Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nivelifsg

emocje po zdradzie

Polecane posty

Gość nivelifsg

Słuchajcie potrzebuje na gwałt wsparcia duchowego, jakiegokolwiek. Otóż byłam w związku z facetem, wiele lat, bardzo go kochałam. Mamy dziecko. Rozstaliśmy się bo nie było miedzy nami dobrze, ale ja nie pogodziłam się z rozstaniem, nie umiem, coś mnie blokuje. Ciągle go kocham chociaż nie wiem co to za uczucie. Nie walczyłam o niego, pozwoliłam mu odejść. On odwiedza nasze dziecko, przyjeżdża z inną. Mnie traktuje w jej towarzystwie bardzo źle, lekceważy mnie. Zresztą to nie ważne. Nie umiem poradzić sobie z uczuciem zazdrości, że on odszedł do innej, jest z inną. To uczucie jest dla mnie bardzo przykre, aż mnie zatyka. Może znacie sposoby by się tego pozbyć? Proszę o jakiekolwiek rady. Z góry dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To może na początek racjonalizacja? Czy faktycznie Cię zdradził i czy dobrze interpretujesz jego zachowanie - może neutralne stosunki uważasz za lekceważenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nivelifsg
Zdradził mnie, kiedy byliśmy ze sobą i ja nie umiałam mu tego wybaczyć stąd problemy i rozstanie. On się wypierał ale tamta dziewczyna pokazała mi ich korespondencje w której były kierowane do niej wyznania miłości. Było minęło.. Lekceważy mnie w taki sposób, że przy dziecku i tamtej dziewczynie potrafi brzydko zachować się w stosunku do mojej osoby, potrafi mnie brzydko nazwać kiedy idę z zakupami przy nich, udaje że nie słyszy co do niego mówię jeśli chodzi o potrzeby naszego dziecka, lekceważy potrzeby dziecka. Bardzo to przeżywam. Daleko w naszych kontaktach do neutralnych relacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zacznij się stawiać, jeżeli będzie się niekulturalnie zachowywał to zwróć mu uwagę, że to Twój dom i jak tak dalej ma zamiar się zachowywać to niech wyjdzie. Nie pozwalaj sobie. Poza tym zastanów się tak naprawdę za co go kochasz - on cię zdradził, nie szanuje, nie kocha, wręcz próbuje ci jeszcze bardziej dopiec. Za czym tu tęsknić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, i wcale nie musi z tamtą przyjeżdżać. Powiedz mu wprost, że przy niej zachowuje się jak cham więc niech jej ze sobą nie przywozi. I tak nie powinien, prawdę mówiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
Postaw się. Powiedz, że nie życzysz sobie, żeby przyjeżdzał z tamta laską. Oraz, że ma Cię traktować z szacunkiem bo inaczej nie chcesz, żeby przychodził. Skoro lekceważy potrzeby tym bardziej zareaguj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nivelifsg
Mówię mu to ale on się tym nie przejmuje wcale. Obecnie przez swoje zachowanie ma zakaz wstępu do mojego domu wiec spotykamy się pod domem choć i tak sytuacja się nie zmienia a spotykamy się bo mamy dziecko. Nie mogę mu zabronić bo kontakty są ustalone przez sąd. Po drugie nie chodzi o to że kocham go za to jaki jest teraz, ja go pokochałam i kiedyś był inny i nie umiem tego uczucia w sobie zwalczyć. Jest mi cholernie źle że stało się tak a nie inaczej. Nie rozumiem tego, prawdę mówiąc, nie umiem się z tym pogodzić. On przychodzi i ja ciągle w nim widzę tego mojego dawnego faceta a on już nie mój tylko innej. I to jego zachowanie. Tu nawet nie chodzi o niego tylko o te moje emocje, ja nie umiem sobie z nimi poradzić, on przychodzi i we mnie wszystko od nowa odżywa. Chyba jestem zazdrosna że on sobie radzi a ja ciągle cierpię i nie mogę zapomnieć o nas. Bez sensu ale tak to mniej więcej czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andia
chociaż wiesz jaki On naprawdę jest,nie żałuj skurwysyna,zacznij żyć od nowa,czemu dziecka nie bierze do siebie do domu,tylko spotykacie się na mieście lub u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nivelifsg
bierze do siebie w niektóre weekendy ale przychodzi też trzy razy w tygodniu. Nie mogę już tego wytrzymać. Próbowałam być ostra i stanowcza ale wtedy zaczyna się awantura a nie chcę by moje dziecko było świadkiem takich scen. W tygodniu praktycznie zawsze przyjeżdża i prawie zawsze ze swoją partnerką. Dziecko czasem nie chce do nich iść to mi zarzucają, że nastawiam je przeciw nim. Im wolno mi wszystko powiedzieć, nawet naubliżać a kiedy ja zaczynam mówić to idą sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andia
powinien Cię szanować,choćby dlatego,że jesteś matką Jego dziecka.a zawsze taki jest dla Ciebie czy tylko wtedy gdy jest z swoją partnerką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andia
może Ona jest zazdrosna o Ciebie i dlatego On jest dla Ciebie taki niemiły?bo chcę jej udowodnić,że to koniec między wami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczotkowalnia
jest niegrzeczny? wypierdol go za drzwi z hukiem! i tą laskę też! pozwalasz żeby jakaś flądra nachodziła Cię w domu i zabawiała Twoje dziecko?????? życie to nie amerykański film....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nivelifsg
czasem jest miły jak czegoś chce dlatego jego zachowanie szczególnie mnie dotyka bo wyczuwam w tym jakąś grę czy karę wobec mnie choć może źle postrzegam sytuację. Z drugiej strony mamy razem dziecko i mógłby się nieco postarać choćby dla dziecka ale może wymagam zbyt wiele. Ja mu kazałam się wyprowadzić wiec mój tato twierdzi, że on się może trochę odgrywać ale w końcu to on złamał zasady wiec nie rozumiem tego. Generalnie jest wobec mnie bardzo niegrzeczny, zachowuje się bardzo niestosownie aczkolwiek przy ludziach, obcych ludziach powstrzymuje się. Czasem towarzyszy mi i dziecku u lekarza i wtedy jest ok ale do czasu by po wyjściu zrobić znowu coś niestosownego. Zresztą tu nie chodzi o niego, ale o moje emocje. Chciałabym ze sobą dojść do ładu by zobojętnieć na niego. Czy to w ogóle możliwe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nivelifsg
Jej w ogóle nie wpuszczam do domu, ale czasem spotykamy się pod domem, kiedy oni czekają na dziecko. Czasem.... tzn. trzy razy w tygodniu wiec powoli mam już tego dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczotkowalnia
jak na moje oko w Tobie nie ma żadnych emocji :( ja bym zrobiła awanturę na pół miasta i by mi ulżyło :D nie myśl ciągle o dziecku, pomyśl też o sobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nivelifsg
oj są są i okropnie mnie męczą. Może powinnam się gdzieś wyżyć ale jestem mamą i to nie takie proste. Jest mi bardzo źle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nivelifsg
poradźcie coś..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po ch.u.j sie pytasz?
Wp.ie.rd.ol glupiej suce I hu.jo.wi.:) Tak na powaznie, to sie postaw, ze nie chcesz widziec tej szmaty. Co to kur.wa za przyklad dla dziecka, ze tatus przychodzi do niego z jakims lachociagiem - nie mam szacunku do kobiet, ktore wpie.prza.ja sie w czyjs zwiazek - tatus jest niemily dla mamy i lachociag - ktory powien miec do ciebie szacunek - a w zyciu takie laski mysla, ze sa niewiadomo kim. Zacznij spotkanie (oczywiscie jak twoj eks stawi sie z partnerka) od zdania 'Hej, X (imie bylego), co tam u twojej lafiryndy/szmaty?' Zacznij uswiadamiac syna co ta dziwka zrobila, ze teraz jest niemilo, ze tatus odszedl i ru.cha sie z ta pania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja dobra rada xx
Wp.ie.rd.ol glupiej suce I hu.jo.wi. Tak na powaznie, to sie postaw, ze nie chcesz widziec tej szmaty. Co to kur.wa za przyklad dla dziecka, ze tatus przychodzi do niego z jakims lachociagiem - nie mam szacunku do kobiet, ktore wpie.prza.ja sie w czyjs zwiazek - tatus jest niemily dla mamy i lachociag - ktory powien miec do ciebie szacunek - a w zyciu takie laski mysla, ze sa niewiadomo kim. Zacznij spotkanie (oczywiscie jak twoj eks stawi sie z partnerka) od zdania 'Hej, X (imie bylego), co tam u twojej lafiryndy/szmaty?' Zacznij uswiadamiac syna co ta dzi**a zrobila, ze teraz jest niemilo, ze tatus odszedl i ru.cha sie z ta pania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nivelifsg
Nie chcę dziecku mieszać w głowie, widzi co się dzieje, dorośnie to zrozumie. Tu chodzi o moje emocje, uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×