H&M to sklep dla plebsu , brudne ubrania

chodzą tam dziady, wszystko przymierzane tysiące razy, zwracane, przymują nawet bielizne ! Wyobrazcie sobie młodą sikse ktora idzie w tej bieliznie na randke a potem oddaje w ramach zwrotu z plynami ustrojowymi ,spermą i innymi świnstwami. Setki małolat ktore zakladają ciuchy na swoje spocone smierdzące po szkole cielska,robią fotki i wychodzą ! Fotki wstawiają na blogi. Smród potu maskują Rexoną i podróbami perfum Chanel. Brud smrod i ubostwo. Podobne cyrki są w Zarze, reservdzie, pull and bearze, bershce ...masakra

Skad wiesz,ze takie cyrki dzieja sie w takich sklepach i ze ogolnie dzieja sie??:)

wystarczy poczytac regulamin i forum wizaz... Sklep przyjmuje bez problemu zwroty. Nawet bez metek sie zdarzalo. Bielizne tez, myslisz ze ktos to pierze ? Ee tam ,wraca do sprzedazy. Gorzej niz w lumpeksie. O robieniu fotek dowiedzialam sie niedawno. Bylam na zakupach i grupa 4 nastolatek ok 13-15 lat wpadla i zaczela przymierzac mase rzeczy po kolei, robily sobie zdjecia i wyszly. W Internecie piszą to samo, te zdjecia trafiają potem na blogi modowe , fejsbuka ,nasze klasy etc. Poza tym jakosc ubran pozostawia wiele do zyczenia. Podobnie w pozostalych wymienionych sklepach. Radze popatrzec jak sie zachowują ludzie. Jak małpy w gaju. Zwlaszcza w Zlotych tarasach i Arkadii w Warszawie oraz g.kazimierzowskiej w Krakowie

Nie wiem, skad masz te informacje, ale sa nieprawdziwe: zwroty bielizny nie sa przyjmowane, wiec nie pisz tych glupot.