Grzyb, agencja, remont... UK prosze o podpowiedz

Witam Interesuje mnie taka kwestia, otoz przy generalnym remoncie mieszkania ( kucie scian i likwidacja GRZYBA), czy landlord powinien na ten czas wynajac nam mieszkanie zastepcze, czy zwolnic z oplaty miesiecznej, w ramach czego moglibysmy na wlasna reke sie przeniesc na ten nieszczesny czas..? Czy wie ktos czy moge tego wymagac?? Mam problemu reumatyczne i dziecko alergiczne wiec nie wchodzi w gre bycie na ten czas .. w mieszkaniu. Z gory dziekuje za odpowiedzi

dobre pytanie.. wiem ze kolezanka tak miala to landlord opuscil im z czynszu.

dlaczego wynajelas mieszkanie w takim stanie????????? Nie szkoda ci kasy, czasu i sily, zeby pakowac to wszystko w cudze mieszkanie???????

Meszkanie bylo czysciutkie, pieknie odmalowane. Dopiero za jakis czas wyszlo szydlo z worka... Przeciez to agencja bedzie za to placic a nie ja.. bo z jakiej niby racji??

my tez wynajelismy i bylo czysciutko... a potem zaczelo wylazic. agencja ma to gdzies, mowia ze to my nachuchujemy tyle ;) kupia nam pochlaniacz wilgoci i tyle... beznadzieja z tymi domami tutaj a pytalas sie w agencji co zamierzaja z wami zrobic na czas remontu? mi by sie to nie podobalo... syf a tam wszystkie twoje rzeczy, wy, dziecko, jeszcze sprzataj po robotnikach

moi rodzice mieli ten sam problem wynajeli chate od sierpnia na rok pod koniec jezieni zaczal wychodzic grzyb w jednym pokoju byly szafy zabudowane, i nawet tak w srodku byl grzyb!! landlord byl ogladac i powiedziec ze to nasza wina bo nie wietrzymy ale halo, wietrzyc w szafach? wyszlo na to ze rodzice ie wyprowadzili w marcu, umowa zostala zerwana. co z tym domem dalej sie dzialo to nie wiem ale landlord mowil ze nie naprawi

stan wynajmowanych domow jest beznadziejny w UK. nie miesci mi sie to w glowie ze agencje nie dbaja o swoja renome. sama wynajmowalam mieszkanie w Polsce przez agencje i niedopuszczalnym bylo ze cos bylo ni etak w tym mieszkaniu. a tutaj? zwalaja wine na wynajmujacych i tyle. niewyobrazalne to jest dla mnie! zreszta jak kupisz nawet swoj tanio to bedziesz musiala wydac majatek na doprowadzenie go do porzadku...

he he,skąd ja to znam. Też wynajmowałam mieszkanie i też miałam grzyba na ścianach. Landlord nawet nie przyszedł zobaczyć,stwierdził,że mamy więcej wietrzyć i grzać....Dodam,że to była zima. Teraz też wynajmuje chatę i o dziwo grzyba nie ma,może dlatego,że mieszkanie jest po generalnym remoncie.