Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Iza7979797

Koszmar w tarmwaju dla 4 latka

Polecane posty

Gość Iza7979797

Otóż jechałam sobie w sobote tramwajem na przystanku stali kibice myślałam,że nie będą wsiadać niestety zaczeli wsiadać chciałam szybko wyjść z synem ale nie zdążyłam.Kibice przeklinali zaczeli głupio się do mnie odzywać teksty typu ale dupa z ciebie a już dzieciata chętnie bym wyjeb... twoja mame itd. Chciałam na przystanku wysiąść jednak kibice mi nie pozwolili .Wyobrażcie sobie syna który płakał oni który klneli zamknij ryj skurw itd. Dzięki Bogu na kolejnym przystanku wysiadł ktoś i zawiadomił jadącą za tramwajem policję o sytuacji i policja weszła i dzięki temu udało mi się wyjść.Syn jednak bardzo to przeżył nie chce nawet słyszeć o jezdzie tramwajem i wczoraj z nocy się posikał nie wiem co robić by zapomniał o tym wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzzyyyyyyyykkkkkkkk
jestem w szoku.co za skurwysyny. naprawde nie wiem co ci poradzic.bardzo wspolczuje .wierze ze maluch to bardzo przezyl. moze za pare dni wytlumacz mu spokojnie ta sytuacje.ja wiem ze ciezko,bo sama nie wiedzialabym jak to zrobic wiec moze psycholog.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza7979797
Staramy się mu tłumaczyć ale nie za bardzo to pomaga tramwajem oczywiście dłuugo nie pojedziemy też myśle nad psychologiem.Mój mąż uważa ,ze powinnam mu dać czas i nie latać od razu do psychologa jeśli nie zmieni się nic to wtedy iść ale ja się boję ,że jego strach tylko się pogłebi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzzyyyyyyyykkkkkkkk
naprawde nie wiem co ci poradzic.moze faktycznie daj mu jeszcze pare dni,zobacz jak sie bedzie zachowywal i wiedy zdecydujecie.albo moze zadzwon do jakiegos psychologa i powiedz jaki masz problem.moze ci powie co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhhyuyui
kurcze daj czas synowi na pewno było to dla niego straszne przezycie została jego bariera ochronna naruszona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhhyuyui
bnnhy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzka 1256
w sumie ja bym ci radzila isc do psychologa. Tak naprawde samo nic nie mija, a psycholog napewno nie zaszkodzi a moze cos sensownego doradzi. Swoja droga bardzo wspolczuje tobie i synkowi, straszna sytuacja, nie wyobrazam sobie nawet co oboje musieliscie przezyc ile strachu sie najesc :( sciskam was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izusia.87
Współczuje co za skurwysyny bez żadnych zasad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaddwisia
Ja nie wiem, co za kanalia trzeba byc, zeby nie uszanowac takiej instytucji jak matka z dzieckiem. Zwierze np. pies czy kot, czy kon nie zrobi nigdy krzywdy mlodemu, ale widac czlowiek to najbardziej podle bydle. Mysle, ze powinnas dac malemu troche czasu, to dopiero kilka dni temu. Niech tato z nim moze pogada. Niech mu powie, ze jak bedziecie jechac w dzien, to na pewno nic sie zlego nie stanie, a poze tym mama sobie super poradzila z tymi lobuzami. Do psychologa tez mozna pojsc, ale na razie po prostu niech chlopak ochlonie. Ja tez bym sie chyba strasznie bala, jakby mi sie taka przygoda zdarzyla:O bagno normalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×