Czy za 2300-2500 zł da radę utrzymac się w wynajętej kawalerce ??

jw.

to zalezy ile placisz za wynajem , ile jest czlonkow rodziny i od wielu wielu innych rzeczy. Na pewno kokosow nie ma

my dalismy rade...mieszkamy w małym miasteczki i wynajelismy kawalerke za ok 900-1000 zł razem z opłatami wychodzi...teraz mąż dostał podwyżkę więc przechodzimy do domu ale tez narazie wynajem...przy następnej podwyżce...za około rok jak juz znajde prace na umowe bierzemy kredyt hipoteczny...niestety w polsce inaczej ciężko dorobić się czegoś własnego ;/

dodam jeszcze ze jesnesmy w 3! ja,mąż i małe dziecko :)

Ja plus mąż i dziecko w drodze. Do tego mamy na koncie odłozone 6 tys na "czarną godzinę" Zarobki różnie, bo zależy od premii ale tak od 2300 do max 3000 jak jest dobry miesiac. Za wynajem mysle ze u nas około 900-1000 zl to nie jest duze miasto

dzisiaj będziemy się orientowac bo mamy kilka namiarow

biednie bo biednie ale dacie rade...lepiej na biednym swoim niz u najbogatszych rodziców :) ale to tylko moje zdanie ;) powodzenia

bez przesady, jasne ze da radę, w malym miescie spokojnie.

Piłeczka no właśnie o to chodzi ;) To tak na początek...

Ja mam 1000 mąż ma 2600-2700. Za kawalerkę 33m2 900 plus oboje mamy 2 lata studiów do oplacenia ja inżyniera kończe on już magistra. czyli 3700-900=2800 2800-szkoły 8 miesięcy w roku po 480 za każdy miesiąc co w miesiącu daje ok 1800 1800-żarcie i samochód = 1000 na oszczędności -wiadomo coś z tego jeszcze sie wyda ale zawsze coś zaoszczędzimy-mamy na gaz

i mamy 7000 oszczedności.

to ładnie wam zostaje oszczędności.

tak da rade

:)