Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tak_sobie_myślę 2

Ciąża to nie choroba!!

Polecane posty

Gość tak_sobie_myślę 2

Co sądzicie o syt. gdzie kobiety w ciąży traktowane są ulgowo, na więcej im się pozwala, tak jakby nie wiem co im było. Przykład ze studiów: dziewczyna jest w ciąży, brzucha jeszcze dobrze nie było widać, ale wszystkim dookoła powiedziała o tym fakcie. Na zaliczeniach/egzaminach np. ustnych wchodziła poza kolejką "żeby wcześniej poszła do domu odpocząć", wszyscy koło niej skaczą, pytają jak sie czuje itp. i tak przebiegają jej egzaminy :O Najlepsze jest to, że na imprezowanie, wychodzenie ze znajomymi ma czas, więc dlaczego miałaby normalnie nie być traktowana również na uczelni tym bardziej, że nic jej nie jest ! Co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martunikaa
różnie bywa. Czasem jest tak, że kobieta nawet na początku ciązy kiepsko się czuje, a inna całą ciążę czuje się świetnie. Tak czy inaczej ciężarne są uprzywilejowane i czy jest im to konieczne czy nie, to korzystają z tego :) myślę, że każdy by skorzystał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wertyvbo
Zobaczysz jak ty będziesz w ciąży, nie chodzi mi o jakieś chamskie jak ta twoja koleżanka wykorzystywanie swojego stanu, ale zmienia się myślenie, przewrażliwienie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martunikaa
wertyvbo- nie moralizuj, co to za gadanie do autorki "zobaczysz jak ty będziesz w ciąży", a co to, każda musi być? :D To tylko dyskusja na pewien temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eleleo
Każdy stara się pójść łatwiejszą drogą, a że jeszcze jej się to przez ciąże ułatwia to z tego korzysta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm...jestem zdania, że nie jest to choroba, ale uważam, że jeśli chodzi o zaawansowaną ciążę to ciężarnej należą się pewne przywileje, jak miejsce siędzące czy wejście poza kolejką. Nikogo nie bulwersuje że emeryci renciści i kombatanci mają wszędzie przywileje, to czemu bulwersują kobiety w ciąży korzystające z udogodnień? Sama jestem w ciązy, ale nie robię z siebie ofiary i nie wykorzystuję tego stanu. W kolejkach i do lekarza i w sklepie czekam cierpliwie, jeśli brak miejsc siedzących nie proszę o ustąpienie miejsca i generalnie zachowuję się normalnie choć często się kiepsko czuję, ale trudno nie ja jedna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martunikaa
ja byłam kiedyś świadkiem sytuacji, jak w hipermarkecie był problem z kasą, biedna kasjerka się męczy żeby to naprawić, a kolejka całkiem spora. Nagle jedna z kobiet wpadła w szał- dosłownie :) Zrobiła się purpurowa, zaczęła się drzeć na wszystkich wokół, że ona jest w 2 miesiącu ciąży i nie będzie czekać, darła się i przeklinała niesamowicie- na słabą nie wyglądała i zachowała się po prostu skandalicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do książek
studentko! Skandal, że studiujesz nie mając wiedzy ze szkoły podstawowej. Otóż informuję głąbie: Łożysko działa dokładnie tak samo jak nowotwór złośliwy. Zabiera kobiecie WSZYSTKO z organizmu dając to dziecku. Każda kobieta (nawet ta która w ciąży dobrze się czuje) jest biologicznie wrakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fakt ..ciaza to nie choroba. A bylas sama w ciazy? Kazda kobieta przechodzi to inaczej. Sa kobiety ktore do 3,4 miesiaca ktore nawet nie wiedza ,ze spodziewaja sie dziecka a sa takie ktore od 7,8 czy 9 tyg nie sa w stanie funkcjonowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotwicowisko2000
czasem kobiety w ciazy czuja siee jak wraki, ja tak mialam. ale wychodzenia na imprezy jak czlowiek zle sie czuje nie wyobrazam sobie.co innego, jak zle znosi ciaze, nalezy ejj sie lepsze traktowanie, musi pzreciez szczegolnie na siebie uwazac, zwlaszcza na poczatku.ale ten, kto tego nie przezyl, nie zrozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak_sobie_myślę 2
Mi nie chodzi tylko o to, że ona to wykorzystuje chociaż pewno też, ale też o myslenie ludzi ... przecież nie daje sygnałów, ze jest źle czy cokolwiek, a oni obchodza sie z nia jak z jajkiem. Rozumiem, gdyby źle się czuła, roznie bywa w ciazy, ale jest w 2-3 mies.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martunikaa
Tak się przyjęło i tak jest po prostu, z zasady dba się bardziej o kobiety w błogosławionym stanie. Poza tym, jak już pisałam, wiele kobiet w ciąży nie czuje się najlepiej, a cała społeczność wcale nie musi wiedzieć, że ta dziewczyna imprezuje itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak_sobie_myślę 2
Nie chce oceniać kazdej mamy z osobna, wiadomo jedne funkcjonuja normalnie, a inne ledwo dowiedzą sie, ze sa w ciazy chca traktowania jak ksieżniczkę. Moja kuzynka robi podobnie.. Od kiedy sie dowiedziała o ciazy siedzi w fotelu i mysli, ze kazdy bedzie za nia robił , bo ona juz siły nie ma.. szkoda, ze kilka dni wczesniej czuła sie swietnie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak_sobie_myślę 2
jak juz pisałam nie oceniam kobiet, ktore naprawde zle sie czuja tylko te, które WYKORZYSTUJA swoj stan. I wcale do ksiazek nie musze sie zabierac, bo co z tego, ze organizm zabiera wszystko kobiecie czy to oznacza, ze zawsze musi czuć się źle ? Nie , nie byłam w ciąży , ale w mojej rodzinie wszystkie kuzynki juz maja dzieci wiec miałam porównanie jak przechodzą i wcale nie każda umierała zaraz, a wrecz przeciwnie do konca funkcjonowały normalnie . Tylko ta jedna uważa, że powinna teraz tylko leżec i sie nie przemeczac :O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faktem jest, że jedne kobiety perfidnie wykorzystują ten stan zupłenie niepotrzebnie bo nic im nie dolega i dobrze się czują ale robią z siebie księżniczki na ziarnku grochu:)Ale są i takie które zachowują się i żyją normalnie tak jak przed ciążą:)i to złoty środek:)wiem po sobie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reflezja
Poczekaj, jak zaczniesz pracować! Nic tak nie działa na mnie jak zaciążone koleżanki nieroby z wieczną pozycją roszczeniową...bleeee! Ja wszystko rozumiem - ktoś źle znosi ciążę - ok, niech korzysta z wszelkich przywilejów, jakie tylko są, a i nawet z tych, których nie ma :P Ale tutaj mówimy o sytuacjach skrajnych, jak autorka wspomina np. o imprezowaniu - skoro ma siłę imprezować, to dlaczego cały świat ma się przejmować jej ciążą??? Przecież jej ciąża, to jej sprawa, nikt jej nie kazał zachodzić... U mnie w pracy jest notorycznie wiele takich przypadków, bo pracuję w typowo kobiecym zawodzie, wieczny babiniec. Tylko zauważyłam, że najczęściej te, które na prawdę mają jakieś poważne problemy (nie tylko ciążowo - zdrowotne, ale i ogólnożyciowe) to narzekają najmniej, zaciskają zęby i dają z siebie wszystko. Natomiast te, co im się ewidentnie pracować nie chce, to robią z igły widły, a ze zwykłego kataru wręcz zawał i wymagają uwagi i pomocy od wszystkich dookoła...szkoda, że nie wymagają nic od siebie! Nie cierpię osób, które zachowują się w taki sposób, które na każdym kroku próbują coś ugrać dla siebie, wykorzystując każdą możliwą sytuację. Może dlatego, że nie wyniosłam z domu zdolności do cwaniactwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo nie które kobiety, podkreślę niektóre uważają że dziecko to najważniejsze co mogły zrobić dla świata i już żadne zasady ich nie obowiązują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olga1987:)
mam dwie siostry. jedna z nich jest teraz w 7 m.ciąży. mieszka z męzem na gospodarstwie . caly czas mu pomaga , wiadomo nie robi tych cięzszych rzeczy, ale co moze to pomaga,nie narzeka .. za to moja druga siora, gdy byla w ciazy to byl istny horror :O mieszkala w tym czasie jeszcze z nami. caly czas narzekala, darla sie na nas , a jak my juz mielismy jej dosc, mowila, ze jest w ciazy i ma prawo na nas wrzeszczec . nic kompletnie nie robila, rodzice wracali z pracy, ja z uczelni a ona przed tv lub kompem, obiad nie zrobiony, nie posprzatane.. i tak od poczatku ciazy do konca!!! z 2 dzieckiem to samo :O tyle, ze juz byli na swoim to nie musialam tego wysluchiwac :P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak_sobie_myślę 2
---- reflezja masz rację.. :O:O i jak się tu nie wku... :O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moja sąsiadka (to już skrajność w drugą stronę) urodziła pięcioro dzieci. Ostatnią dwójkę rodziła w domu. I przy ostatnim dziecku była tak zabiegana że przez 9 miesięcy nie zdążyła rodzinie powiedzieć że jest w ciąży. Wykonywała wszystkie najcięższe prace, a poród odebrała sąsiadka z lekarzem rodzinnym. Dzieciaki okaz zdrowia. Nic nie jest w stanie ich złapać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tez tak szczekalyscie
ze ciaza to nie choroba .Potem wam przykro bylo ,kiedy poronila .nie nie choroba ale kazda jest inna .to jednak jak to sie mowi odmienny stan .I inaczej sie go przechodzi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leryskanyska
każda ciąża jest inna, ja np. miałam na początku straszne wymioty i mdłości, ale ludzie wcale nie przepuszczali mnie w kolejce, musiałam odczekać swoje. Pozatym jak brzuch jest już duży zwłaszcza latem , puchna nogi, brzuch jest ciężki i przynajmniej mnie często łapała zadyszka. Ale każda kobieta przeżywa to inaczej, jedne ten okres przechodzą świetnie i przez całą ciąże czują się dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raflezja
Ale temat nie dotyczy tych kobiet, które mają już na początku przykre dolegliwości, czy tych, których ciąża jest zagrożona! Tu chodzi o roszczeniowe leserki! A jeszcze niemiłosiernie drażni mnie hasło: "Zobaczysz, jak sama będziesz w ciąży/ jak będziesz miała swoje..." - co to do cholery ma znaczyć?! Może będę, a może nie będę! To tylko i wyłącznie moja sprawa! I nie jest to dla mnie żaden argument od wymigiwania się z obowiązków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewno,że nie choroba coś
więcej, nieszczęścia, i luźna pipa po porodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"No jasne. Każdy byłby szczęśliwy przez pierwsze miesiące rzygając, przez następne odrzucając na bok kolejne za małe ubrania, a potem leżąc plackiem, bo łożysko się przesuwa." Zacytowane. A do tego dochodzi masa innych dolegliwości. Czy Ty myślisz, że ciąża to uśmiechnięta kobieta z fajnym brzuszkiem? Ha, jak zajdziesz to pogadamy, bo wierz mi, że z tym różnie bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A że są takie, że wykorzystują. No i dobrze! W końcu ciąża to także cudowny okres, i trwa tylko 9 miesięcy, więc czemu go nie wykorzystać i poczuć się tą wyjątkową?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to rząd robił te autostrady
pewno, że nie choroba i ruchać można bezkarnie gołym kutasem, tylko coraz bardziej pod górkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blablala
E tam po górkę, przynajmniej nie zdąży uciec :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ona ciebie będzie trzymać
na łyżeczkę z boczku i luzik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×