jestem brzydki,aspołeczny,boje się odzywac do ludzi,znerwicowany

Mam studia, prawko, technikum(mechanik), nie pracuje bo do żadnej pracy się nie nadaje, nie umniem rozmawiać ani współpracować z ludźmi Moim marzeniem jest wyjechać na Alaskę lub do Australii jak najdalej od ludzi

i mylsisz ze ktos ci tutaj pomoze?

myslisz ze ktos tutaj ci pomoze?

to sie nazywa bycie nieudacznikiem-to ze do pracy nie chodzisz to pewnie lenistwo

No patrz, a tu ci dobrze poszło. W realu to mniej więcej to samo tylko wszyscy bardziej ujawniają swoje kompleksy (każdy ma), obawy przed oceną więc są uprzejmiejsi i mniej skłonni do krytyki. Za bardzo się przejmujesz. Przecież znasz słabe strony innych ludzi i wiesz że lepsi nie są.

widać los Cię przeznaczył na przeszczepy

No patrz, a tu ci dobrze poszło. W realu to mniej więcej to samo tylko wszyscy bardziej ujawniają swoje kompleksy (każdy ma), obawy przed oceną więc są uprzejmiejsi i mniej skłonni do krytyki. Za bardzo się przejmujesz. Przecież znasz słabe strony innych ludzi i wiesz że lepsi nie są.

to znaczy , że Twoim przeznaczeniem są przeszczepy i eksperymenty medyczne. trza znależć swoje miejsce w łańcuchu pokarmowym

to znaczy , że Twoim przeznaczeniem są przeszczepy i eksperymenty medyczne. trza znależć swoje miejsce w łańcuchu pokarmowym

mam podobnie do Ciebie z tym, że jestem kobietą. Ludzie bardzo mnie stresują; jeszcze nigdy nie pracowałam i nie wiem gdzie bym miała iść do pracy.

A wiecie ja mam pewien fach w ręku i strasznie dużo ludzi mówiło mi że jestem najlepszym fachowcem w swojej dziedzinie,pracowałam kiedys na pełnych obrotach,pracoholizm zaliczyłam. Teraz faktycznie nie chce mi się i nie mam ochoty na kontakty z ludzmi,ale ja odczuwam zmęczenie,tak wielkie że nie jestem w stanie sie ani wyspać ani poczuć rześko nawet zdrowo zyjąc. Paniczny lęk mnie ogarnia jak sobie pomyśle że jeszcze całe zycie przedemną,jak ja dam radę?

Lęk przed pracą też miałam kiedyś,ale to chyba normalne. Jak już będziecie expertami w swojej branży to wam lęki miną.

raczej watpie, ja juz dawno po studiach a pracy jak nie ma tak nie ma...