Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

marianka89

Po co się katować? Nie lepiej iść na siłownię?

Polecane posty

Stwierdziłam że dość śledzenia diet, dość odmawiania sobie wszystkiego. Zapisałam się na siłownię i polecam to każdemu kto ma ciałka do zrzucenia. Chodzę od miesiąca i jest super! Trener pokazał mi co i jak ćwiczyć. Na początku było dużo potu a teraz jest go znacznie więcej bo sama sobie narzucam więcej do spalenia. Poza tym od samej diety może zrzucicie ale ciało nie będzie jędrne i takie jakbyście chciały. Są Panie które oprócz zdrowego odżywiania( nie głodówki) ćwiczą regularnie i są zadowolone z efektów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 283784766
jak ktos ma kiedy , gdzie i za co i jak mu na to zdrowie pozwala to tak ! a jak nie???????????????????? ? to pozostaje dieta i lekkie cwizcenia w domu lub na siwezym powietrzu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lumi
Nie ma kiedy? Jakby te odchudzające zamieniły czas spędzany tutaj, na siłownię to czas by się znalazł. Zawsze znajdzie się wymówka. Jak nie czas, to dzieci, jak nie dzieci to kasa, jak nie kasa to stawy itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wloczykijkaaa
ja:) kupilam sobie karnet open na silownie i fitnes i chodze codziennie. cwiczylam tak ostatni miesiac, ale nie mialam zupelnie diety, ciagle imprezy, piwka itd;/ wiec slabe efekty. teraz ograniczam jedzenie, zero slodyczy, malo wegli, kupilam sobie spalacz tluszczu jako suplement i jedziemy z koksem! musze min. 10kg zrzucic. :) zaraz jade na basen, a wieczorem rowerek i bieznia. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to idz
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie cierpię siłowni :o zapierdzielanie na jakichś maszynkach że wzrokiem wbitym w ścianę z euforia chomika w klatce to nie dla mnie. Te jęki i stekania wokół kolesi wyciskajacych kolejne kilogramy ... Podziwiam ludzi, którzy potrafią to znosić. Jeżeli mam ochotę to zdecydoanie bardziej wolę założyć dobre buty i iść pobiegać, albo wprosic się do czyjegoś ogrodu i trochę popracować. (swojego ogrodu od pewnego czasu nie posiadam :( )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja popieram autorke. diety dietami, mozna stosowac ale silownia musi byc.... bez ruchu klapa!!! na silke chodze od listopada i poszlo w las prawie 17 kg!!!! wczesniej to bylo nie do pomyslenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kmfmgt
pamparam no i dlatego wlasnie masz te 100kg :) rusz dupe, grubciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak :) Ja chodzę od 2 tygodni 3 razy w tygodniu po godzince, a w sobotę jak mam więcej czasu to cwiczę 1,5 -2 godz. W ubiegłe lata też chodziłam w sezonie przedwiosenny, bo latem wiadomo można na rower, na spacer, pobiegać...a zimą dni krótkie i nie ma tych chęci.. Natomiast siłownia to coś co kocham i pochodzę tak do połowy maja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podpisuje sie pod autorka, nie ma to jak siłownia lub inny rodzaj sportu. Cialo wyglada jedrniej, estetyczniej no i w ogole czlowiek po wysilku czuje sie o wiele lepiej. Ja kiedys dzieci areobom schudłam 15 kg. Potem ciaza, odchowałam dzieciaczka troszke i wrociłam tam spowrotem, bardzo mi brakowało ruchu. Aha i nie w kazdej siłowni słychac sapiacych facetow, w mojej jest siłka specjalnie dla kobiet:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kmfmgt pamparam no i dlatego wlasnie masz te 100kg rusz d**e, grubciu A ty gdybyś więcej czasu poświęcił/a na naukę zamiast na siłownię umiałbyś /łabyś odróżnić "kg" od "cm" :P :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjaka
te wymiary w centymetrach czego> pasa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjaka
nic, po prostu pytam ja tez na silownie nie chodze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjaka
aha dzieki za wyjasnienie - pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewfcwrfcedgfvdgrfr
w ciąży jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siłownie polecam
Polecam siłownie, ale szczególnie ćwiczenia na wolnych ciężarach. Szczerze powiedziawszy, nie ma lepszych cwiczeń na likwidacje cellulitu niż przysiady ze sztangą, martwy ciąg, squaty i wykroki z obciążeniem. Po 1,5 miesiąca takich cwiczeń cellulit zmniejszył mi sie drastycznie. Oczywiście po każdym siłowym konieczne cardio tak ze 30-45 minut i wuala. Niestety okazało sie ze przez moją krótkowzroczność zaczeła odklejac mi sie siatkówka i musiałam zostawić ciężary. Teraz jeszcze skreciłam kostkę, wiec nawet cardio odpada. Dziewczyny, jak chcecie schudnac i sie wzmocnic, to wrzućcie zdrową dietę i dźwigajcie żelazo. Efekty gwarantowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja wam polecam jogę :P sztangę potrafi podnieść każdy, natomiast ile osób potrafi zrobić prawidłowo mostek, albo szpagat? (przyznaję, szpagatu jeszcze nie potrafię :P ) Mnie siłownia przyprawia o nerwicę, rozumiem, że dla niektórych jest ti najlepszy sposób spędzania czasu, ale ja oprucz ruchu potrzebuje jeszcze przestrzeni. :D Dlatego wolę prawdziwy rower niż jakiegoś tam orbitreka :D mogę, nie? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja uwielbiam ćwiczyć na orbitreku. Na rowerze latem też jeżdżę, ale to nie ma porównania. Z orbiego schodzę mokra i szczęliwa. I nie muszę patrzeć sie w scianę, bo u mnie na siłce jest plaza na scianie. Co do jęczących osób...na siłce są różne sale, jedne na aeroby inne na ciężary itd, więc nie ma problemu, ze jak cwiczę to mi się ktoś przed oczami ze sztangą zatacza :D I samo to, ze ćwiczy się w towarzystwie sprzyja ćwiczeniom, bo wiadomo jak jest z ćwiczeniami w domu - ciężko się zmobilizować. A jak się zacznie to zaraz nas cos oderwie od tych ćwiczeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Diietetyczka
Można dopasować dietę do ćwiczeń, tak aby chudnąć więcej. Zawsze to jakiś plus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwed2d
Mądrze piszecie. Ja uwielbiam siłownię. Ale... można nie mieć kasy - jak np ja - i wcale to nie wymówka tylko szara rzeczywistość. Nie chodzę na siłownię bo mnie nie stać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Diietetyczka
Nie trzeba od razu śmigać na siłownie. Przy odrobinie zaparcia, nie wysokimi kosztami można ćwiczyć w domu :) polecam piłkę fitness i hentle na początek 3 kg:) bez wątpienia dobra inwestycja. Można pobiegać na zewnątrz :) Ja uwielbiam biegać wieczorami z psem :) I ja zadowolona i niunia też :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
martva widocznie potzrebujesz trenera ktory ci pokaze jak cwiczyc a nie wygladac jak kark :) uwierz mi bieznia nie spowoduje ze bedziesz wygladac jak pudzianowski :) nie jesc??? tez mozna tylko ze jak juz zaczniesz potem to jo-jo masz na bank. ja na silke biore mp3, roba zombie i napieeeertalam az mi sie po doopie pot leje... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, bardzo słusznie, ale niestety nadal istnieją osoby, które chcą zauważyć jakieś efekty bez wysiłku fizycznego, i jeszcze najlepiej przy kalorycznej diecie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lumi
Mięśnie się zaznaczają? Większej bzdury nie czytałam. Żeby jakiś zarys zobaczyć potrzeba dużo czasu. Kobieta to nie facet. Proponuję poczytać. To są właśnie wymówki. Facet sapiący? Ja ćwiczę z słuchawkami na uszach, są różne sale. Bzdury lenie piszecie i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok, dieta dietą, ale od diety kondycji wam nie przybędzie. Człowiek się starzeje i lepiej być dłużej sprawnym niż mieć problemy z wejściem po schodach. Jak nie siłownia to własny sport, ale nie sama dieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tym jojo to też przy siłowni różnie bywa, bo mam taka koleżankę, która od lat chodzi na siłownię, całkiem fajnie wygląda, fakt - ale jak tylko przerywa to albo od razu tyje, albo musi przejść na mniej kaloryczna dietę. A organizm ma przyzwyczajony do dużej dawki energii, wiadomo - bo dużo spalala. I mimo tych kilku lat na siłowni po ciąży miała takie same prooblemy z waga, jak każda kobieta. Zresztą wystarczy popatrzeć na Arnolda, co się dzieje z kulturystami kiedy przestają ćwiczyć: http://gusnyc.com/blog/wp-content/uploads/2010/04/Arnold_Schwarzenegger.jpg Najlepiej utrzymywać się gdzieś po środku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×