30- magiczna granica wieku?

Kto blisko? Co sie dla was zmienilo?

Szybko piszcie bo coś mnie ciśnie na sranko i zaraz do klopa lecę.

wrocilam!

więcej bzykać mi się chce

nawruciłem się na katolicyzm w wieku 33 lat a przedtem zajmowałem się magia , prochami ,seksem

ja kończę 30 lat 27.02 i jakoś nie czuję zmian. Starsza jestem bo każdy się starzeje. Nie robię z tego wielkiego halo bo nie ma z czego. Nic się nie zmienia do 30 żyłam na luzie (mega optymizm - zero zrzędzenia, total relax) i po trzydziestce mam zamiar żyć tak samo. Może po 60- ce mi się zmieni ale szczerze wątpię!!!

Ja odkąd przekroczyłam 30tke uskarżam się na różne dolegliwości zdrowotne.Ale jak to mówią-starość nie radość ....:P

:(

ja skończyłam dwa miesiące temu 30-stkę... i niestety chyba presja otoczenia sprawia że się czuję jak stara, przegrana, bo nie mam jeszcze męża ani dzieci... Większość koleżanek to mężatki, jak pytają co u mnie to widzę, czego oczekują. To samo rodzina, ciągle komentarze... I nikt się nie zastanowi, że ja to bym przecież nawet chciała, tylko nie zawsze się ma to co się chce... I że przykro jest słuchać takich komentarzy... :(

mnie tez toprzeraza :( tez nie mam meza i dzieci i domu nie wybudowalam, i drzewa nie posadzilam :( i nie mam nawet zkim! ani za co:(