Gość edziaaaaaaaa Napisano Luty 22, 2012 witam wszystkich liszajowców :) liszaj stwierdzono u mnie ponad dwa lata temu. nie świadoma swojej nagłej wysypki i swędzenia podejrzewałam, że to jakaś alergia i jednorazowa sytuacja.....diagnoza padła-liszaj płaski !!! mnóstwo maści ( z apteki i robionych) , leków ( witamin i sterydów) a nawet zastrzyków :( kuracja trwała na dobrą sprawę z 3-4 m-ce. pozostały fioletowo-szare blizny, zwłaszcza na rękach ( bo tu najbardziej drapałam się). przez dwa lata był spokój. żadnych wyprysków, żadnego swędzenia aż tu nagle , praktycznie z dnia na dzień totalna wysypka ( na brzuchu, szyi, rękach i głowie). załamka :( chciało mi się płakać !!! mnóstwo przeczytanych forów, rad , opinii i bezradność jaka dotyka człowieka , ale do rzeczy... gigantyczne ilości wapna i witamin , zwłaszcza wit.B, natłuszczanie ciała (zauważyłam, że jeśli skóra jest porządnie natłuszczona nie dochodzi do kolejnych wysypów i dalszego przenoszenia się na resztę ciała), smarowanie maściami, picie drożdży itd. Powiem tak- jeśli chodzi o liszaj na głowie mi pomógł mocz !!! byłam totalnie zdesperowana i załamana. spróbowałabym wszystkiego aby pozbyć się "tego paskudztwa". odważyłam się i jestem szczęśliwa. odlałam kubek moczu. rozrobiłam go z szamponem. umyłam głowę( bałam się, że włosy będą śmierdzieć moczem - otóż NIE ) i szok......skóra na głowie już po jednym zabiegu była o niebo ładniejsza , czystsza , nie swędząca i bez suchej skorupy !!! gdybym spróbowała wcześniej tego sposobu oszczędziłabym sobie mnóstwo problemów, zakłopotań, zawstyczenia z powodu ciągłej skorupy i sypiącej się głowy oraz pieniędzy , które poszły w błoto w celu poszukiwania "cud" szamponu który nie będzie uczulał, podrażniał i powodował skorupy !!! spróbujcie !!! nic nie ryzykujecie, a możecie tylko zyskać ..... i znaleźć swój własny sposób na "swoją chorobę" . dodam, że stosowałam większość szamponów, odżywek, płukanek, maseczek, tych droższych i tańszych, aptecznych i drogeryjnych .......żaden nie dał mi takich efektów a wręcz co drugi pogarszał stan skóry !!! obecnie zcwaniłam się :) i do każdego zakupionego szamponu (odlewam, by było miejsce) dolewam moczu i mieszam do uzyskania jednorodnej konsystencji . oto jak w łatwy, prosty, a przede wszystkim skuteczny sposób mam czystą i zdrową skórę głowy.polecam również tanią w porównaniu do innych i skuteczną maść z witaminą A ( Retimax ) którą można smarować skórę tuż przy nasadzie włosów,świetnie natłuszcza i odżywia skórę. Liszaj to choroba naszego organizmu, a raczej naszej psychiki ( wrażliwości i nerwowości ). to ostrzeżenie naszego organizmu, pogrożenie palcem w celu przekazania nam-ZWOLNIJ, ODPOCZNIJ, WYLUZUJ......wiem, że jest to trudne , zwłaszcza będąc tykającą bombą atomową lub nakręconą sprężyną :) ale pamiętajmy, że w zdrowym ciele , zdrowy duch !!! pozdrawiam wszystkich nerwusów :) i życzę powodzenia oraz cierpliwości w walce i poszukiwaniu własnych skutecznych sposobów leczenia !!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach