Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moja kochana Mysia :((((

MOJE UKOCHANE ZWIERZĄTKO UMARŁO!!! :( :( :(

Polecane posty

Gość moja kochana Mysia :((((

jestem w szoku :( jeszcze godzine temu żyła! :( ostatnie tchnienia :( teraz leży sztywna na łózku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja kochana Mysia :((((
co odwrócę głowe to mam wrażenie że ona jednak oddycha,że żyje... byłam przy Niej tak blisko gdy wyleciał z niech Duch :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 686586585685
już śmierdzi zdechlizną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhujgtjghjhj
ja swego czasu miałam 9 chomików, no i po ponad 2 latach tez zaczęły padać, jeden po drugim. Teraz mam następne dwa. Cóż zrobić, każdy kiedyś pierdyknie w kalendarz 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melalela
nie płacz każdy musi umrzeć mysia też :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ereetret
wspolczuje Ci pochowaj ja teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja kochana Mysia :((((
nie chce Jej chować :( chce żeby leżała tu na zawsze, nie śmierdzi, umarła godzine temu dokładnie :( na moich rękach, urodziła 11 maluchów (w przeciągu grudzien 2010-maj 2011) :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość el chulo
Mam nadzieję,że nie jesteś jakimś zwyrodnialcem i nie wyniesiesz jej pod przykryciem nocy i nie przywalisz gruzem i śmieciami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja kochana Mysia :((((
śmierc jest straszna :( :( dlaczego Ona umarła a ja żyje... to był mój Aniołek..mam jeszcze 5, ale Tą kochałam najbardziej ;( moja mama też ją kochała:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a po chuuj ją rozmnażałaś?
jeszcze by trochę pożyła :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja kochana Mysia :((((
moj ojciec jest bez serca, juz 10 minut po jej śmierci mowił o pochówku !! :( a gdzie szacunek dla zmarłych...namaszcze jej ciałko olejem świętym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja kochana Mysia :((((
Nie zmuszałam Jej do tego, była zdrowa, dorosła, miała prawo decydowac o potomstwie, ale już po drugim miocie odłączyłam ją od samca...może brak miłosci ją zabil :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a po chuuj ją rozmnażałaś?
kuurwa prowo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja kochana Mysia :((((
wcale nie prowo, piszę głupoty żeby sobie troche humor poprawić :( ale to nic nie da, dzisiaj tak pieknie swieciło słonce....a to najgorszy dzien mojego życia :((( już stygnie :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melalela
Takie mysie żyja srednio od 1 roku do 2 lat jezeli tyle miała zmarła ze starosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja kochana Mysia :((((
mam nadzieje,że jest w niebie, albo jakimś dobrym świecie i patrzy na mnie i na swoje dzieci i wnuczka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja kochana Mysia :((((
no też sie pocieszam,że ze starości, że nie cierpiała...że miała ciepło, rodzine, jedzenie... czyste sianko... ale będzie mi Jej brakowało :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja kochana Mysia :((((
głowa mnie boli z tego smutku :( jak przekonac rodziców żeby ją zostawić? nie chce jej wywalać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiedźmak Plugawiec
Nie martw się, Ty też do niej dołączysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja kochana Mysia :((((
chciałabym już do Niej dołaczyc...rodzice ją wynieśli...pewnie marznie teraz na polu ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafetełianiee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ujhyikjuhy
ja wiem kto Ty....ale nikomu nie powiem...ciiiiiiiiii...... pare dni temu pisalas o Mysi:(przykro mi....:(a tak sie cieszylas,ze bedzie dobrze:(....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ujhyikjuhy
dlaczego mowisz,ze rodzice wyniesli? nie mozesz jej zakopac?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bellasatina
Jeżeli to nie provo! To współczuję! ! ! Teraz ludzie bardziej niż do drugiego człowieka przywiązują sie do zwierzątka! W moim życiu gdy balansowałam na krawędzi załamania też pojawiło sie takie małe zwierzątko , miałam jakiś cel opiekowałam sie.,gdy odeszło 2 tyg.trudno było mi dojść do siebie odeszło na moich rękach..! Nigdy tego nie zapomnę:-( ale takich historii mam wiele po prostu wrażliwiec jestem szczególnie na cierpienie zwierząt! :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja kochana Mysia :((((
ujhy - dzieki... :( no własnie cieszylam sie, wczoraj kicała zdrowo, jeszcze coś zjadła...ale dzisiaj ani łyka wody...juz nic..zmarła na moich rękach, eh :( bylam z NIą w tej ostatniej chwili... nie moge przestac o tym myslec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja kochana Mysia :((((
no wyniesli, mama przygotwała ładne duze pudełeczko, owinelismy ją białym recznikiem kuchennym...rodzice wyniesli bo ja Ją chciałam zostawic w domu, a oni że nie...że sie rozłoży, że siedlisko bakterii...nie poszłam z nimi bo nie dałabym rady... eh :( siedziałabym tam na sniegu i patrzyla w ziemie... moje Maleństwo ;( Bellasatina- rowniez Ci wspolczuje...dwa tygodnie to kawał czasu... ja nie wiem ile mi zajmie pozbieranie sie... bo narazie to dopiero do mnie zaczyna docierać, ale jak widzę puste miejsce w klatce ,jak widzę dwie pozostałe (jej córeczki) ...żal serce ściska...one są takie silne, żywe... ale patrzą dzisiaj smutno, pewnie zastanawiają sie gdzie jest ich Mama :( 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja mysia najdroższa:(
dalej nie moge o Niej zapomnieć...wspominam ostatnie chwile razem :( ostatni łyk wody który wypiła, ostatnią kupke itp. :( jak umierała ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sgxvfdg
Miałam tak z moim królikiem :( umarł mi na rękach, męczył się i dusił, przez kilka godzin po jego śmierci byłam w szoku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JANUSZEK......................
Bardzo Ci współczuję.Wiem coś na ten temat. Trzymaj się maleństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×