecie sobie tylko teraz pomarzyc i uswiadomic mu ze ma dobra zone ktora ja powinien tak wielbic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto wytlumaczy???
nie wiem tylko co mi da jego szczera odpowiedz......... nic w naszej sytuacji nie zmieni... nigdy nie bede jego, a on moj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba was nie zaskocze
jemu ulge ze to co kryl 10 lat wkoncu Ci powiedzial i nie zabierze kiedys na inny swiat.. wtedy bys musiala cos dobrego mu uswiadomic ze nie warto sie tak meczyc, musisz mu uswiadomic ze to jego zona jest najwazniejsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto wytlumaczy???
pomysle nad tym..... jesli piszesz, ze to przynosi ulge.... wiesz cos o tym.... tak wiec, Ty tez dzialaj! bylaby glupia, gdyby wyszla za maz tylko z musu, albo bardzo dobra osoba skoro przedklada szczescie dziecka nad swoje. to pewnie bardzo wartosciowa osoba. Dziekuje Ci za rozmowe, ja musze juz leciec. Wpadnij sie pochwalic jak udala sie rozmowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba was nie zaskocze
Przynosi mowie CI! pogadaj znim o tym. ok za pare dni tu napisze, Ty tez jak sie cos wyjasni ;) Bedzie dobrze, powodzenia ;) Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba was nie zaskocze
aaa i dziekuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto wytlumaczy???
ja nie wiem czy sie odwaze.... penie nie...... Ale Ty musisz koniecznie! U Was to jeszcze nic straconego! Dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto wytlumaczy???
ja tez dziekuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba was nie zaskocze
jak chcesz mu pomoc to sie odwazysz ;) widze ze jestes madra, godna osoba ;) i mu pomozesz bo facet jest w powaznym dolku i tylko Ty mozesz mu pomoc. Dobranoc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto wytlumaczy???
moze ktos z rana cos fajnego napisze? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto wytlumaczy???
hopppppppppp piszcie coś :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blueyes
A propo motylków... Znam to uczucie, niestety dopiero teraz, gdy jestem po 30-ce, mam męża i dziecko.Chciałabym, żeby te motylki działały względem mojego męża...Ale niestety obiektem moich westchnień jest ktoś inny.Wiem, że je również nie jestem mu obojętna,jest gotów być ze mną i moim dzieckiem.A ja nie byłabym w stanie zostawić męża.Bardzo żałuję, że dopiero teraz, gdy minęła trzydziestka jestem bardziej otwarta i zaczynam rozróżniać uczucia, które się u mnie pojawiają.Człowiek w wieku 20 lat jest jeszcze głupi, nie zna życia i nie wiadomo czym się kieruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto wytlumaczy???
blueyes-- a czy on ma rodzine? znaliscie sie wczesniej, czy dopiero sie poznaliscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blueyes
Nie ma rodziny, poznaliśmy się 3 lata temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto wytlumaczy???
pozostaje platoniczne uczucie, bo Ty nie jestes wolna.... on pewnie tez znajdzie sobie kogos... ale jesli bardzo ciagnie Was ku sobie to macie przechlapane. Aby bylo latwiej zyc musisz zdusic te motylki w zarodku, powyrywac im skrzydelka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blueyes
Próbowałam już wiele razy, nie daję rady. to się wciąż pogłebia, zarówno z mojej strony, jak i z jego strony. Chciałabym tak po prostu "kliknąć" i wyłaczyć całe to uczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto wytlumaczy???
uda sie, tylko to wymaga duzo pracy nad soba. inna sprawa to to, czy Ty chcesz sie pozbyc tych motylkow i czy go kochasz.... jesli to tylko motylki, platoniczne zauroczenie to nie jest zle.... tak jak u mnie. ale masz gorzej jesli go kochasz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blueyes
Żebym to ja wiedziała...Może ty mi pomożesz określić czy to zauroczenie, czy coś więcej.Myślę o nim każdgo dnia, kłade się spać to myślę, wstaję- myślę.Nigdy tak nie miałam, to wszystko daje mi energię do dalszego życia. Bez tego usycham.Rok temu urwał nam się kontakt na dwa miesiące, byłam wtedy wrakiem, myślałam,że umrę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto wytlumaczy???
zakochalas sie.... jednak czy bylabys gotowa spedzic z nim zycie, czy to tylko daje Ci radosc, ale nie myslisz zeby spedzic z nim starosc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blueyes
Myślę, jakby to było...Śni mi się często, że jesteśmy razem.Mogłabym spędzić z nim resztę życia.On wiele razy mówił, że żałuje, że nie poznaliśmy się wcześniej i chciałby, żebyśmy byli razem, z nikim nie czuł się tak dobrze.Zawsze mi powtarza, że chciałby, żebym była szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość c rauai a
zatrucie ma pokarmowe i przyśpieszoną perystaltykę jelit na twój widok tzw. sraczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto wytlumaczy???
no to jestes w gorszej sytuacji niz ja, bo ja nie chce zmieniac mojego zycia. kocham i uwielbiam meza, a z tamtym lacza mnie tylko te jego motylki i to ciepelko, gdy sie spotykamy. nic wiecej.... przynajmniej z mojej strony. ale u Ciebie jeszcze nic straconego... mozesz walczyc o milosc do meza, bo pisalas, ze nie odejdziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blueyes
Nie odejdę tylko ze wzgledu na dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto wytlumaczy???
ale ciezko Ci bedzie zyc z kims tylko ze wzgledu na dziecko... spali Cie to od srodka i predzej czy pozniej Ty i ten drugi zostaniecie kochankami... chyba ze masz mocny kregoslup morlany i do tego nie dopuscisz. ale uwazaj na swoje uczucia, bo chwila, moment i moze byc za pozno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto wytlumaczy???
moge spytac, czy przy mezu trzyma Cie slub koscielny, czy tylko dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blueyes
Mamy tylko cywilny. Chcę żeby dziecko miało swojego ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto wytlumaczy???
no to podziwiam szczerze.... dla mnie koscielny jest ta sila... ale gdybym kiedys sie zakochala i miala cywilny to nie wiem czy bylabym tak silna jak Ty zeby dla dziecka trwac w malzenstwie z kims kogo nie kocham (?). Z drugie strony to ogromne poswiecenie dla dziecka - wyrzec sie swoich pragnien, swojej milosci dla niego.... wielki szacun dla Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×