Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Problem maam

Jak powiedzieć siostrze ze już nie chcę sie jej dzieckiem opiekowac?

Polecane posty

Gość Problem maam

Prosze doradzcie mi,jak moge łagodnie,ale konkretnie oznajmić siostrze ze juz nie mam zamiaru sie jej corką zajmowac i to jest ostatni wekend ?!Moja siostra studiuje w innym miescie zaocznie od piatku do niedzieli i wraca pozno na sam wieczor.Niestety z pozostałą rodziną ma nieciekawe relacje, również nie ma tak bliskich kolezanek by dziecko z nimi zostawić, wiec ja jedyna jej zostalam.Mała ma 3 lata, i szczerze zajmowanie sie nią kosztuje mnie duuuzo wysilku pyschicznego jak i fizycznego.Jest cholernie ciekawska wszystkiego,ciągle w biegu,nie usiedzi na miejscu, z oka nie mozna ją spuscic bo coś albo sobie z robi,albo cos zaczyna szkódować i rozrabia.Dzisiaj od rana to jakby coś ją w tyłek ugryzlo,rozrabia,psoci zlosliwie,i wszystko jest na "nie".Dziwie sie jak siostra z nią wytrzymuje całe dnie pod rząd,bo opowiada jak córa jej daje ostro popalic(mala niestety do przedszkola sie nie dostala i siedzi z mamą w domu)Dobrze wiem, że jak oznajmnie siostrze ze rezygnuje z opieki, wten czas siostra zrezygnuje ze studiów,bo ona jest taka,że nikomu obcemu na wekend nie powierzy córki,lecz narawde,ja nie mam zamiaru z nie swoim dziekiem sie użerac, czy nerwy szargać.Mam wlasne 11 l.dziecko i nie przypominam sobie abym tak byla padnieta,jak w niedziele kiedy mała juz do domu wyjezdza,wtedy czuje ulge,ten stres caly odplywa.Nie chce ranic siostry,ale jej malutka pochlania mi mój cały wolny czas, który niestety wolałabym mojemu wlasnemu dziecku poswięcić jak to robilam kiedyś w wekendy.A teraz wszystko kreci sie wokol tego malego diabla tasmanskiego,non stop trzeba zwracac uwage,odciagac od czegos, zdejmowac z szafek,parapetow-wtedy nie ma sie sily ani czasu,aby zrelaksowanym usiaść spokonie na kanapie popijając herbatke i spedzic mily czas na rozmowie z wlasnym dzieckiem, bo siostry mala jest strasznie absorbująca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Problem maam
Chcialabym jutro siostrze oznajmić, ze jednak jej mala jest za trudnym do okiełznania dla mnie dzieckiem.Ja mialam spokojne,ciuchutkie,grzeczne z natury dziecko,a z takim zywym to sie nigdy nie spotkalam.Mała teraz spi,wiec moge sobie przy kompie posiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym jej powiedziala dokladn
ie to samo to co tutaj napisalas i bylo by chyba w ten sposob najlepiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andzela tabasko
z jednej stroci cie rozumie i ci wspolczuje takiej sytuacji, ale z drugiej,ja mojej siostrze,z ktora mam mega dobry kontakt,nie zrobilabym tego. tyle,ze ja z moja siostra zyje w dobaro dobrych ukladach. jakos bym przetrwala to, tym bardziej, jesli tylko na mni by polegala. ale tak jak napisalam, rozumiem ciebie i pewnie etz mialabym dosc. jednak, nie przestalabym pomagac. moze porozmawiaj z siostra? powedz,ze tak cie zajezdza psychicznie i foizycznie,ze czasem masz dosc. zobaczymy co odpowie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to co pisze tj ocena polega li tylko na moich doświadczeniach z własną siostrą. mamy b. dobre relacje i możemy na sobie polegać w KAŻDEJ sytuacji co obie bardzo sobie cenimy. ja będąc na Twoim miejscu zagryzła bym zęby, nie robiła siostrze problemu a raczej zastanowiła się jak kreatywnie spędzić czas z dwojgiem dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Problem maam
wten czas mnie obarczy winą,że przeze mnie musiala ze studiów zrezygnować, a wiem że tak bedzie, i to ja bede sie czuć winna, choc nie powinnam :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Problem maam
zielona mama ,zagryzam zęby od października,:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Problem maam
moja siotra baaardzo dobrze wie, na co jej córeczke stać, i sama nie rzadko przez tel mi lamentwoala czy wyplakiwala sie w sluchawke lub w rekaw jak jej corcia potrafi dac popalić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lidzia...
siostra dopiero zaczęła studia??bo jeśli nie to trochę szkoda żeby rezygnowała... postaw się w sytuacji siostry-równie dobrze ty mogłaś mieć "takie" dziecko,za którym nie można nadążyć...i jestem pewna,że wtedy marzyłabyś o tym,żeby ktoś wziął do go siebie,żebyś mogła chociaż pół dnia odetchnąć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lidzia...
od jak dawna zajmujesz się mała? 3 letnia dziewczynka to już nie malutkie dziecko-może spróbuj zastosować jakieś małe kary,gdy np.nie zrobi czegoś o co ją poprosisz...może jesteś zbyt mało konsekwentna i ona to wykorzystuje postaw jakieś granice i myśle,że z czasem mała nauczy się,że u ciebie nie wszystko wolno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak sie umawialyscie
na początku studiów? Bo jelsi jej obiecałaś pomoc to wybacz ale swinstwem byloby sie wycofać. Studia zaoczne nie są darmowe i nie są tanie wiec pewnie włozyla w to pieniadze a skoro tak się ugadalyscie to bylabyś ostatnią świnią. Natomiast jesli sie nie umawialyscie tylko siostra ci zaczela podrzucać dziecko a ty sie na nic nie godzilas to powiedz jej ze ci ciezko i ze moze siostra zatrudnilaby nianie ktora choc na kilka godz w weekend przyszlaby sie pobawic z malą a ty w tym czasie lezalabys na kanapie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Problem maam
siostra od października zaczela studia.Lidzia.,piszesz prawde, mnie kiedy by sie przytrafila tak absorbujące dziecko, to chyba bym cyganom oddala i jeszcze kure gratis dołozyla :D :DA tak szczerze, na miejscu siostry jak najbardziej, bylabym wdzieczna aby ktos nawet na godz sie malą zająl :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Problem maam
Od polowy października sie małą zajmuje.Niestey siotra ma takie studia zaoczne ze musi jezdzic na nie co tydzien ,a nie jak inne przewaznie mają zjazdy co 2 tyg,niestety u niej tak nie jest Co do ugadania bylo, tak ze od grudnia siostra miala niby kogos(jakąs znajomą) aby co drugi zjazd do niej przyprowadzala corke, czyli jeden tydzien do mnie a drugi do jej kolezanki,ktora ma mniej wiecej dziecko w tym samym wieku, lecz okazalo sie ze nie wypalilo, i ja z malutką jestem cale wekendy Dodam ze nie jestem ustapliwa, ani zbyt poblazliwa, dlatego mala sie buntuje jak czegos zabronie czy nawet skarce,wtedy jest piekielna zlosc i nerwy na mnie,i daje ostro popalić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojj rozumiem. każda miała by dosyć. nie chcę Cię oceniać czy krytykować. jednak wydaje mi się że działasz trochę pod wpływem zmęczenia i negatywnych emocji. kiepska pogoda, brak słońca, zmęczenie i "upiorna" mała siostrzenica potrafią dać w kość! jednak popatrz na pozytywy tej sytuacji! na pewno jakieś są. pomagasz siostrze za co jest Ci pewnie bardzo wdzięczna. w razie problemów Ty również będziesz mogła na niej polegać. Za niedługo wiosna, można będzie więcej czasu spędzać na dworze. Mała "poszaleje" w parku to szybciej zaśnie i nie będzie taka hmm absorbująca. trochę niedyskretnie ale zapytam o aspekt finansowy... może zasugeruj siostrze by ustaliła jakieś "kieszonkowe" dla córki które Ty wykorzystasz? np pójście na basen to też wyciąga energię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie sugeruje że siostra ma fundować! ale wiem że takie rozrywki też kosztują! coś typu aquapark albo jakaś hmm "bawialnia"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna krowa w kropki bordooo
trochę nie rozumiem- czas, który poświęcałaś swojemu dziecku polegał na miłej rozmowie? czy też w inny sposób spędzaliście czas? chyba możesz to samo robić z dwójką dzieci uważam, że powinnaś pomóc siostrze, w opiekę nad małą zaangażować też swoje dziecko, mała szaleje, bo nie ma co robić, trzeba ją czymś zainteresować, niestety opieka nad dzieckiem nie polega tylko na jego przechowaniu i nakarmieniu, ale też na zoorganizowaniu zajęć i zabaw zobowiązałaś się , że pomożesz to dotrzymaj słowa, tylko pomyśl nad lepszą organizacją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Problem maam
konketna to zawsze jestem,i nie dpuszczam.Np dzisiaj zakazalam malej otwierac szafek z ubraniami ,bo zawsze je wywali na podloge, i stanowczo to kilka razy jej oznajmilam w oczy,ze ma tego nie robic, a jak zobacze ze cos lezy na podlodze to bedzie to zbierac,wyszlam do kuchni ziemniaki obierac,a za chwile moja corka mnie wola ze mala wywalila ciuchy z komody i sie schowala.No to ją znalazlam,zaprowazilam do porozrzucanych ubran i kazalam kategorycznie jej pozbiera co do jednego,i tak zrobila, z nerwami,pyskujac cos pod nosem cala obrazona,a gdy skonczyla polozylam ją spac, mimo ze protestowala,lecz wiedzialam ze jak sie wyspi to troche zlosliwosci jej miną,bynajmniej na krotki czas,ale zawsze coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Problem maam
co do finansow to siotra nie daje mi pieniedzy ,nawet na malej serek, czy nie wiem co, tlumaczy sie ze nie ma.Ja wiem ze jej ciezko z kasą,dlatego nie upominam sie Co do mojego dziecka, to jest tak ze ja w tyg duuzo pracuje, moja corka po skzole ma rowniez zajecia dodatkowe, i rzychodzi na wieczor do domu, ja rowniez na sam wieczor pozno z pracy przychodze, i mamy dla siebie baardzo malo czasu, dopiero zawsze w wekendy nadrabialismy zaleglosci.Moja corka niezbyt lubi siostrzenice,bo mala jest szkudna, i ona nie potrafi jej upilnowac,o wspolnej zabawie raczej nie ma mowy niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guziczek bez pętelki
mysle że nie powinnaś się do niczego zmuszać, ja kiedyś byłam dla swojej za dobra i skończyło się na tym że teraz wykorzystuje mnie na każdym kroku, myśli że wszystko jej się należy a dla mnie co najwyżej jakieś ochłapy bo ona jest taka słaba i nieszczęśliwa :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdwdfdfss
ja powiedzialabym siostrze ze nie daje sobie rady bo jest niegrzeczna i rezygnuje z wolontariatu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andzela tabasko
wolontariatu? wam sie nie udalo, bo wasze siostry nie znaja umiaru. autorki siostra nie ma nikogo, liczy tylko na nia. dzieciak widac jest nieposluszny, rozpieszczony. wyobrazam sobie,jak musi byc ciezko i mysle,ze ja bym pilnowala dalej. ale patrze przez pryzmat mojej siostry, z ktora zyje nam sie swietnie i zadnego problemu z niczym nie mam. dacyzja nalezy do autorki, my tylko mozemy psiac,co bysmy zrobily. ja swoje zdanie wyrazilam i widzialam niektore maja podobne. dla mnie siostra jest mega wazna,nic by tego nie zmienilo. jak moge pomoc,to to robie i na odwrot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdwdfdfss
owszem to jest wolontariat albo anwet cos gorszego, bo autorkę meczy zjamowanie sie mala, jest wycięczona, nic przyjemnosci, i to jeszce za darmo to robi, poswieca swoj czas wolny na nie swoje dziecko, a jak sam pisze, wolalaby wolny czas posweicic wlasnemu dziecku ,a tego przy malej nie moze zrobic .To jets wolontariat i to z przymusu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co całe weekendy robi ojciec małej ?? może on by się nią zajął skoro nikt iny z rodziny się nie kwapi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andzela tabasko
na ktory sama sie zgodzila. pomysl zanim cos napiszesz,bo sie osmieszasz. jesli jej nie pasuje do tego stopnia, ze meczy ja na tyle dziecko siostry, to niech mowi i ma z glowy i siostre i jej dzieciaka. ja nie widze problemu. skoro ktos pod przymusem opiekuje sie i pomaga, to widac jakim jest czlowiekiem. ta mala pewnie dlatego tez tak rozrabia, bo czuje,ze jej tam nie chca. niech konczy studia ta siostra i zbaiera dzieciaka. ja bym porozmawiala z siostra,ale nigdy w zyciu nie odmowilabym pomocy MOJEJ siostrze, bo to moja siostrzenica-moja siostra najblizsza-moja rodzina. ale powtarzam JA MAM SUPER KONTAKT ZE SWOJA, nie wykorzystuje nas, ani my jej. zawsze sobie pomagamy. i tak decyzja nalezy do autorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andzela tabasko
a,ze konczy studia-chdoizlo mi,zeby je rzucala, zabierala corke i czekala na cud.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Problem maam
Ojca dziecka nie ma,ulotnij sie w pizduu jak sie dowiedzial ze siostra jest w ciązy i tyle jego rola ojca Wiecie,juz troche ochlonelam.Ja kocham tą malą jak swoje, tylko jedyny problem polega na tym ze przez malutka wten czas nie moge wpelni czasu posiwecic mojemu dziecku.Nie mozemy usiść porozmawiac na spokojnie,wyjsc do centrtum na zakupy,do kawiarni,nie da sie, a wtgodniu jak pisalam, nie ma kiedy.Nie mozna z oka malutką spuscic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andzela tabasko
porozmawiaj z siostra o wychowaniu. ja bym tak zrobila. 3 latenie dziecko jest juz duze, chodzi na spacery czy do sklepu be z problemu. sama mam 4letnia corke i to tez maly diabelek, ale nie spotkalam sie z czyms takim jak zachowanie twojej siostrzenicy. porozmawiaj ja, powoeidz,co sie boli,ale zeby zle cie nie odebrala. znajdz moze jakies zabawy,nie wiem, bajki lubi? stosuj kary, nie ma innej opcji. wyznacz "karnego jezyka" i dzialaj. na kolejny raz bedzie wiedziala czym to grozi. i pamietaj,ze ja cie rozumiem. wiem o co chodzi i domyslam sie,ze ejst ci ciezko. dlatego musisz sie SAMA zastanowic co chcesz dalej z tym zrobic. jak widzisz zdania sa tu podzielone, ale moze ich siostry sa takimi ludzmi, ktore chca wiecej i wiecej. dlatego patrz na swoja sytuacje. ciezka sprawa,ale do ogarniecia:) powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mondralka
A może niech teraz uszczęśliwi obie babcie? Raz do jednej babci, a raz do drugiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Problem maam
pisalam o tym nie jednokrotnie ze nie jestem ulegla do malej, owszem, skarce jak trzeba,no ale to juz taki charakterek,,wie ze czegos nie wolno, i na tym niekorzystnie wyjdzie a jednak zlosliwie cos zbroi,bo jest to silniejsze od niej Nie chce aby siotra zawalala studiow, naprawde,lecz jak jej corka jest u mnie ,wten czas z wlasną corka nie mam jak spedzisz wolnego czasu na spokojnie i na przyjemnosciach,wekendy nam uciekają i dupa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Problem maam
mondralka pisalam wyraznie na ten temat.Jeszcze raz powtorze, z ojcem dziecka nie ma kontaktui,a co za tym idzie z jego rodzina rowniez, a siostra z moimi rodzicami ma kiepskie relacje,i nie da im dziecka w ich rece.Ja mam za to dobre relacje z rodzicami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×