gp w uk

Co myslicie o tutejszych lekarzach mamy z uk.jeden mi dzis podniosl cisnienie.nie osluchal dziecko bo plakalo. i jeszcze pare innych rzeczy

a osłuchuje się płaczące? i co można wtedy usłyszeć?

Ja co prawda w uk nie mieszkam ale za to blisko....do tutejszych gp ( z ktorymi mialam do czynienia) nic nie mam..Polozne jeszcze lepsze!Opieka w szpitalu podczas i po porodzie byla wrecz super..Nie zaluje ani troche ze tu rodzilam..

lekarzy rodzinnych w uk pozostawie bez komentarza...juz niejednokrotnie wyszlo ze ja jako ratownik med mam wieksza wiedze od niejednego ciapatego w przychodni... szkoda słow ...

Moja GP jest hinduska i jestem z niej zadowolona.

to pojdz do polskiego lekarza i zobacz jak ten ci oslucha dziecko.. polscy lekarze zachowuja sie wobec dzieci jak wobec doroslych i potem te dzieci maja stracha przed gabinetem. ja jestem z gp bardzo zadowolona. a wizyta z dzieckiem to przyjemnosc.

prowincja, ze hej! :o Co to znaczy "ciapatego"? Człowiek jak człowiek, tyle że o innym kolorze skóry i wywodzący się z innej kultury, czego ty zapewne nie ogarniasz, bo w twojej Psicinie Dolnej rodzice mówili ci zapewne od dziecka, że są tylko Polacy i Polacy - nacja Bogów i światowej klasy przywódców i wynalazców, a reszta to cyganie, żydzi (celowo z małej) i podrzędne gatunki. :o Sorry, ale się ośmieszasz. Widać jakie masz towarzycho w tym twoim JuKej... :o Towarzycho roboli fizycznych z polskich prowincji i patologicznych blokowisk, po polskich zawodówkach, którym się wydaje że są lepsi od statystycznego emigranta (z racji tylko im wiadomych), ot co. :o

wraxaj do polski zamiast szlajać się po obcych landach

i z opieki medyczne w UK i z mojego GP. Dziwne, co? ;-) Z tym, ze ja nie latam z kazdym glupstwem do lekarza. Jak juz ide a jakas powazna sprawa, jestem powaznie potraktowana i tego slynnego paracetamolu nikt mi nie zapisywal (bo i choroby nie byly wyimaginowane :P) Dziecko balo sie dentysty i nie chcialo geby w gabinecie otworzyc. Przychodzilismy wiec na wizyty co kilka dni, tylko po to aby dziecko sie z gabinetem oswajalo. Po trzech wizytach syn otworzyl gebe bez problemu, dentystka mu zeby obejrzala. Dziecko bez stresow i rykow, do dentysty nie boi sie chodzic. Ciekawe gdzie w PL by sie tak z nim cackali. Wymieniac mozna by dlugo.

dentysty?

nic :) tu lekarz, dentysta i leki dla dzieci do 16 r.z. sa za darmo (a nie jak w Polsce idziesz do rodzinnego- ten ci wypisuje 10 pozycji i w aptece za kilka malych buteleczek zostawiasz 200 zeta) fakt- niektorzy lekarze nie sa zbyt sklonni do wypisywania skierowan do specjalistow- ale generalnie jak jest cos powaznego to umieja sie toba zajac przyklad? moj synek sie urodzil z obustronna dysplazja- i na szczescie szybko to wykryli i nosil szelki Pawlika przez kilka miesiecy- dzis biega jak torpeda i trudno mi za nim nadazyc :)- aczkolwiek pod kontrola specjalisty bedzie po 5 r.z- tak profilaktycznie tesciowej tez zrobili operacje bioder- i babeczka smiga jak nowa :) wiem ze ludzie narzekaja bo to nie tak jak w PL- ale tu po prostu inny system jest- i jak juz tu mieszkasz- musisz sie przyzwyczaic :)

a no to widzisz. w polsce sie nie chodzi za darmo, bo w publicznych jest syf i malaria (gabinety i sprzed 90 roku). za wizyte kontrolna liczy sie 120 zl i wez tu chodz z dzieckiem ktore ma nie otworzyc buzi...

ja jestem bardzo zadowolona. i z porodow, opieki, podejscia z gp nigdy problemow nie mialam pielegniarki sa przekochane, zawsze fajnie podchodza do maluchow, dzieci sie nie boja chodzic do lekarza