Czy ja zwariowałam?

Witajcie.Otoz powiedzcie mi dziewczyny czy ja zwariowałam.Chodzi o to ze od kiedy pojawil sie synek na swiecie kupuje mu wszystko z najlepszych marek,typu wozek,ubrania,zabawki.Szafy sa wszystkiego juz przepchane,synek ma dopiero 10 misiescy,juz ma rowerek,konika na biegunach,zabawki do 3 roku zycia.Wszystko kupuje na zapas,np nosi rozmiar 80 a ja mam juz gotowa wyprawke na 86 i 92.Moja mama tak samo ma bzika na punkcie Filipka,co przyjezdza kupuje drogie prezenty.Mąz nie zwracal zbytnio uwagi,zarabia duzo pieniedzy 9 tys.miesiecznie,z tego ja dostaje 4 na dom i dziecko.Ostatniego razu szafa sie otowrzyla i wszystko upchane z niej wylecialo i zrobil mi potworna awanture ze chyba jestem chora tyle dziecku rzeczy nakupic.Teraz jest mi wstyd przed nim,ale zasugerowalam mu ze tak sie interesuje dzieckiem ze dopiero po 10 miesiacach zauwazyl ile jest w szafach.Obrazil sie i nie gadamy od soboty.

zwariowałas idz sie leczyc

:D tez masz problemy:O

raczej zale

co ma do tego forum antykoncepcja, plodnosc, ginekolog? poszukaj lepiej leczenie, psychiatra.

Mąz nie zwracal zbytnio uwagi,zarabia duzo pieniedzy 9 tys.miesiecznie,z tego ja dostaje 4 na dom i to jest powód do zalenia? chybas ocipiala:O:O

biedny ten twoj mąż. skoncz z tymi zakupami, rozpieszczaniem dziecka nim bedzie za pozno. pozniej dzieciak bedzie chcial wszystko, bedzie mial wszystko, bedzie innych traktowal inaczej, bo on jest bogady, stac go a skonczy sie to alkoholem,cpaniem... szkoda dziecka! pomysl o tym, nie pisze ci to z jakas pogarda, tylko jak moze byc. zrob cos ze soba bo tylko skrzywdzisz swoja rodzine, co mozna to mozna ale bez przesady.

wychowanie ma duze znaczenie,wychowuje 10 miesiiecznego syna i nie wiem czy dobrze robilam tak kupujac wszystko,chyba w temacie napisalam?

nie zwrcala uwagi ,bo dawal kase i mial spokoj,zanaczylam to w opisie bo potem bylyby z pewnoscia przez was pytania a ile zarabiacie skoro cie stac na takie zakupy.

dobra idz sie utop :O:O

nie to forum!!!!!!! jesli juz idz uzalac sie nad swoim nieszczesciem gdzie indziej tez masz kuzwa problemy jak pierd....:O:O

wychowanie ma duze znaczenie, ale bez przesady! to ze macie tyle kasy to ok, ale nie krzywdz tym dziecka. za kilka lat nie bedziesz mogla sobie z nim poradzic bo on bedzie chcial to, tamto a ty mu na wszystko bedziesz dalej pozwalac? takie rozpuszczenie nie pomoze mu w zyciu. ja tez zarabiam sporo, moj maz i nasza corka 2letnia ma wszystko ale z ograniczeniem. bez wymuszen ze idziesz do sklepu a dziecko ci wyje i musisz mu cos kupic... ty go rozpiescisz a ono pozniej bedzie cie zle traktowalo, a jak mu nie dasz kieszonkowego to wpadnie w zlosc i nie wiadomo co bedzie, duzo sie slyszy o takich przypadkach. po co sie pakowac..

to nie to forum!!!!