Do kobiet które nie chcą mieć dziecka

Witajcie :) Założyłam ten temat bo trochę sama jestem w takiej sytuacji, i zastanawia mnie to jak to jest z innymi kobietami ? :) Może jestem jeszcze młoda itd.. ale jakoś mnie to przeraża, nie sam fakt posiadania dziecka, tylko to co się ze mną będzie działo podczas ciąży i po porodzie.. Od zawsze miałam bzika na punkcie wyglądu i figury, nawet najmniejsza blizna wprawiała mnie w załamanie, no i trochę rozstępów których się nabawiłam tyjąc tylko kilka kg.. więc nie wiem co by było jak przytyłabym z 30 kg ;/ u chyba nie chcę wiedzieć. Drugą sprawą jest stan skóry, naciągnięta obwiśnięte piersi i cała reszta.. I np blizna po cesarce, bo nie wiadomo jak będzie.. no i ten ból podczas porodu, i rozcinanie krocza... Przeraża mnie to wszystko, od zawsze się tego bałam, a wczoraj poczytałam trochę na necie i jeszcze bardziej mnie to odepchnęło, i zniechęciło.. Co wy na ten temat myślicie ? Wiem, że może weźmiecie mnie za jakąś nie normalną bo niby to naturalna rzecz ale mnie to jakoś brzydzi

masz prawo tak myslec skoro cialo jest dla ciebie wazniejsze niz potomstwo to ok ;) mam przyjaciolke ktora ma 11miesieczne dziecie pytalam jej czy nie boi sie ze jej piersi obwisna po karmieniu, czy nie martwi sie ze nie schudnie itp powiedziala - aga w dupie to mam, wazniejsze jest dziecko,a nie moje piersi moze jak bedziesz starsza, zmieni ci sie myslenie jesli nie to moze adoptujesz? nie ma co cie atakowac bo my kobiety mamy gorzej, facet nic a nic nie cierpi, zadowolony podczas zaplodnienia, pozniej kobieta sie meczy 9miesiecy, bo nie zawsze ciaza to super stan pozniej porod, i rozne historie z tym zwiazane

noo a potem i tak kobieta zostaje sama z dzieckiem/dziećmi bo facetowi znudzi sie bycie ojcem/męzem , coraz wiecej samotnych rodziców jest ... albo uroda albo dziecko ,wybór nalezy do ciebie, jest tez adopcja jak agnieszka napisala - mozesz miec dziecko ,nie stracisz figury i urody a jeszcze komus pomozesz :)

a jesli przeraza cie tylko porod, nacinanie krocza itp to zbieraj kase i cesarka za kase wszystko da sie zalatwic

APO CO TEN TEMAT TU I NA OGOLNYM ? :-o

no właśnie, do nich należy tylko to przyjemna część, a po porodzie problemy z bólem, ze stosunkiem.. itd.. chciałabym mieć własne ale to chyba jest silniejsze odemnie.. co do adopcji to też o tym myślałam.. niby mam dopiero 20 lat, ale mój facet chce mieć własne.. i tu chyba jest problem

po cesarce tez jest blizna, wiec każda opcja jest do bani

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5141189

Hehe :D to zależy jak bardzo młoda jeszcze jesteś. Połowa z tych lęków przechodzi z wiekiem. Z drugiej strony nabijanie sobie głowy "horrorkami" z netu też nie przynosi niczego dobrego. Sama byłam w podobnej sytuacji. Świadomość noszenia w sobie czegoś żywego. Kojarzyła mi się bardziej z jakimś robakiem niż z "pięknem macierzyństwa" a karmienie piersią budziło obrzydzenie :D I co? I pewnego dnia zaszlam w ciążę (miałam 28 lat, więc naprawdę mi się nie spieszyło ) i okazało się, że nie taki diabeł straszny jak go malują :D Bóle przespałam, wstalam rano, wzielam prysznic i pojechałam do szpitala. Urodziłam w 15 minut :D Biust mam chyba nawet ladniejszy teraz mimo prawie 40 niż miałam kiedyś, rozstepow nie mam po ciąży żadnych, a jak kiedyś mi przyszło wyrwać zęba mądrości to źle podane znieczulenie spowodowało, że ból był większy niż bóle porodowe. :D Poza tym hormony podczas ciąży robią takie "pranie mózgu" że czasem nawet trudno poznać samą siebie. Ale jak wszystko - jednym wychoodzi to na dobre, inne cierpią. To zawsze jest trochę loteria. Niemniej nie mam ŻADNEJ koleżanki, która by żałowała tego, że urodziła dziecko.

I tak będziecie stare i brzydkie a potem zdechniecie wiec co za roznica jakie bedą cycki ?

To akurat czeka każdego :D nikt nie jest nieśmiertelny.

poza tym na kobiety w pewnym wieku malo kto zwraca uwage , prędzej czy pozniej przegramy z młódkami ,taka jest prawda :D

ale też ważne jest żeby samej sobie sie podobac a nie patrzeć w lustro z obrzydzeniem

Pamparapam ale teraz jesteś gruba strasznie :-o

Ale za to szczęśliwa :D myślisz, że się przejmuje tym, co o mnie myśli jakiś tam fluorek? :D

odchudzaj sie odchudzaj

Siedzi sobie dwoje znajomych i w pewnej chwili zaczynają się kłócić. Na koniec jeden z nich rzuca do drugiego: - jesteś po prostu głupi! - a ty jesteś gruby! - ale ja mogę schudnąć ... :P

hahaha boki zrywać pampasrampa :D No i co ty teraz zrobisz ze swoja głupotą jak juz schudniesz ? :) pampa siedzisz tutaj całymi dniami od tego nie wyszczuplejesz, rusz dupe i pobiegaj.

Moja szefowa byłaby chyba zdziwiona gdybym nagle zaczęła biegać w kółko :P A swoją droga w czym czujesz się lepszy/lepsza ode mnie skoro twoja rozrywka jest docinanie nieznanej osobie na forum? Tak robią ludzie, którzy spędzają życie w ciekawy sposób? :D Dla ciebie mogę być nawet tłusta, stara babą z grzybicą i czyrakami :D kogo to obchodzi? :D Kogo obchodzi co ty myślisz?

jak by cie nie intersowąło to bys nie odpisywała na głupie zaczepki i do tego nie tłumaczylaby sie :) głupia, strara, gruba z czyrakami i grzybica :) to wszytsko wyjasnia dlaczego tak tutaj siedzisz :)

Zapomnialam jeszcze dodać, że mam odciski i przepuklinę :(

Właśnie :) po co odpisywać na zaczepki pomarańczek.

A dlaczego nie? Jakie to ma znaczenie komu się odpisuje? :D to i tak zawsze loteria.

jem kupe

Podszyw. Pewnie że tak, ale po co reagować na zaczepki, przcież to strara czasu.

jak ktoś tak lubi jak się po nim jedzie :-o

Grzybiareczka w zasadzie masz całkowita racje :D Ale mnie ciągle zaskakują takie osobniki typo fluorka, który coś tam napisze i jest przekonany, że komuś "pojechał" :D on (ona?) nawet nie zauważa tego, że kpię soobie z jego "docinek". Może jeszcze za krótko bywam na kafe żeby przywyknac do takich okazów :D