Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość krissstel

Naturalne metody planowania rodziny - CZY MOGŁY MI POMÓC?

Polecane posty

Gość krissstel

Hej dziewczyny,mam pytanie,staram się od jakiegoś czasu z moim mężem o dziecko,w tym miesiącu w razie wu zaczęłam wspomagać się też testami owulacyjnymi.Jednakże od prawie początku odkąd podjęliśmy decyzję o dziecku prowadzę kartę obserwacji -śluz oraz temperaturę.Cykle mam 28 dniowe, w 14 dniu test owulacyjny pokazał mi wynik pozytywny i w tym dniu poczułam również lekkie kłucia jajnika i lekko krwawiłam,lecz dopiero mogłam podjąć współżycie w następnym dniu,czyli jakąś dobę po zrobieniu testu owu, i w momencie podjęcia współżycia zaobserwowałam śluz płodny-czyli rozciągliwy przeźroczysty.Temp też podskoczyła. Oczywiście dodam że współżyjąc miałam orgazm,wyrzuciłam stresy z sypialni.Bardzo się martwię czy będziemy mieć szansę na poczęcie dziecka skoro miałam te sytuacje z dziwnym poślizgiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fest fest festtt
boze kobieto staraj sie na luzie na nie na wyliczeniach bo tak ci sie nigdy nie uda i sie zablokujesz a pre miesacy to sa dopiero poczatki wiec nie przesadzaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdshs
na prekany nie chodziłaś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krissstel
Ja nie blokuję się z niczym,po prostu współżyję dla przyjemności i wierzę że dzięki temu uda nam się spłodzić potomstwo, a również do tego prowadzę obserwację cyklu miesięcznego-czy to coś złego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjhhjjhjjgj
pewnie, ze jest szansa i to duza. ale mimo wszystko najlepiej uprawiac sex kilka dni przed owulacja, w dniu owulacji no i troche po. wtedy szanse sa najwieksze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DOBREEEEE TAAAAA
krissstel tak ci sie tlyko wydaje ze jestes na luzie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krissstel
Ja po pierwsze nie blokuję się, nie nakręcam, a dwa-współżyję dla przyjemności bo wiem że kiedyś nasza miłość zaoowocuje potomstwem,a to że prowadzę kartę cyklu to coś w tym złego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdrowa para współżyjąca
w okresie okołowoulacyjnym ma w tej chwili w/g najnowszych badań 25% szans na poczęcie dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krissstel
DOBREEEEE TAAAAA-twoje zdanie,2 lata temu się starałam a le z takim nastawieniem że chcę i muszę a nie wychodziło.Ale z powodu utraty pracy musiałam przerwać starania,i ponownie staram się,choć mam całkiem inne nastawienie do tego.Z innej strony na to patrzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdshs
karta cyklu to coś dobrego, obserwuj siebie, śluz, mierz temperaturę, pozwala to w przybliżeniu określić termin owulacji, choć nie zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krissstel
Dzięki gdshs. Nie ufam też w 100% tej karcie.Bo niby test owulacyjny pokazał wynik pozytywny i rzekomo mam na to 24-36 h na to aby starać się, gdyż może dojść wtedy do owulacji.Tylko zmartwiło mnie to krwawienie lekkie i lekkie kłucie w jajniku i mam obawy że wtedy mogło dojść do owu. I nachodzą mnie myśli, że w tym cyklu mogę zapomnieć,ale chcę jakieś sprecyzowane odpowiedzi od Was, czy dobre czy złe,ale precyzyjne jak to w rzeczywistości wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdshs
mierzenie temperatury nie zawsze jest miarodajne, na przykład przy jakiejś infekcji. najlepiej wyluzuj się, kochajcie sie bez stresu i wyliczania, plemniki mogą trochę pożyć, więc sie nie martw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja historia jest taka
zaczelismy sie starac a ja...z rozpoczynalam dzien z termometrem, ciagle analizowalam czy mnie cos kuje, ile mam temp itd. itp. Efekt: pierwszy cykl-choc mialam nadzieje, ba bylam pewna, ba objawy ciazy mialam - w ciazy nie bylam (testow zrobilam chyba z tysiac) kolejne cykle to samo jeszcze kolejny cykl-brak okresu, ale i brak ciazy (temeratura na pewno nie wzrosla), pobilam chyba z 5 termometrow (bo przeciez najlepiej mierzyc rteciowym) i na chwile zaprzestalam mierzenia temperatury(mialam inne sprawy na glowie) - nie mierzylam przez tydzien i.... zaszlam w ciaze... w jakims 70 dniu cyklu Rada: nie mysl tak, jak myslisz bo sie zakatujesz, a psychika ma tu duzeeee znaczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krissstel
Dzięki Wam bardzo :).Jestem dobrej myśli i mam nadzieję że nam się uda,nie robię niczego na siłę po prostu,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×