Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kaka98

Jak wyleczyć się z toksycznej miłości do byłego?

Polecane posty

Gość kaka98

mam juz męża...a nadal cos czuje do tego idioty!!Jest jakis sposób zeby sie z tego wyleczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro był to toksyczny związek to za czym i kim tęsknisz?Za poniżaniem,za awanturami?Za czym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak -powiedz o tym mezowi .Szybko przejdziesz terapie uczuc .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaka98
tęsknie za ciepłem i jego słowami...to nie był związek takiego typu ze on mnie bił czy wyzywał...poprostu duzo km nas dzielilo jedyne co w nim bylo złe to to ze przy kazdej gorszej klutni chcial sie zabijac...to znaczy tylko tak gadal ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Audi q7
Na milosc nie ma lekarstwa.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaka98
pisalam tu juz kiedys o tym dokładniej ale niewiem czy znajde ten temat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaka98
mąż wie ze nadal cos do niego czuje...niewie tylko ze tak sie z tym męcze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andzela tabasko
toskyczna milosc? chyba toksyczny zwiazek, nie wiem czy milsoc moze byc toksyczna? co rpzez to stwierdzenie rozumiesz? skoro nie mzoesz zapomniec o jakims chlopaku, ktory wiecznie jechal ci psyche,ty,ze sie zabije, to super po rpostu;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaka98
kiedys przez to juz prawie męża straciłam...ale nie przejełam sie tym tak strasznie...to mnie przeraza...nie jestem hiper szczesliwa z mężem ale mamy razem dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jak byłam z psycholem-to się cieszę bardzo,że już z nim nie jestem.Nie mam pojęcia do czego tutaj tęsknić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaka98
straszliwie go kochałam...skonczylo sie to wszystko(nasz związek) po 3 latach bycia razem...mineło 5 lat a ja nadal nie mogę zapomniec...byl taki ciepły i czuły...on wie o tym ze go kocham i twierdzi ze tez sie z tym męczy jednak staram sie jak najmniej z nim pisac bo za kazdym razem płakac mi sie chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaka98
czasami mam wrazenie ze jeszcze kiedys mnie los z nim połączy ale wtedy zawsze mysle ze dziecko na tym ucierpi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Toksyczny zwiazek to ja mialam
Przez 20 lat. Potem znalazł sobie inna i bezczelnie mnie tym szantazowal ze jak nie będę go kochała to on związek sie z nią . Tamta go nie chciała ja go wywalilam z domu został sam ale dalej pewny siebie palant

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaka98
bardzo czesto sie klucilismy przez to ze zadko sie widywalismy i to nas zniszczylo! Przy nim czułam sie taka bezpieczna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kaka-masz teraz męża i dziecko.Po co piszesz z byłym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaka98
tak strasznie chciałabym o nim zapomniec...ale niestty nie potrafie...tyle rzeczy mi o nim przypomina ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andzela tabasko
wiesz ile rodzin ma dzieci z poprzendiego malzenstwa? i jakos zyja, ojcowie odwiedzaja dzieci,zabieraja na wakacje, ferie, weekendy. sa tez i tacy,co tego nie robia. ja mysle,ze nie ma co tu gdybac. jesli nie chcesz byc z obecnym mezem,to nie wiem co cie jeszcze tam trzyma? dziecko? zeby mialo pelna rodzine? z zcasem i tak sie rozwiedziesz, nie zakochasz sie na sile ,ani nie odkochasz... takze musisz sama przeanalizowac swoje zycie. jesli jest ci zle, to odejdz. niech maz tez ma czas na ulozenie sobie zycia na nowo. latwo to napsiac osobie, ktora stoi z boku, ale co bys ty poradzila kolezance w takiej sytuacji? ze ma na sile siedziec z mezem, ktorego nie kocha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to czemu jestes z mezem ? Skoro caly czas tesknisz do bylego, piszesz z nim, wzdychasz do niego, bierz bambetle , dziecko pod pache i wprowadz sie do bylego. Niech przyszykuje dla Was mieszkanie , a Ty wprowadzisz sie tam.Zalozysz sprawe o rozwod i czemu masz kobieto zapominac o bylym. Taki miod , cud i orzeszki , nie marnuj sobie zycia :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wspominaj , dobrych chwil spędzonych z nim, a raczej te niemiłe, szybko ci przejdzie, sprawdzone und potwierdzone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego nie sprzedasz
nie pozbylas sie tego, bo piszesz z nim dalej. musisz uciac kontakt calkowicie. masz meza a to ci nie pomoglo? dziwne. ja przez rok nie moglam wyjsc z toksycznego zwiazku, ucielam kontakt, po 3 miesiacach nawet o tym nie mysle, mam gorsze problemy. zostala tylko nienawisc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego nie sprzedasz
a na poczatku myslalam, ze nie moge bez tej osoby zyc. 3 miesiace i "milosc" jak reka odjal. na poczatku sprawdzalam konto na facebooku, czekalam na smsa, ale teraz nie chce nawet sprawdzac, nie chce wiedziec co u niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaka98
ale co inni pomyślą...moja rodzina nie lubi byłego...on nawet swojego domu nie ma tylko dzieli z ojcem...mieszka na wsi i ma dosyc sporą gospodarke,niewiem czy dam rade...niewim czy on mi zapewni dobro...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaka98
ja nie moge tak po prostu nie sprawdzac...usunelismy sie ze znajomych na wszystkich portalach...powyrzucalismy rzeczy od siebie...pomogło na rok ale wruciło z podwojoną siłą...napisał do mnie ja odpisalam...nie potrafie zapomniec...wystarczy ze jakiś kawalek w radiu leci czy w telewizji który mi go przypomni a jest ich bardzo duzo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andzela tabasko
wiedzialam,ze o kase chdozi :D to sama idz do pracy. wtedy jego wyplata i twoja i dacie rade. a jak nie chcesz,to sie mecz. ludzie na wlasne zyczenie marnuja sobie zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaka98
nie moge męża tak po prostu zostawic....jestesmy dla niego wszystkim...jestem jego pierwszą miłością taką jaką był dla mnie były...nie chce żeby cierpial tak jak ja i zastanawial sie cae życie dlaczego czasu nie można cofnąć!;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andzela tabasko
a co cie inni obchodza? zawsze beda gadac, nikt nie lubi rozwodow itd, dlatego nie ma opcji,zeby nie obeszlo sie to bez echa. ale to TWOJE zycie, nie matki, nie ciotki klotki,anie wujka srujka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaka98
tu nie chodzi o prace! nie chodzi o pieniądze ale o jego ciężki harakter :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jakie masz warunki zyjac z mezem?Dobre? Nie musisz sie martwic o byt i socjal? Wiesz , skoro juz zaczynasz sie lamac , czy on sprosta utrzymaniu Was , to znaczy, ze nie kochasz go .Kochasz tylko wyobrazenie o nim , a na zycie patrzysz pragmatycznie .Jest nadzieja , ze pozbedziesz sie wyobrazen o swej wyidealizowanej milosci .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andzela tabasko
no to siedz z nim dalej i marz o drugim:) jezuuu po co zakladasz temat i chcesz porady? skoro i tak robisz jak uwazasz? na co ci to? myslsisz,ze bedzie ci lepiej jak na kafee napsizesz,co cie boli? nie wkrecaj sobie tego drugiego w takim razie. nie mysl o nim, wylacz go ze swojego zycia, zmien nr nawet jak bedzie trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaka98
ale co mam tak po prostu isc do niego i powiedziec czesc...wlasnie przyszłam u ciebie zamieszkac moge? śmieszne to ale sytuacja dziwnie wygląda...niewiem jak duzo sie on zmienil i niewiem na ile ja!Niewiem czy stworzylibysmy dobrą pare...chociaz bardzo bysmy chcieli ale co mam tak o ślubie kościelnym zapomnieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×