Jak Waszym zdaniem wygląda życie po śmierci?

No chyba, że Waszym zdaniem wgl go nie ma... Mnie to by najbardziej pasowało zreinkarnować się jako jakaś zupełnie inna osoba, to życie mam przesrane to może kolejne byłoby lepsze... ale już nie wiem w co wierzyć. Jak się przyjrzeć to zwolennicy każdej tezy dot. życia po śmierci mają na nią jakieś dowody, nierzadko całkiem przekonywujące... a gdzie leży prawda?

Nie ma go w ogóle. Człowiek wymyślił religię żeby lepiej mu się żyło.

raj:D

a w życie po śmierci można wierzyć bez wyznawania żadnej. Znam ateistów wierzących w reinkarnacje. W sumie może i jakoś naukowo dałoby się to zbadać...

jak że jestem ateistą nie wierze w nic po śmierci, mózg umiera, tracisz świadomość i po prostu zapada wielkie NIC

skoro byłoby życie po śmierci to dlaczego tylko ludzie mieliby z niego korzystać?

już sie dowiesz w kwietniu,gdy usrael napadnie z usa na iran-europa zamieni sie w popiuł-pierwsza anglia ,holandia belgia i francja.w trzy dni zostannie rozwiązany problem z papierowym bezwartościowym dolarem(usa wydrukowało15 trylionów bezwartościowych dolarów,bez pokrycia)

wierzę w reinkarnację .

wzięłam to skopiowałam z jakiejś strony: "Pod koniec lat 90-tych świat obiegła sensacyjna wiadomość. Amerykańscy naukowcy w labolatorium zważyli duszę. Odkryli, że krótko po śmierci nasze ciało staje się lżejsze od 2,5 do 6,5 gramów. To jednak nie była pierwsze takie doświadczenie. W 1915 roku przeprowadzono podobne. Wówczas stwierdzono, że dusza waży 22,4 gramy. Nie mniej ciekawy był rok 2001. Brytyjscy naukowcy Sam Parnia i Peter Fenwick stwierdzili, że po śmierci mózgu nadal istnieje życie. W badanie zaangażowano 63 pacjentów, którzy przeżyli śmierć kliniczną. 56 badanych nie pamięta niczego z czasu, gdy teoretycznie nie żyli. Co ciekawe, 7 pacjentów dokładnie wie, co się z nimi działo. Pamiętają, że byli otoczeni "przez radość, miłość i pokój", zaś czas biegnął zdecydowanie szybciej. W pewnym momencie widzieli jasne światło, a po chwili dziwne kreatury wyglądające jak anioły czy też święci. Twierdzą, że znajdowali się w innym świecie. Warto wspomnieć, że ŻADEN z badanych nie był wierzący. Trudno więc tłumaczyć ich opowieści przez fanatyzm religijny. " Podobno amerykańscy naukowcy nie istnieją, ale jednak zawsze coś...

a jak chowają teraz żydów bo słyszałem że w kucki że jak bedzie zmartw wtanie oni wstaną pierwsi

wredna blondyna, czyżby kolejna fanatyczka zwierząt? :/ kij wie czy tylko ludzie i czy ktokolwiek, ale na to że ludzie jest sporo dowodów i poszlak. o zwierzętach akurat nic nie czytałam

Po śmierci człowiek rodzi się ponownie. Inkarnuje w nowe ciało fizyczne :)

nadzieje, że nie zostanę skazana na wieczne męki :(

No więc staram się sobie wmawiać że ono istnieje i że mój pies ma tam swój wiecznie kwitnący krzew różowych, gumowych jeżyków i mnóstwo ziemi do przekopania, oraz zaciszne schronienie z kanapami i fotelami, świeże mięso i inne smakołyki do jedzenia, chłodną, czystą wodę, pogodę bezdeszczową i orzeźwiający cień, i czuje się bezpieczny i kochany.

religia jako myslenie magiczne pojawila sie w wyniku strachu czlowieka przed silami przyrody oraz nieumiejetnosci wytlimaczenia sobie zjawisk przyrody takich jak wiatr,deszcz,ogien itp. Zauwazmy ze obdazano zyciem ( bytem) zjawiska ktore my obecnie uznajemy za fizyczne. Strach przed smiercia stal sie spowem kazdej religii. Popularnosc chrzescijanstwa wziela sie stad ze obiecywala zycie po fizycznej smierci czlowieka. Z punktu widzenia racjonalnego myslenia nie ma czegos takiego jak zycie po zyciu.Cialo zaprzestaje swych biologicznych funkcji bo komorki zwyczajnie siemzyzyly.Zycie ma charakter cykliczny i bardzo jest uzaleznine od srodowiska czyli przyrody. Jest teoria ze jest po prostu elementem chaosu jaki panuje we wszechswiecie i nakreca je taki sam mechanizm jak caly kosmos :przypadkowosc .Wystarczy ze jakas planeta zmieni tor swego przelotu i juz zycia nie mam! Masze istnienie jest nano-momentem w historii Universum.

reinkarnacje, ale raczej w to wątpię :( raczej Chrześcijaństwo jest prawdziwe

co nas czeka po śmierci fula horak była ateistka do cazasu gdy zaczeły przychodzic do niej duch i to od nis uslyszała to spisywała napisała ksiazke swienta pani tu fragment co czeka nas po smierc http://www.taw1.republika.pl/horak.html

Jako dorosły i wolny człowiek mając wolną wolę wyboru wolę wierzyć Jezusowi i w Niego, niż religiom wchodu lub new age. Cóż za sens jeśli człowiek ma życie do dupy, a po śmierci inkarnuje się i znów żyje czując ból, mając kłopoty itd. Ja tam wolę życie wieczne w Niebie, bez kłopotów, szczęście, któremu nie ma końca. No, ale inni mogą wybrać inaczej, ich wybór!

Osoba o nicku ''Religia, religią...' napisała tak ''a w życie po śmierci można wierzyć bez wyznawania żadnej. Znam ateistów wierzących w reinkarnacje. W sumie może i jakoś naukowo dałoby się to zbadać...'' Nieprawda! Jeśli ktoś wierzy w reinkarnację to nie może być ateistą! Zresztą ateizm nie istnieje i nigdy nie istniał. Pomyślcie, każdy ma jakiegoś boga, niektórzy sami siebie uważają za bogów, inni mają bogów polityków, bogów z telewizji, bogów - posatcie historyczne, dla niektórych bogiem jest rozum, dla innych pieniądz. Ci, co twierdzą, że są ateistami, a wierzą w reinkarnację to najczęściej wyznawcy new age. Znam takich bardzo wielu. Pozdrawiam!

nie wiem, osobiscie uwazam ze jesli ktos umrze w wypadku samochodowym czy jakims tam innym a ma na ziemi jeszcze cos do zalatwienia, to rodzi sie poraz kolejny, chociazby tylko po to by zakonczyc cos czego nie zdazyl zrobic za pierwszym razem zyjac na ziemi pozniej to juz nie wiem co mogloby sie dziac, mam nadzieje ze to zycie po smierci istnieje i ze bede mogla zobaczyc rzeczy mi nieznane, np wszechswiat

usa nadrukowało 15trylionów dolara bez pokrycia,i świat nie chce z nimi tymi śmieciami niechce chandlować.

Nie mam pojęcia :-( http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=15473810

Coś o życiu po życiu dla zainteresowanych tematem: Polecam forum spirytystyczne: www.forum.spirytyzm.pl i ksiegarnie spirytystyczna: www.rivail.pl czym jest spirytyzm: http://www.youtube.com/watch?v=kuuBlZVQn7E