Czy w waszych miastach tez tanieja mieszkania?

Jeszcze rok temu ciezko bylo znalezc kawalerke za 130tys, teraz sa po 90tys. 2 pokoje ok.40-50m2 za 110tys. w centrum mias a z 160tys co bylo okazja, spadlo do 130 i wlasnie ok.50m2. Wczesniej tak nie bylo. a ogloszen zatrzesienie! Rejon gdzie jest praca i dobre zarobki. blisko stolicy. w szoku jestem!

serio?Ja jeszcze z 3 tygodnie temu rozglądałam się za 3pokojowym ok.50-58m w małym mieście i były po 180 tys w stanie do remontu generalnego,a powyżej 200 tys reszta i też szału nie było.

no ja wlasnie ostanio zaczelam przegladac ogloszenia i tez sie zdziwilam. nie przegladalam ogloszen z rok bo jak ostatnio to robilam to przy moich 100 tysiakach na koncie nawet na kawalerke mnie stac nie bylo. a teraz patrze i stac mnie i musze powiedziec ze chyba w koncu sobie kupie mieszkanie :)

u mnie w miescie w 2004 roku 3 pokojowe mieszkanie rozwalone i do remontu kosztowało 300 tys, obecnie taki metraż wyremontowany luksusowo tzn marmur, glazura z najwyższej półki , podłogi deska wielokrotnie lakierowane, zabudowy z litego drewna kosztuje 245 tys do negocjacji i czekaja na klienta więc widać

W Bydgoszczy tanieją znacząco. Od paru m-cy sprzedający obniżają ceny ofertowe o 5-10 % i co najmniej drugie tyle jeszcze daje się zhandlować ;)

brali jakis rok temu 90-100 tysiakow, obecnie jak dostana 70 to sie ciesza ;) ceny mieszkan spadly.

a w przypadku droższych mieszkań, jak teraz liczę, nawet o 20 % obniżają w ofertach...

u mnie spadek cen jest naprawde zauwazalny. 3pokoje sa akurat w cenie, bo tez takich ogloszen nie widze, nie w tym miescie. w innym,gorszym za 120tys 70m2, ale nie warte uwagi. U mnie tez 3pokoje po ok. 170. ale mniejszych mieszkan zatrzesienie.g moze to w zwiazku z ustawa nowa lokatorska. pozbyli sie wlasciciele lokatorow i sprzedaja. Ceny maja jeszcze spadac!

duzo mlodych przedsiebiorczych ludzi wyjechało za granice i tam kupuja dom albo dostaja za odstępne kryzys i problemy z kredytami żeby dostać kredyt to serio trzeba mieć udokumentowaną dobra historię zarabiania i zabezpieczenia dlatego mieszkania tanieją , ludzie na poczatku wystawiają mieszkanie do sprzedaży z cena jaka by chcieli i o jakiej marzą ale jak widzą że czas płynie, brak zainteresowanych albo przyjda i kręca nosem to obniżają a później sie wkurvviaja i walą cenę w dół żeby sprzedać bo tak to mozna i 15 lat czekać

Od jakiegoś czasu zastanawiam się nad kupnem mieszkania,myślicie,że ceny nieruchomości jeszcze spadną?Czy za rok pójdą w góre?

mieszkania stoja po 3500 za metr kwadratowy i nie ma zbytnio chetnych. nawet po kilka miesiecy stoja puste. Tylko wpłacać i mieszkać :D:D

myśle że ceny będa jeszcze spadać nie tylko ze wzg na kryzys i emigracje ale ze wzg na unowoczesnienie gospodarki na zachodzie nieruchomości są tańsze niz w polsce i są dostepne dla każdego człowieka jak chce moi znajomi kupili dom 130 m2 z ogrodem w Danii w mieście , na obrzezach , do zamieszkania w cenie 100 tys zł na polskie więc jak dla Polaków to śmieszne pieniądze w porównaniu z naszym krajem i Polska tez sie do tego zbliża powolutku

u mnie w miescie od dwoch lat to samo ogloszenie na allegro, cena niezmienna. kiedys wydawala sie ok, teraz smieszy! za drogo. uf, dwa temu mialam kupowac mieszkanie, 2pokoje 47m2 za 180tys, i na szczescie sie nie udalo, bylo do remontu.. a po remoncie teraz za140tys bylby problem. Poczekajcie, stanieja, duzo mieszkan w pl., domy warto kupowac, za ok.350 tys nawet ponad 100m2 u mnie!

śmieszne jest to jak np u mnie w mieście własciciel mieszkania kupł w 2003 roku mieszkanie 3 pokoje za 350 tys i wystawia obecnie za 380 bo mysli żeby jeszcze zarobić :D a to nie jest tak, blok nie jest nowy, mieszkanie jest uzytkowane , trzeba sprzedać za góra 270 tys ale on oczywiście wie swoje :D mój znajomy kupił deweloperskie 2 pokoje za 300 tys, wyposażył, zrobił glazury, podłogi, meble , wszystko i sprzedał za 255 tys więc widzymy że nie mozna tutaj myśleć matematycznie :D

dokladnie, analizujac sytuacje na zachodzie, lepiej jeszcze nie kupowac. spadna na pewno! domy beda w cenie i mieszkania w centrum wielkich miast. 100tys w Danii? nie wierze! cos pomylilas na pewno. w Holandii za 700tys EURO takkie domy schodza. Dania nie moze byc taka tania, moze spoldzielczy?

zadupiu. U nas pzreciez w jednym miejscu metr mieszkania uzywanego chodzi po 1800 w innym po 7000 :D

spółdzielcze to oni mieli ale kupili teraz dom, nie nowy ale urządzony na sprzątaniu zarobili przez kilka lat

ja tez się przymierzam do kupna mieszkania ale u nas w Polsce, 3 pokoje, czasami wychodza takie okazje zarówno 2 pokoje albo inne że własciciel ma nóz na gardle i np goni go komornik i sprzedaje mieszkanie poniżej wartosci duzo i wtedy ludzie sie tam ścigają, kto pierwszy kupi , wygrywaja ci z gotówką ja tez mam gotówkę dlatego wypatruję okazji , juz dwa razy przegrałam wyścig :D

Mam nadzieje,że ceny jeszcze spadną bo właśnie tak za rok +/- planuje zakup mieszkania 2 bądz 3pokojowego, mam nadzieje zmieścić się w 160 tys bez remontu,myślicie,że mam szanse?

Tylko właśnie kupić mieszkanie za 160 tys a potem płacić czynsz w wysokości 700 zł to ja dziękuje:OWolałabym mieć też własne ogrzewanie centralne a właściwie nie wiem jak to wygląda w spółdzielniach,czy to w ogóle możliwe,nie chciałabym ogrzewania gazowego.

Ogólnie miałam w planach zakup mieszkania,żeby potem je wynająć a w międzyczasie wyjechać zagranicę,lokator spłacałby jakąś część kredytu a ja mogłabym odłożyć i spłacić reszte,po spłacie kupić drugie mieszkanie bądz wybudować dom,chciałabym zainwestować w nieruchomości bo to zawsze jakieś zabezpieczenie.

ja nie biore pod uwagę kamienic, żadnych bojlerów, term gazowych, pieców, mówie o mieszkaniach gdzie jest wszystko z sieci , co , najlepiej gaz w czynszu i niewysoki czynsz oczywiście , powyżej 550 zł odpada , czynsz taki maksymalnie 520 zł z tym wszystkim ale wiadomo że sa podwyżki z biegiem czasu, mówie jak na ta chwilę a cena mieszkania zalezy od miasta i dzielnicy ja szukam raczej w takiej lepszej dzielnicy więc łatwo nie jest , gimnastyka przed netem i gazetami codziennie

Mieszkanie pod wynajem to niezbyt dobra inwestycja. Sama wynajmuje i wiem jak to wyglada. Tylko, gdy masz juz mieszkanie, lub kredytujesz w malej czesci. Wypatruj okazji. Ja bym zaczekala. Ceny na pewno spadna i to duzo! Inwestuj w ziemie. Na upartego i za 150tys u mnie 3 pokoje by sie znalazly w miescie, ludziom teraz zalezy, bo ceny spadna. Domy zdrozeja. Albo okazja albo czekaj. te mieszkania o ktorych pisze maja c.o miejskie i niskie bardzo czynsze! ewentualnie spoldzielcze 60m2 z 360zl czynszu, drozszych nie widze:)

Gruntów nie chcę,u mnie ziemia kosztuje grosze,ogólnie chodziło mi o to by choć część kredytu pod moją nieobecność sama się spłacała tj. z kieszeni potencjalnego najemcy,wtedy byłoby łatwiej,ja i tak mieszkać w nim nie będę przez rok,dwa ponieważ jadę zagranice więc szkoda by stało puste jeśli byłaby możliwość wynajmu,ogólnie przy dobrych wiatrach mam nadzieje spłacić mieszkanie w przeciągu maksymalnie 5 lat.

to lepiej poczekac i kupic po powrocie,teraz przeplacisz,nie kupuj jak nie musisz. Za ile wynajmiesz ewentualne mieszkanie? Zwroca sie odsetki? Ja nie polecam wynajmu. Kiedys lokator elektryk kombinator przekombinowal mi liczniki i rachunek na 1500zl narabal. To naprawde nic milego.

ja mam zamiar kupić dwa mieszkania, jedno 3 pokoje , drugie 2 pokoje ale 2 pokoje będę wynajmować , pozatym zabezpieczę sie troche bo jak będe starsza to państwo mi nie zapewni pracy ani godnej emerytury kiedys to zasze wynajme albo sprzedam i jakos przezyję a na teraz to te 2 pokoje będe chciała wynająć jednak , ale kupie tylko wtedy jak będzie mega okazja , dobra dzielnica, nizki czynsz, dobre pietro itd niedaleko osiedli studenckich bo w mieście mnóstwo uczelni państwowych , prywatnych i mnóstwo studentów z calego województwa

Zakup planuje za rok,chcę kupić i praktycznie od razu wynająć,obliczyłam,że odkładając w 4 lata po 4000 miesięcznie będe miała około 190 tysięcy,z czego na mieszkanie 160 tysięcy nie licząc pieniędzy z najmu,acz myślałam nad sumą około 800 zł/mc co w przeliczeniu na rok daje mi prawie 10000,więc za 4 lata około 37000 więc w miare mi się kalkuluje ten wynajem,zawsze część kredytu zostanie spłacona,na reke po 4 latach zostanie mi około 50 tysiecy,oczywiście na ręke po uprzednim spłaceniu mieszkania,potem kupiłabym drugie 2 pokojowe i te spłaciłabym w przeciągu 3 lat max.

Piszcie prosze w jakich miastach...

nie tanieją, Kraków

Ogółem w przeciągu 10 lat chce kupić i spłacić 3 mieszkania,jedno 3pokojowe pozostałe 2pokojowe,chyba,że ceny mieszkań ciągle będą spadać,wtedy być może 3pokojowe wszystkie.