Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chora na głowe

dlaczego nie potrafie zaakceptować wad partnera?

Polecane posty

Gość chora na głowe

byłam kilkakrotnie w dłuższych związkach i zawsze pojawiał sie ten sam schemat: uwielbienie partnera, potem zauważanie jego wad, wyolbrzymianie ich i jakas wewnętrzna blokada, niechec do niego. Obecnie jestem z facetem na którym naprawde mi zależy, pierwszy raz w zyciu sie zakochałam ale niestety znowu zaczynam powtarzac schemat :( Każda jego wpadka, wada, słabosc urasta w mojej głowie do niebotycznych rozmiarów, wydaje mi sie ze przez to nie możemy byc razem, ze nas zwiazek sie rozpadnie. Całe szczescie ze obecny facet ma mało takich wad, dobrze sie dogadujemy ale te uchybienia które zaoobserwowałam, ciagle analizuje, wyolbrzymiam i tylko "czekam " na kolejne podtkniecia :( Napewno napiszecie że sama nie jestem bez wad, doskonale o tym wiem i uważam sie za żywe gówno, ale to chyba niewiele zmienia w temacie. Ktos z Was tak miał? Jak sobie z tym poradzic?Z jakim zaburzeniem to moze byc zwiazane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak dostaniesz od niego kopa - zmienisz postawę i zaczniesz widzieć pozytywy...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem kobietą ale
"Napewno napiszecie że sama nie jestem bez wad, doskonale o tym wiem i uważam sie za żywe gówno" no właśnie, uważasz się za żywe gówno i w tym tkwi całe sedno sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chora na głowe
niska samoocena? Kompleksy? Mam ich miliony, ale dlaczego to wpływa na postrzeganie partnera?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babcia Terenia 72 lata
strach przed zaangażowaniem? kompleksy? brak wizji związku? wampirowatość (wyssać co się da)? nieumiejetność wybaczenia komuś? nieumiejetność wybaczenia SOBIE? to tak na początek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem kobietą ale
musisz najpierw pokochać i zaakceptować siebie, żeby móc pokochać i zaakceptować drugiego człowieka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chora na głowe
pewnie wszystko po trochu, albo jeszcze cos gorszego. Znajdzie sie ktos kto zmaga sie z czyms podobnym? Sama juz nie wiem które wady moga byc niepokojące, które w moim odczuciu urastaja i staja sie groźne tylko w mojej wyobraźni :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×