Używam podróbek perfum i jestem z tego dumna. Ciuchy mam z targu.

oszczędzam kupe kasy, nie to co wy frajerzy naiwniacy, wasze bluzki za 200zl szyli ci sami chinczycy co moją za 20. Uzywam podrob dolcze gabbany i guczi

ale się nudzisz , nie masz nic innego do roboty? coś cię chyba musiało zaboleć ;)

Oj tam, oj tam. Jeśli chodzi o mnie to nie kupuje poróbek ale są tanie pefumki z Avou czy Oriflame, a także inne np. Esprit. I wcale nie podróbki, a ciekawe zapachy mają. Mi te górnolotne powyżej 200zł się nigdy nie podobały najzwyczajniej w świecie były za mocne, po prostu śmierdzące. Ale to moje zdanie.

ktoś się nudzi i durne tematy zakłada ;) nie odpisujcie

Perfumy za 300 zl niewiele sie roznia od tych za 50. Cena, marka, opakowanie...to robi swoje, myslimy ze sa lepsze. Takie rozumowanie mają dziewczyny z wizazu dzial perfumy. Sama uzywalam chanel coco, gucci rush ,lalique i paru innych ale teraz..szkoda mi na to kasy, kupuje tansze a komplementow uslyszalam ze hoho, przy tych oryginalach tak nie bylo :D

no nie gadajcie glupot ze perfumy za 300 to niewiele sie roznia od tych po 50-> ;/ nie chdzi o zapachy bo o gustach sie nie duskutuje ale o trwalosci perfum.

trwalosc? Wiele drogich perfum w ogole nie ma trwalosci. 3-4 godziny i wszystko znika. Mialam chanel no19 - rano dwa psiknięcia, w pracy w polowie dnia niczego juz nie czulam ,kolezanki rowniez - a zapach oryginalny z perfumerii. Wszystkie Calviny Kleiny to samo. Tanie perfumy niestety smierdzą czesto spirytusem albo są duszące :(