Stres, czy ciąża?

Otóż mam pewien problem. W walentynki był mój trzeci dzień po krwawieniu, czyli albo dni względnej niepłodności, albo dni płodne (pewna nie jestem bo nigdy dokładnie tego nie obserwowałam). Wtedy też współżyłam z chłopakiem - oczywiście się zabezpieczyliśmy, prezerwatywą. Przy zakładaniu pomyliłam się i chciałam nasunąć ją na odwrót, ale się nie rozwinęła i potem poprawiłam i było dobrze. Doszedł we mnie, ale prezerwatywa nie pękła i nie zsunęła się. Kilka dni potem pobolewały mnie okolice prawego jajnika. W ten poniedziałek, z mojej pochwy wydobył się białawy, lepki śluz. Od tamtej pory utrzymuje się śluz z pochwy, ale w o wiele mniejszych stężeniach. Doskwiera mi także ból w okolicach jajników, czy boków bliżej miednicy, trudno określić. Więc stąd moje pytanie, czy mogę być w ciąży? Czy raczej to stres? A może sobie uroniłam te wszystkie objawy?

:O:O:O:O

tylko uroiłam jesli juz :D a po drugie tu wrózek nie ma:D

chcesz żebyśmy potwierdziły ciążę tydzień po stosunku ? to zadanie awykonalne dla lekarza i testów policz dziewczynko, skoro uprawiałaś 3 dni po miesiaczce to było 10 dnia cyklu śluz który obserwowałaś to śluz płodny czyli ten który pojawia się przy owulacji niektóre kobiety podczas owulacji odczuwaja ból jajnika teraz policz dni pomiędzy stosunkiem a pojawieniem się tego śluzu owulacynego i będziesz wiedzieć czy mogłoby dojść do poczęcia gdybyś nie używała prezerwatywy lub nie spełniała swojej funkcji

Rozumiem, że możliwość ciąży wg Ciebie dał moment, w którym dotknęłaś zewnętrzną stroną prezerwatywy członka przy zakładaniu? Nie popadaj w paranoje :) A na przyszłość, gdyby jednak pękła lub coś innego się z nią stało, pamiętaj o tabletkach awaryjnych.