kto ma problem

dawajcie jakis problem .Rozwalimy go na kawalki.

moj problem to brak zainteresowania u plci przeciwnej

ble ble -ciagle jedno w kolo Kroliczku pleciesz. Tyle juz dostales rad tu, ze nie czkoda czasu na walkowanie twego tematu.Nowy problem prosze :-P

mój facet nie ma ochoty na seks !!!!!!!!!!!!!!

ble ble jestes gejem problem rozwiązany

jaajajajajaja i mój facet nie ma ochoty na seks !!!!!!!!!!!!!! znajdz mu kochankę , od razu mu libido skoczy , o ile juz nie znalazl, dlatego nie chce seksić się z tobą

problem braku ochoty na seks jest zlozony.Przyczyn moze byc wiele: -jest przemeczony -jest chory -jest znudzony -brak wlasciwego poziomu hormonow w tym glownie testosteronu -ma kochanke, badz zauroczyl sie tylko -moze jestes zbyt nudna juz dla niego ( w ogolnym ksztalcie) nie tylko w sypialni Na co bys stawiala , tym sie zajmiemy :-D

zapraszam do wątku pod tytułem: ":("

kurcze mi tez przychodza do głowy głupie pomysły ze moze kogoś ma!!!! albo ze w kims sie zakochał :/ mi chce sie seksić a tu nici , nie wytrzymuje bo mam duze potrzeby w tej sferze, ehhhh ostatnio mam ochotę znalesc sobie kogos na boku

to sobie znajdz , jaki problem ?

no to dolozysz, poki co nastepny grzyb do zupy.Twoja zdrade. Oby zupa nie byla zbyt grzybowa.

tak znajdz, myślicie ze to tak latwo :-/ nie naleze do takich osób co zdradzają :/ a do niego mozna mówic jak do sciany predzej sie rozejde

e tam przesadzasz. wiadomo , ze nie łap pierwszego lepszego chłopa za jaja.musisz poszukać troszkę . na pewno trafisz na zajebistego kochanka, ktory cię zadowoli . a mężem się nie przejmuj , on już od dawna cię zdradza , skoro nie ma ochoty na sex z tobą . nie znam faceta , który by nie chciał 5 X dziennie. jedynie chory , albo taki , który zaspokaja się z inną/innym

a twoje obserwacje ? Jak sie zachowuje na codzien, czy duzo pracuje, czy sypia dobrze, czy ma problemy w pracy, czy sa jakies inne niepokojace symptomy zachowan. Nie rezygnuj tak szybko -rozejsc sie jest latwo. Problemy nalezy rozwiazywac , poki jest szansa ku temu.

nie jesteśmy małżeństwem, ale jesteśmy ze soba już 8 lat, pracuje tyle co normalnie, problemów nie ma jako takich, jedynie co narzekał ostatnio to na mrozy i że mu samochód sie zepsuł , ale czy to byłby powód? nasza abstynencja juz trwa dobre 2 tygodnie, przez to tylko sie kłócimy o wszystko, ja wchodze wkurzona bo nie zaspokojona , ehhh

8 lat i nic? nawet stwierdzenia , zyjemy na kocią łapę , bo nam to pasi? od dwoch tygodni brak seksu? hehehehe przyzwyczajaj się , niedługo może być 2 miesiące.

no raczej nie bede sie przyzwyczajała, jak zrobią sie 2 miesiace to trzeba bedzie sie rozstac, w dupie mam juz to wszystko,