Gość Anita88 Napisano Luty 28, 2012 Mam 24 lata, nie mam pracy ani skończonej pożądnej szkoły. Mieszkam na wsi w woj. świętokrzyskim. Mam dwie starsze siostry oczywiście które skończyły studia i pracują. Gdy one kończyły zkołe średnią było oczywiste że muszą iść na studia i że rodzice będą za nie płacić , gdy ja kończyłam szkołe srednią był oto technikum rodzice powtarzali mi a szczególnie ojciec że ja to się nie nadaje na studia i żebym znalazła sobie prace zaraz po szkole. przekonali mnie ale z końcem wakacji zmieniłam zdanie i chciałam dalej się uczyć gdy powiedziałam o tym rodzicom usłyszałam tylko pytanie czy znalazłam sobie prace że wybieram się na studia. Prace znalazłam pod koniec września i to słabo płatną więc sta mnie było tylko na studium policealne gdzie płaciłam 50 zł / m ale za po pół roku zwolniłam się z pracy ponieważ nie dawałam już rady fizycznie tam pracować co wiązało się oczywiśćie z rezygnacją ze szkoły. teraz moja siostra mieszka w stolicy gdzie sama planuje w najbliższym czasie przeprowadzić się tam bo u mnie nie ma pracy. Rodzice nie są tym pomysłem zachwyceni słyszę tylko że nie dam rady się utrzymać sama i że mam tylko przy nich szanse jakoś funkcjonować . moja siostra jakoś daje rade się utzrymać więc dlaczego ja bym nie mogła. cały czas podcinają mi skrzydła przez co spada mi samoocena. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach