krzysztof rutkowski

"2002 rok Przekreślić cudowne małżeństwo trwające 14 lat? To chyba niemożliwe. Do żony mam 100-procentowe zaufanie, wiem co mnie z nią czeka. Jestem uzależniony od Anny, jest częścią mnie mówił w wielu wcześniejszych wywiadach prasowych. Nie wiem, czy potrafiłbym bez niej żyć... Dodawał również Kocham ją bardzo, bo gdyby tak nie było, powiedziałbym „sorry i odszedł. Małżeństwo z Anną Rutkowski to jego trzeci związek. Ożenił się z nią mając 28 lat. Skoro więc są razem tyle czasu, uczucie musi być silne i dojrzałe. Patrząc na nich nie widać, żeby była jakakolwiek sytuacja, która ich dzieli. Są dowcipni, żartują i bardzo do siebie pasują. " http://warszawa.naszemiasto.pl/archiwum/439056,krzysztof-rutkowski-mial-wiele-kobiet-ale-kocha-tylko-zone,id,t.html "Jako para byliśmy szczęśliwi. Myśleliśmy tak samo, czuliśmy tak samo. Byliśmy zgrani i zżyci, lojalni wobec siebie i firmy. Krzysztof miał duży wpływ na mnie, a ja na niego. Byłam dla niego w wielu sprawach autorytetem - prywatnie i zawodowo, co on również publicznie podkreśla. Opowiadał znajomym, co czytam, do jakich chodzę teatrów i na jakie koncerty. Rozmawiałam z nim o sztuce, literaturze, polityce, filozofii, historii, sporcie itd. Był dumny z żony akceptowanej w świecie zawodowym i towarzyskim. A ja byłam dumna z jego sukcesów. On urodził się detektywem. To fenomen w tym fachu o niespożytej kreatywności i energii. Poza tym jest człowiekiem szalenie medialnym. Niezależnie od pracy dla firmy dbałam o dom, dzieci, porządek w rodzinie, komfort psychiczny męża." http://gdansk.naszemiasto.pl/archiwum/708392,to-byla-totalna-zdrada-rozmowa-z-anna-rutkowski-byla-zona,id,t.html

Prosze o dyskusję... CZY KAŻDY FACET TAKI JEST? Czy wszyscy faceci tacy są?nawet gdy kochaja bardzo? Jak można prowadzić takie podwójne życie? Jak możliwe że taka miłość umiera?..... CHYBA NIE WARTO WIERZYĆ W MIŁOŚC......NIE MA TAKIEJ....A JAK JUŻ TO NA KILKA LAT....I-ZNOWU ZDRADA MUSI BYĆ...

jak można być tak podłym...... Nie rozumiem tego....zaufać komuś....i co?...........

I nic... Taki lajf, jak mawia mój kolega. Być może będzie dla Ciebie pocieszeniem, że nie wszyscy faceci są tacy. Nie mówię tu o sobie - mój wujek jest chyba najwierniejszym facetem świata :)

Każda kobieta /tym bardziej żona/jest w stanie owinąć sobie facet wokół palca a nawet więcej świata poza nią nie będzie widział. Jest tylko jeden warunek - trzeba być: kobiecą, asertywną, czują, sexi, tajemniczą no i zadbać do dobre jedzonko. SUKCES MUROWANY.

Etam,jego trzecia żona przeciez dokłądnie taka IDEALNA była...no i co???????????????????? A kolega ma numer telefonu do tego wujka?;) Wolny on aby jeszcze jest?:))))))))))0

nie każdy facet taki jest... to kobiety są głupie, że brną w takie związki...

Anerzam nie zgodzę się... :]

Luisa - była " tajemnicza" ??? wątpię

Jaki wolny? :) Wierny,więc zajęty :D Inaczej nie miałby komu być wiernym. ;) Ale serio - zaraz po pracy jest w domu, zabiera żonę na weekendowe wycieczki, wakacje zawsze razem, kwiaty, niespodzianki i inne duperele... Jak dla mnie to "troszkę" przesłodzony ten związek, ale oni oboje zadowoleni. Oboje już ok sześćdziesiątki, ale w miłości podobno wiek nie ma znaczenia :)

"to kobiety są głupie, że brną w takie związki... " BZDURA. Ona nie brnełą gdy dowiedziałą się prawdę i rozwód. Ale wcześniej przeciez nic tego nie zapowiadało.....Było im tak dobrze....Taka super para...On nią zachwycony...ona nim.... I co? Cholera....nie można zaufac żadnemu facetowi...to jest STRASZNE....

Faceci maja spoleczne przyzwolenie na zdrade. Kobiety, zamiast dowiedziawszy sie o zdradzie, odejsc - wola tlumaczyc, wybaczac, nie wierzyc...

hm,no tak-jak wierny to i zajęty.....:) No ale może chociaz ma troszke młodszego brata?...wolnego?:) Bo może te same geny....Albo-może syna mają?...:) wolnego.... ja tam nie cche kwiatów,i takie tam....jedynie WIERNOSCI...a tego wiek że nikt nie zagwarantuje.....życie jest do d.....:(

calluna-mi chodzi o sam fakt,jesli czytałaś uważnie to co skopiowałam-dlaczego jesli im było takdobrze,szanowali się,podziwiali,kochajali-dlaczego zdrada...dlaczego faceci tacy są......

Mi osobiście szkoda jest Uli z którą obecnie jest. Znałem ją i wiem, że będzie jej trudno. Media dla pana Rutkowskiego nie są przychylne. Trzy związki wcześniej, więzienie. Dla mnie taki związek nie za bardzo przyszłości. Zbyt duża różnica wieku, za duża nagonka. Szkoda mi tej dziewczyny, bo moja rówieśnica a nie wiadomo czy sobie poradzi?

Tamtej mówił,że nie widzi życia bez niej,itp..A Luizie mówi to samo.... masakra.....

mój ma ultimati - On zdradzi to ja go również. Mamy to ustalone / przeze mnie ;-) / . Pilnuje się zatem, bo chyba by nie przeżył tego, że ja mogłabym być z innym.

styczniowy-jak ja znasz-to RATUJ JA...pogadaj z nią.... Ona po kilku miesiącach zakonu nie ma teraz trzeźwego odbioru rzeczywistości.....I dlatego nie zdaje sobie sprawy co robi.... A dwa...próba samobójcza?.....i jednocześnie wielka miłośc?....Bierze leki i mimo że jest w 3 miesiącu ciązy?....poroniła.....I to tak bez powodu jej zachowanie?....tajemnice.... Szkoda dziewczyny....

Synów mają trzech - najstarszy i najmłodszy wierni, jak psy, ale środkowy zdradzał przed i po ślubie... Geny najwyraźniej nie dają gwarancji :)

Taaaa...on Cię zdradzi-i Ty go też... Ty nie masz pojęcia jak faceci potrafią się kryć....A jak odkryjesz to powie Ci,że to nie tak jak myślisz kochanie....I powie-masz dowody twarde?To pomienia....... Kobieto,oni potrafią doskonale się kryć....uwierz mi....

spadam na chwilę,piszcie jesli macie ochotę... jak wrócę chętnie poczytam Waszego spojrzenia na wątki które poruszam....

kryć ? ale po co ? chyba że są seksoholikami, ale to się leczy. Normalnemu mężczyźnie wystarczy to co kobieta mu oferuje- czytaj wyżej.

Ja Ulę znałem jako dziecko, szkoda mi jej bo jest jedynaczką. Szkoda mi też po części jej rodziców. Myślę, że ona tego nie wytrzyma tej presji i nagonki. Czytałem, że poroniła. Dla mnie tu jest zbyt duża różnica wiekowa i charaktery. To na razie jest fascynujące, lepsze życie, sprawy, tropienie. Jednak czas leci i myślę, że zostanie kolejną jego narzeczoną. Też słyszałem o tym, że targnęła się na własne życie, biedna Ula. Nie potępiam pana Rutkowskiego bo go nie znam. Jednak trzy kobiety, trzy zakończone związki. Dla niej on może być jej ojcem, ale nie partnerem.

Faceci tacy sa, chyba niektorzy maja to w genach. Gdyby kobiety nie dawaly im szansy, przetrwalyby geny wiernych :D

to jaki sens być z facetem ......

no nie wytrzymam,pisali dzisiaj ze już się rozstają.....

a dzisiaj że są już razem.....nie rozumiem tego

Moze mi sie zdaje, ale zauwazcie ze Luiza na zdjeciach ma zawsze taki przestraszony wzrok i wymuszony usmiech,przyjzyjcie sie

no fakt.............ta jej twarz.............