Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ffftgnyjjtgre

Charakterek 11 miesięczniaka...

Polecane posty

Gość ffftgnyjjtgre

Drogie mamy czy Wasze dzieci około roczne na Wasze słowo ,,nie,, reagują wrzaskiem czy chisterią ?? Moje dziecko czasami sie trzęsie jak czegos zabraniam :O a przeciez nie robie tego ze złej woli.Jak sobie radzić juz teraz z takim charakterkiem ? Inna sytuacja np.dziecko je biszkopta,i zostaje reszta w dłoni,chće pomóc przesunąć ten biszkopt,aby mógł zjesc do końca to wpada w chisterie ze mu zabieram :O a ja tylko chce poprawic,i to sie tyczy w zasadzie wszystkiego co trzyma w dłoni,przeciez nie wytłumacze mu ze tylko poprawiam to ciasto,bo tka sie ,,nakręca,, ze wrzeszczy i nie patrzy ,że mu wkładam do ręki :(.Daaaaaawno temu gdzies słysząłam,że nie wolno ciagle dziecku powtarzac ,,nie,, bo przestanie na to reagowac pózniej . Mamy dzieci które Was słuchają jak radzicie sobie z dyscypliną z tak małym dzieckiem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliii
Nie cackać się!!! Widac, że twój synuś ma charakterek i to niezły. Nie ustepuj, jak masz cos zrobić, np. przesunac biszkopta, to przesuwaj, powiedz, czemu to robisz i olewaj wybuchy histerii, bo potem sobie nie poradzisz!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffftgnyjjtgre
Ps. miao być HISTERIA przez samo H ! szybko pisalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliii
A tak właściwie to po co przesuwasz mu tego biszkopta???? Niech radzi sobie sam. Jak je, to usiadź sobie i ksiazke czytaj na przykład, a ty pewnie wpoatrujesz sie w swojego syneczka jak sroka w gnat, co??? ehhh... zakochane mamuśki :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffftgnyjjtgre
Własnie ze sie nie wpatruje w niego :),potrafi sam się bawić,nie rząda odemnie uwagi non stop,problem w tym,ze na moje ,,nie,, rzuca się i w ogóle nie da sobie nic powiedziec,zachowuje się jakby kontrolował sytuację :O.Staram sie ignorowac złosci,wychodze z pokoju na pare sekund-odrazu sie uspokaja i smieje,no ale moich zakazów nei słucha dalej robi to co zwykle choc codziennie mówie ze nie wolno .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ganta
Zostaw biszkopta, jak już to mu poprawiasz, to wychowasz pałę, która nie będzie umiała sobie samemu kanapkę zrobić :O Nadopiekuńcza mamuśka :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffftgnyjjtgre
Np.maly uwielbia przyciskac dekoder który jest pod telewizorem i choc codziennie powtarzam NIE,tysiace razy go zabieram od tego,zagradzam doste pufa to i tak sie tam pcha,nieraz oglada się za mna i patrzy mi w oczy a druga reka przyciska i obserwuje co ja na to,jak móie NIE to najczesciej olewa i dalej przyciska,nie pomaga głosniejsze NIE z mojej strony ,dalej robi swoje :O.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffftgnyjjtgre
To nie tak z tym biszkoptem :Ochyba lepiej zeby zjadl niz rozmymlał go w rece i wytarł w siebie i dywan :O.Spokojnie NIE JESTEM NADOPIEKUŃCZA! daleko mi do tego,i powtarzam biszkopt to przykład jak się rzuca,jak ma w rece jakąs rzecz i mu wezme tez jest histeria.. :O.Jak widzę,że jest chętny do uczenia sie nowych rzeczy nie ograniczam go!! miło widziec ,że sie rozwija i robi postepy,że sie usamodzielnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
histerie musisz ignorowac. nawet bardzo nie tlumacz co i dlaczego jak histeryzuje. jak przestanie krzyczec to przytulasz i mowisz ze nie moze tego robic bo... . ja wiem ze maly ale maluchy wiecej rozumieja niz nam sie wydaje, zreszta z czasem bedzie jeszcze wiecej rozumial. co do dekodera to poszukaj w sklepach albo na necie powinni miec jakis plastik ktorym mozesz zaslonic przyciski. tez mialam ten problem ze swoim tylko ze on przyciskal przyciski na telewizorze i po prostu zaslonilismy. moj mial karne krzeselko i zaczelam je stosowac niedlugo po pierwszych urodzinach. wiadomo, na poczatku wstawal, ja sadzalam spowrotem tlumaczac ze ma kare. no i kary byly bardzo krotkie. po jakims czasie zalapal co to jest kara :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guana3
Jakbym czytała o swojej córce.. Kilka mieś. temu z nerwów uwielbiała bić się po twarzy, nie reagowałam.. przeszło.. teraz by zwrócić uwagę lubi się uderzać głową o podłogę albo drzwi oczywiście z uśmiechem, a potem marudząc idzie do mnie się przytulić, bo stała się jej krzywda, jak chce pomóc jej w jedzeniu łyżeczką to dostaje szału, bo musi sama!, a nie potrafi nakładać jedzenia, nie potrafi sobie ze złością radzić, czasami w szale próbuje siebie albo mnie gryźć, ale lekko. Jak na coś nie pozwolę to się kładzie na ziemię i histeryzuje i głową wali, ale także lekko, no już nie wiem jak sobie z nią radzić. Ponoć takie napady złości w tym wieku są normalne, bo dziecko nie umie sobie radzić z emocjami, tak normalnie to jest oazą spokoju :) wszyscy są nią zachwyceni, że takie spokojne dziecko się nam trafiło, tylko, że nie znają jej fochów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja się czasem złosci, ale nie histeryzuje, natomiast tydzień trwało zanim przestała atakowac lodówkę - zawsze jak ją otwierała mówiłam 'nie wolno' i wynosiłam do pokoju do innej zabawy... to samo mam teraz z jedną szafką kuchenną.. wiem, mogłabym zabezpieczyć, ale nie chcę, myslę, że z czasem się nauczy, co znaczy nie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mały ma skończone 14 miesięcy od 11 miesiąca tez pokazywał co potrafi,ale konsekwentnie i cierpliwie egzekwowałam zakazy. Jak czegoś nie wolno było robić np stukać w telewizor, czy myszkować po szafach po prostu brałam go w inne miejsce, mówiłam nie wolno, jak wpadał w złość zostawiałam go na chwilę. przez jakiś czas na złość uderzał głową w podłogę,albo gryzł,ale mu przeszło bo widział że nie reaguję. Teraz też ma swoje minutki,ale zaczyna rozumieć ,że nie wolno to nie wolno. Warto też dziecko zająć czymś innym,żeby odwrócić uwagę od zakazanej rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffftgnyjjtgre
Ja musze napisać ,że moje dziecko jest grzeczne,pogodne,nie absorbujące,ale odkad raczkuje wszędzie go pełno,i nie chcę zeby sobie krzywdy zrobił :(,upatrzył sobie szafke w kuchni i ciagle ja otwiera i tak w kółko.. będe ciepliwa,i postaram się zachować spokój :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj robi dokladnie
to samo,ale staram sie odwrocic jego uwage.albo przestawiam rzecz w inne miejsce,zeby nie tykal.a tego biszkopta mu zostaw po co ruszasz?juz jest w takim wieku,ze powinien sam sobie przesunac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffftgnyjjtgre
no dobrze nie bede mu tykac tego ciacha jak je,przeciez to nie ze zlej woli było,tylko jak sobie próbowal zebami chwycic a piastka zacisnieta to chcialam pomóc,skórkę chleba zajada to i z biszkoptem podoła :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×