Gość córka36 Napisano Październik 2, 2016 Walczyć zawsze warto ! Mojego TATUSIA tez pokonało to cholerstwo. Diagnoza luty, umarł w grudniu ... :-( Walczył. Nie narzekał. Nie użalał się. Miał plany. Dziś Go już nie ma.... :-( Został ból i żal. Łzy ciągle płyną. Ogromna tęsknota .... Pod koniec było ciężko. Ledwo łapał powietrze, nie potrafił się napić. Umarł w domu, wśród rodziny. Tak bardzo mi Go brakuje.... Ale czasu cofnąć się nie da. Tato ! Dziękuję Ci za wszystko.Za miłość i poświęcenie ! Kocham Cię ! Do zobaczenia po drugiej stronie ! Aga - wiem co czujesz/czulaś. Trzymaj się. Twoja historia bardzo mnie wzruszyła. Mimo wszystko -warto mieć nadzieję. I jeśli ktoś stoi dzisiaj z wynikiem glejak IV stopnia - niech walczy, a rodzina niech zrobi wszystko, by chory miał wszystko co tylko jest w stanie sobie wymarzyć. ... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćGratka Napisano Wrzesień 12, 2017 Kiedy byłam dzieckiem było 40 lat temu miałam glejaka operacja i radioterapia Do tej pory żadnych objawów które by wskazywało na odnowienie. Teraz zastanawiam się czy mi go dobrze zdiagnozowano bo przecież żyje normalnie ukończyłam szkoły pracuje mam 2 dzieci i zapomniałam o chorobie A może to był nieszkodliwy glejak wieku dziecięcego który jest wyleczalny i rokowanie pomyślne Czy ktoś słyszał o takim glejaku Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Wrzesień 12, 2017 Pewnie błędna diagnoza była. U mojego siistrzenca też była pomyłka przy określeniu raka płuca. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zwiezda92 0 Napisano Październik 28, 2017 up Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Glejak wielopostaciowy Napisano Grudzień 10, 2018 Od diagnozy do dnia śmierci 7 miesięcy. 3 grudnia 2018 mama zmarła. Była biopsja na Przybyszewskiego w Poznaniu, operacja w Puszczykowie, po operacji radioterapia na 28 Czerwca w Poznaniu w trakcie której mama dostała udar. Udar wykluczył dalszą radioterapię. Mama wróciła do domu, leki, rehabilitacja. Stań się pogarszał Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
yuyuyuyuy 0 Napisano Styczeń 14, 2022 mąż walczył z glejakiem 2 lata i dwa miesiące. 3 operacje (po 1 super, prawie wszystko usunięte, prawie mam na myśli że pewnie jakieś komórki zostały, po 6 miesiącach wznowa, 2 operacja, równie ok, po 6 miesiącach wznowa i 3 operacja. Drańswto było już blisko rdzenia i po operacji dostał paraliżu lewej strony ciała), 1 chemia, 1 radioterapia - to nie działa. od razu uprzedzam. Dają bo dają, Taki protokół lekarskich postępowania w tej chorobie . w poźniejszym etapie choroby brał olejki CBD o stężeniu 30% po 1-2 krople / 3 x dziennie. odpowiedznia dieta i graviole .Wlewki witaminowe żeby wzmocnić organizm. zachorował jak miał 39 lat żył z chorobą 48 lat . Generalnie ten wielopostaciowy IV to jest kiler, przykro mi, na ogół taka diagnoza to się równa się niestety ze śmiercia . ale lekarze dają krótszy okres przeżycia to że żył mój mąż tak długo to sami byli zdziwieni ... swoje życie uważam że zawdzięcza olejkom CBD olejki które stosował kupywaliśmy w Konopnej Farmacji w Poznaniu mają też sklep online i warto takie rzeczy kupować z sprawdzonych źródeł coraz więcej jest punktów gdzie można zamiast olejku kupić wodę znam taki już przypadek Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach