Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamusia2529

Duzy apetyt w czasie karmienia piersia

Polecane posty

Gość gość
Bo takie kobiety też są matkami i też karmią piersią. Zresztą to tylko porównanie mające pokazać, że coś co jest normą dla jednych dla drugich już nie. Skoro nie rozumiecie, że można się zdrowo się odżywiać, a mimo to nie mieć pokarmu, bo dla danego organizmu to za mało to już Wasz problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W temacie jest mowa o dużym apetycie w ciązy a nie o świadomym pożeraniu wszystkiego jak leci by mieć więcej pokarmu. Jeżeli ktoś skarży się na duży aptetyt i nie potrafi go powstrzymać to mówimy o słabej woli bo skoro palaczom w ciąży zarzuca się że nie myślą o zdrowiu i nakazuje rzucić jak najprędzej bo obżartuchowi powiedziałabym to samo. Niepohamowany apetyt to czasem pułapka w jaką pakuje nas nasz organizm. Wiele kobiet już na początku ciąży myśli że skoro mają wilczy głód to znaczy że trzeba jeść bo dziecko tego potrzebuje co jest bzdurą oczywiście i każdy wie że Taki apetyt da się oszukać niskokalorycznymi przekąskami. Czujesz że umierasz z głodu? Zjedz warzywa albo owsiankę która stłumi głód! Nie musisz odrazu łapać się za jajecznicę, kabanosa czy kromkę z nutellą albo słodycze. Od nas zależy co będzie na talerzu i nie zrozumiem jak ktoś twierdzi że jest niewolnikiem swojego żołądka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ta dalej swoje. Ni cóż kto się matołem urodził matołem umrze. Następna dziunia niepotrafiąca czytać ze zrozumieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może przestaniesz innych od matołów wyzywać jak schudniesz albo weźmiesz się za siebie to i apetyt się poskromi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie tak się zaczęłam odżywiać i straciłam pokarm. Dziewczyno czytałaś co pisalam czy chcesz się pochwalić znajomością zasad zdrowego żywienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mi sie wydaje,se stracilas.pokarm nie dlatego ,ze sie za dobrze odzywialas. stracilas bo niewystarczajaco dziecko do piersi przystawialas,bo jak chcialo czesto ssac to ty uwazalas,ze nie masz pokarmu i musisz dokarmic itp. sama.karmilam 4 miesiace tylko. wiecej nie moglam a pokarmu mialam full. a byly kryzyzsy ze piersi puste. ale.jak byly puste to dawalam dziecku wisiec tyle ile chcialo a to procentowalo,ze za 2 dni mleka bylo duzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poza tym moglas tez predzej ze stresu stracic. martwilas sie,walczylas z glodem i dlatego. a nie ze jadlas lepiej. nawet jakbys nic niejadla to pokarm by byl jakby dziecko ssalo. wyssaloby z ciebie twoje zapasy,wygladalabys jak cien czlowieka,ale.mleko bys miala. o ile.jestes zdrowa. bo to hormony reguluja a nie jedzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przystawiałam dobrze, nawet zamówiłam położną laktacyjną prywatnie, zeby sprawdziła. Kupiłam laktator medeli elektryczny i nic nie dało się "udoić". Wierz mi, że robiłam wszystko co się dało, w sumie karmiłam 6 miesięcy, ale strasznie utyłam. Po porodzie zostało mi 2 kg, a po karmieniu 10. A i codziennie po polotu chodziłam na godzinkę na aerobik. Po prostu tak się działo, lekarz też nie wiedział dlaczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A i nie dokarmiałam. Mały zaczął tracić na wadze i lekarz zadecydował o przejściu na mm. To bylo dawno, syn w sierpniu skończy cztery lata, a ja ważę tyle co przed ciążą 54 kilogramy i jest ok. Wiem po prostu, że roznie bywa. Kiedyś też mówiłam, ze tyją tylko lenie u obżartuchy i zostałam ukarana. Na szczęście przeszło, ale od tego czasu gotuje się we mnie jak czytam takie wpisy jak większość tutaj. Dzięki za normalną odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja doskonale rozumiem osobę,która ma TAKI SAM problem jak ja. Też mam wilczy apetyt. Pije ok. 3 litrów WODY,cukru nie używam od kilku dobrych lat, białą mąkę uzywam sporadycznie. Jem ZDROWO,wręcz książkowo. Karmię piersią. I TYJĘ jak cholera,bo mam większy apetyt. Potrafie zjeść 3 bulki z dżemem czy serem bialym, dwa talerze zupy.... Jem regularnie co 2-3 godziny. Jeśli zjem po 4 i dłużej to mleka jest tyci tyci. Zmniejszyłam porcje, pilnuję się i nie podjadam... I mleka NIE MA! I mimo picia wody to mleka brakuje gdy jem Malo bądź normalnie. Dlaczego? Bo Malo śpię i organizm wszystko zużywa jako energie. I skoro jest brak snu to trzeba nadrobić inaczej. A jak? Jedzeniem. A ze mam gów*niany metabolizm to i odkladam i tez zaraz będę miala dychę wiecej przez 4 miechy. I darujcie sobie komentarze typu "pohamuj sie" czy inne pierdygluty,bo kazda taka mądra w Internecie kogoś krytykując. ps: i karmię nadal. Trudno. Co ma byc to będzie. Czasem mamy wisi przy cycku pól dnia. Kiedyś sie odklei to sie za siebie wezme. pozdrawiam, karmiąca matka,która sie obżera żeby wykarmić ssaka, a gratis od życia dostala niedoczynność tarczy i Hashimoto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Organizm potrzebuje troszeczkę większej dawki kalorii. Także niech do głowy jakieś diety nie przychodzą :)) www.MartynaG.pl - blogująca mama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tak nie mialam. ogólnie jestem niejadek i nadal karmie piersią,choc mało jem. ale za to zdrowo chociaz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×