ocena seksu

jezeli facet będący w związku z kobieta mówi do swojego kuzyna ze ma super seks z kobieta to ja szanuje i ich intymność? czy raczej nie?

tylko powiedział, że super to nie ma w tym nic złego, nie przesadzajmy...

A co to ma wspólnego z brakiem szacunku? To w pewien sposób komplement.

no takie wychwalanie mnie ze jestem super w łóżku hmm no moze komplement

Tzn.iż dyskretnie stara się ukryć smutny dysonans pomiędzy wyobrażeniami swojej kochanki o tym jaką jest łóżkową diablicą a jej prawdziwymi umiejętnościami ..np kobieta która wykonuje fellatio z przerażeniem jakby obejmowała ustami strzelbę gotową w każdej chwili wystrzelić (kto wie może faktycznie w tej dość intymnej chwili jej wyobrażenia oscylują raczej wokół nie wesołej roli skazańca przed plutonem egzekucyjnym )raczej nie będzie dobrą kochanką niezależnie od własnych wyobrażeń w tej materii. Z resztą tak mężczyźni jak i kobiety mają często w sprawach swoich umiejętności łóżkowych częstokroć nierealną zawyżoną samoocenę,przeważnie, choć oczywiście nie zawszę (vide autor tego skromnego tekstu :)

matko boska chwali ze jestem dobra w lozku bo tak jest:)

No masz ci los ,mój tekst to tylko jedna z możliwych interpretacji.:)

no cóż, jeżeli facet ocenia kobietę tylko po tym, jak wykonuje fellatio to.. przykre po prostu.. Nie na tym świat seksu się kończy. Moim zdaniem takie stwierdzenie jest komplementem, o ile nie wdaje się w szczegóły, chociaż osobiście wolałabym, żeby to, co się dzieje w sypialni pozostało między mną a kochankiem.

"no cóż, jeżeli facet ocenia kobietę tylko po tym, jak wykonuje fellatio to.. przykre po prostu.. Nie na tym świat seksu się kończy." post dotyczył wyraźnie określonej sytuacji ,oraz określonej roli kobiety w tej sytuacji etc. Gdy oceniana jest umiejętność wekowania podany przykład i płynące z niego konsekwencje był by po prostu nie na miejscu.Moja odp będąca dość żartobliwą i abstrakcyjną wariacją na poruszany temat ,nie rości sobie do niczego praw i nie może brać na siebie odpowiedzialności za nadinterpretacje.:)

Powinnaś się cieszyć ;)

no to jest mile z jednej strony ale ten kuzyn jak byl troche pijany gdy mowilam mu ze kocham jego kuzyna czyli swojego faceta mowi tak '' oj tam to mnie nie obchodzi ja tez bym kiedys chciał''