Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość friyahhhhh

coś się dzieje z moją głową

Polecane posty

Gość friyahhhhh

Naprawdę, już nie wiem co ze sobą zrobić, może któraś z Was mi coś doradzi. Otóż problem jest taki, że od kilku tygodni wszystko dokoła mnie niesamowicie wk****. Wszystko, przysięgam. Ludzie na chodnikach specjalnie wchodzą mi pod nogi, staruszki w autobusach pół godziny wchodzą po dwóch schodkach a ja zamiast pomóc to najchętniej kopnęłabym taką w d***, żeby się już w tym autobusie znalazła, bo ja też chcę wejść a piździ na zewnątrz jak w styczniu na Syberii. Wkurza mnie uczelnia, prawie nie rozmawiam z moimi dotychczasowymi znajomymi, bo po prostu większość z nich działa mi na nerwy samym wyglądem, obiecuję każdemu że wpadnę na piwo a potem wyłączam telefon i udaję, ze jestem w pracy. Połowa z nich już ze mną nie rozmawia, ale przysięgam że nic mnie to nie obchodzi, chociaż czuję, że powinno. Praca mnie zaczyna nudzić, klienci, z którymi tak lubiłam żartować, teraz mnie po prostu wkurzają, nie chce mi się nic tam robić, chodzę bo muszę, a jak tylko mogę wziąć wolne, to biorę, co akurat jest z mojej strony idiotyzmem, bo na końcu miesiąca się okaże, że ledwo zwiążę koniec z końcem. Przez dwa lata miałam najlepsze oceny w grupie, byłam w pierwszej 10 najlepszych osób na roku, a teraz mam albo 3,0 albo poprawkę. Wszystkim dokoła wmawiam, że to przez pracę, ale to nieprawda, bo jak mam wolne to potrafię siedzieć 6h w jednej pozycji na łóżku i gapić się w ścianę. I mam wrażenie, ze robię to celowo. Oglądam seriale, myślę o wszystkim tylko nie o nauce. Nigdy taka nie byłam. Tak jakby jakąś durną satysfakcję sprawiał mi fakt, że jestem w coraz większym gównie. Kiedyś mogłam siedzieć całą noc bez snu, ale i tak na drugi dzień byłam obkuta, a teraz myślę, że mam to w d*** i idę spać. Nie mam apetytu, wszystko smakuje jak papier. Próbowałam gotować sobie ulubione dania, ale i tak nic mi nie smakowało. Nie chodzi o to, że mam jakąś depresję, nie jestem smutna, przygnębiona, nie płaczę, po prostu chodzę taka wk*****, że czasami błagam los, żeby nikt mnie nie zaczepił, bo rzuciłabym się na niego z pięściami tylko po to żeby się wyładować.... Miałyście podobną sytuację???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkddslgjkdsghj
Najważniejsze że, uświadomiłaś sobie że coś jest z Tobą nie tak. Tak naprawdę to już jakiś krok naprzód. A teraz wez telefon i nie zastanawiając się za bardzo umów się na wizytę do lekarza. Jeżeli masz w zasięgu spec. psychiatrii/poradnie zdrowia psychicznego to super - umów się na wizytę. Jeżeli takowej w pobliżu nie masz to idz do lekarza rodzinnego, wbrew pozorom lekarze rodzinni ( o ile są dobrymi lekarzami) to powinni pomóc. Nie ośmielę się diagnozować przez internet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkddslgjkdsghj
Najważniejsze że, uświadomiłaś sobie że coś jest z Tobą nie tak. Tak naprawdę to już jakiś krok naprzód. A teraz wez telefon i nie zastanawiając się za bardzo umów się na wizytę do lekarza. Jeżeli masz w zasięgu spec. psychiatrii/poradnie zdrowia psychicznego to super - umów się na wizytę. Jeżeli takowej w pobliżu nie masz to idz do lekarza rodzinnego, wbrew pozorom lekarze rodzinni ( o ile są dobrymi lekarzami) to powinni pomóc. Nie ośmielę się diagnozować przez internet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprawdź hormony tarczycy
bo masz objawy nadaktywnej tarczycy schudłaś ostatnio ? bardziej się pocisz ? depresja też może dawać takie objawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×