Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bsd,d,d,d,

pies sasiadow wyje cale dnie - zadzownilam na straz miejska

Polecane posty

Gość bsd,d,d,d,

sasiedzi pracuja a pies cale dnie sam i wyke, kurde mam dosc po 6 sie budze z tego powodu, zadzwonilam na straz ale mi glupio, co straz zrobi i czy to sie zmieni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bsd,d,d,d,
boję się, że teraz sąsiad przyjdzie i mnie wyrucha:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bsd,d,d,d,
wez sie nie udzielaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
straż psa wycia na pewno nie oduczy ale coś trzeba było zrobić, bo to nie jest normalne, żeby pies sobie wył w bloku godzinami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FerdekSkiepszczony
u mnie też byl taki szedl na 11 godzin a pies wyl w koncu wywiozl go gdzies na wies i jest spokoj :) teraz sobie wyje na łańcuchu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FerdekSkiepszczony
dokarmiam gołebie:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FerdekSkiepszczony
dokarmiam golebie:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sąsiad dostanie mandat i pouczenie takie sa "uroki" mieszkania w bloku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie takei są uroki posiadania chamskich sąsiadów niezależnie od miejsca zamieszkania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wez gumowy mlotek
jestes zwyczajnym kapusiem :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwwwwwwwwwwwwty
Czemu nie pogadałaś z sąsiadem tylko zadzwoniłaś na straż ? Miałam kiedyś takiego psa w bloku, ale po rozmowie z sąsiadem pozbył się go. Sam wiedział, że to jest problem. Nie na już ale za tydzień psa już nie było. Straż może dać mandat lub nie i nie zmieni się twoja sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli jest to poza cisza nocna to mu nic nie moga zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cisza nocna nie ma zadnego
znaczenia znawcy od siedmu bolesci🖐️ Za notoryczne, glosne sluchanie muzyki wciagu dnia tez mozna dostac mandat i nie wytlumaczysz sie tym, ze do ciszy nocnej daleko🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do nie dawna byłam właścicielką takiego psa. Nie potrafiłam sobie z tym poradzić a pies potrafił wyć nawet jak wyszłam na 1,5 godziny na zakupy. Żaden sąsiad nie przyszedł do mnie i nie powiedział,że mu to przeszkadza ( a ja skąd miałam wiedziec,że wyje?) Nie mam domu na podsłuchu. Po prostku ktoś kiedyś zadzwonił do moich rodziców (!!!!) i potraktował mnie jak gówniarę. Masakra jakaś. Znalazłam mojemu pieskowi napewni lepszy dom niż miał do tej pory. Właściciej już na emeryturze, kochający psy. Spaceruje z nim 4 km dziennie mimo,że pies mieszka w domu z ogrodem. rozpieszczają go jak dziecko. Ciesze się,że ma dobrze, chociaż momentami bywa,że mocno tęsknię. Moim zdaniem powinniście porozmawiać z właścicielem najpierw.Potem interwencja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz już wiem,że pies w bloku to pomyłka. Nigdy nie zgodzę się na posiadanie takiego zwierzaka. Dla mojego dziecka zostaną chomik, królik, ew. kot;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pies w bloku to nie pomyłka, tylko odpowiedzialność niezależnie od tego, czy w bloku, czy w domku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście,że odpowiedzialność, ale w domu jest inaczej. Może biegac sobie po placu jakiś czas i nikomu nie przeszkadza, nawet gdyby wył. A w bloku? Przeciez człowiek nie zwolni się z pracy a jak bierze psa to nie wie, jaki będzie miał charakter. Wiele o tym czytałam, próbowałam wszyatkiego - długi spacer przed wyjściem, zabawki z karmą w śrosdku,żeby się zajął, kości do gryzienia - nic nie pomagało. Jaki nastepny odpowiedzialny krok nalezało uczynić? A może pies w bloku tylko dla emerytów i osób niepracujących?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakby ci za płotem pies przez cały dzień wył, to też byś po straż dzwonila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie mozesz na ten czas wziasc psa do siebie jak nie masz co robic? Troche ci ruchu nie zaszkodzi jak wyjdziesz na spacer z nim pare razy az wlasciciele nie wroca :D Pogadaj z nimi. Ja bym wziela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiecie co sie liczy?
szacunek kotów z piwnicy 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andzela tabasko
a ja psa bym nie oddala. czytalam kiedys o takich przypadkach. dziewczyna miala haskiego i tak ujadal,ze sasiedzi w koncu nie wytrzymywali. nie oddala-malo tego! nawet jej to do glowy nie przyszlo. poradzila sie jakiegos specjalisty,polecil jej obroze antyszczekowa, pomoglo. pies ma sie dobrze, sasiedzi tez i wlascicielka nie musiala oddawac zwierzaka, bo wyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli idzie o samotnośc psa przez cały dzień - to bez znaczenia, czy na podwórku czy w mieszkaniu jeśli idzie o jego wycie przez ten cały dzień - tak samo nei widzę różnicy czy wyje w domu, czy na dworze, to jest to tak samo uciążliwe dla sąsiadów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot w bloku to jeszcze
wieksza pomylka niz pies koty potrebuja rzestrzeni, wedrowek, blok to wiezienie. Psy nie są takie, latwiej im zniesc blok, choc tez uwazam za idoityzm zwierzeta w bloku (chyba ze rybki i swinki morskie, to rozumiem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mason i wall streetowy bankier
zajep bestie i bedzie cisza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wergvadsf
zglos na policje ze sasiad zneca sie nad psem. bo taka prawda. dostanie mandat i pouczeni jak to go nie oduczy to wyjscie jedno. kupujesz palke zwyczajnej wkladasz tam trucizne i kladniesz pod kaltka, jak wyjdzie to szybko chapnie i ponim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupa Jasiek
dzwoni sie do towarzystwa opieki nad zwierzętami:P i zgłasza zaniedbanie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No co za matoły
porozmawiac z właścicielem , może nie wiedzą ,albo myslą że powyje troche i przestanie.Pies ma problem,, izolacyjny'' i trzeba to wytrenować odpowiednimi krokami.Mozna o tym poczytać w necie.To nie wina psa , to recz do wypracowania barany!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze zrobiłaś, zwierzak się meczy, szkoda tylko że to pewnie niewiele zmieni. Moi sąsiedzi mieli owczarka niemieckiego, zostawiali go na BALKONIE, gdy szli do pracy. Zwierzak spędzał 8h skrobiąc łapą szybę, paranoja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qulennnnka
u mnie sąsiad trzymał 12 godz psa na balkonie :( pies szczekał a że podwórko zamknięte echo szło na całe osiedle ! całe wakacje w upały go tak gnębił. Pewnie bał się że mu mieszkanie zapaskudzi. Na szczęście psa się pozbył :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×