Zaproponowałem coś takiego koleżance a ona na to

Otóż mam pewną koleżankę z uczelni, lubimy się,mamy ze sobą w miarę częsty kontakt, ona mnie się w miarę podoba- i ja jej chyba trochę też sęk w tym, że ona jest zajęta, oficjalnie zajęta.. bo praktycznie od 2 tygodni ma z facetem kryzys, wyprowadziła się od niego i generalnie ciągle coś tam narzeka na niego.. (a są ze sobą już 2 lata) spędzaliśmy troche czasu ze sobą teraz no i wczoraj kiedy przyjechała do mnie wieczorem aby posiedzieć, pogadać, napić się piwka.. nie wytrzymałem (mam już celibat rok. więc rozumiecie, jestem napalony jak skurwysyn) i jej po prostu po przyjacielsku zaproponowałem sex.. wiedząc, że ma kryzys w związku i jest duża szansa na to, że oficjalnie przestaną być parą na co ona mi odpadła, żebym trochę poczekał... i że nie wyklucza tego co o tym myślicie?

tylko dziecko na rozdrozu. nie uklada jej sie z facetem, wiec bedzie sobie hulac u ciebie. nie znaczy to ze zaraz bedziecie para. zebys sie nie przejechal. a ty sam jestes niewiele wart, bo skoro ci sie laska zali, to to deocen, a nie od razu korzystasz z okazji, ze jej zle, to ty ja zaliczysz, bo tak latwiej zagrac na kobiecych uczuciach. dla mnie jako faceta to ty jestes dzieciakiem i ona tez.

Dzieci :O

no raczej dziećmi nie jestesmy.. ja mam 24 lata a ona 26 to po pierwsze po drugie ja wcale nie chce z nią stworzyć związku.. więc nie dopowiadajcie sobie po prostu wmiare fajna fizycznie jest, w miare mnie kręci, ja jestem glodny sexu, lubie ją.. więc chetnie bym się z nią po przyjacielsku poruchał wiele kobiet tak ma, więc nie widzie w tym nic złego abym i ja skorzystał choc raz w zyciu z takiej opcji

bardzo fajne tłumaczenie: "Robię jej przysługę, że ją po przyjacielsku wyrucham. Ona się odstresuje, a ja spuszczę z krzyża"

ty jestes zwykly burak jakich jest multum na tym zasranym swiecie

kobiety przyjmuja tylko od dyktatorów propozycje paytrz wyzej

"wiele kobiet tak ma" Tzn jak? Że chcą być ruchane po przyjacielsku?

"iprzyjaCiele no raczej dziećmi nie jestesmy.. ja mam 24 lata a ona 26 to po pierwsze" I CO Z TEGO? W GŁOWKACH MACIE SIECZKĘ! DZIECI I TYLE! Wiekiem sie nie zaslaniuaj, raczej sie wstydz, ze taki glupi jestes i ona tez w takim wieku.

ruchac mu sie zachcialo... ruchacz i dzifffka.

zawsze bierzesz sie tylko za poraniona i llezaca zwierzyne:o:o:O???

kazda laska sie z kims rucha wiec nie widze w tym nic dziwnego ze autor jej zaproponowal dymanie

iprzyjaCiele no raczej dziećmi nie jestesmy.. ja mam 24 lata a ona 26 Może i wiekiem dziećmi nie jesteście, ale psychiką - tak. Jesteś zwykłym świnią. Jej się nie układa w małżeństwie a ty już chcesz ją "pocieszyć". Z tego co piszesz wynika tylko tyle, że nie masz do niej szacunku i chcesz ją tylko wyruchać!