ciuchy z LUMPEKSU, szmateksu,ciuchlandu

Czy to na serio sama tandeta? Lubię często kupić coś fajnego, oryginalnego, za niewielkie pieniądze. ;) Dzielcie się opiniami, co takiego wyłowiłyście ;P

sukienka lipsy za 20zł płaszczyk wiosenny gap za26 zł adiaaski nike dla syna za 20 zł

ooo ;) to widzę że zakupy udane ;) ja również zamierzam pochodzić po ciuchlandach, ale to już przełożę jak będzie cieplutko ;)

w Rzeszowie są za drogie i byle co na szmatach , w mniejszych miastach bardzo się opłaca

Piekna sukienka na lato z ASOS za 1 zl.:P Tunika z H&M za 5 zl.:P Tunika z C&A za okolo 10 zl. Mam pare innych NIE FIRMOWYCH ciuchow z fajnego szmateksu,ktory czesto odwiedzam......chyba uzaleznilam sie od niego hehehe:P

jest kicha, szmateksów duzo ale takie szmaty ze masakra, wiele razy bylam i ani razu nie trafilam na cos wartosciowego

to w wkurzające ,że za ciuchy z lumpeksu płaci się dzisiaj jak za nowe :( ludzie wstydu nie mają

Mieszkam w średniej wielkości mieście. Lumpeksów jak chyba wszędzie jest sporo, ale warto wejść zaledwie do kilku. Trafiają się naprawdę świetne rzeczy, często nawet z metkami.

u nas są za drogie już wolę dopłacić kilka zł i nowe kupić ;)

http://allegro.pl/marynarka-jasny-rozowy-36-stan-idealny-sexy-i2175961741.html http://allegro.pl/sliczna-tunika-braz-idealny-stan-36-s-sexy-i2177186025.html http://allegro.pl/nowa-koszula-damska-new-yorker-36-s-fiolet-i2177187992.html http://allegro.pl/nowa-bluza-fioletowa-z-kapturem-36-s-i2177189839.html http://allegro.pl/sliczna-sukienta-czarna-w-srebrne-roze-36-s-orsay-i2177191287.html

posrało cię z cenami dziewczynko, żeby stare szmaty w cenie nowych sprzedawać? wstydź się

w szwajcarskich ciuchach(Rumia reda wejherowo za trójmiastem) można było coś fajnego złowić naprawdę za grosze,to co się teraz tam dzieje to śmiać się czy płakać nie wiem,na pewno osoby wyceniające ciuchy powinny się przebadać u stosownego lekarza czy nie mają omamów wzrokowych....ceny-spodni fason modny 3 lata temu ok 40-50 zł,zmechacone swetry ok 25 zł,kurtki z widocznymi śladami używania nawet 100 zł ,na wadze szmaty,pamiętam ten lumpeks jak były kolejki po 50 osób,teraz na otwarciu 10 razy mniej.....pazerność na gigantyczne obroty została ale tylko pazerność,oni pewnie te ciuchy przerzucają między swoimi sklepami i stąd skok z 29,9 do 9,9 z dnia na dzień ale schowali już wszystkie lepsze ciuchy....

to trzeba się najpierw zastanowić czy z tobą wszystko w porządku

o no wlasnie w Rzeszowie jest kicha, szmateksów duzo ale takie szmaty ze masakra, wiele razy bylam i ani razu nie trafilam na cos wartosciowego niestety niestety te tanie ciuchy na Okrzei i koło NOT-u są wyceniane różnie czasem coś kupisz po 7 czasem to samo za 18 zł, 25 zł ,35zł , odzież polo drożyzna tak samo a takie szmaty ,że aż się można przerazić dosłownie jak wyciągnięte ze śmietnika albo zabrane bezdomnemu co najmniej :( w Strzyżowie można dostać tanie ciuszki z ciucholandu ale trzeba mieć czas żeby tam pojechać

To prawda, przeginaja z cenami, na tarchominie jest szmatex, gdzie bluzcyny sa p 39 zl, staniki tak samo, przy czym w outlecie la senza widzialam identyczne za polowe ceny, kiwaja kiwaja ale biznes im w koncu upadnie, bo psiocza sie o znoszone skarpetki ze to za zlotowke, tak jakby nie mogly i za grosz oddac, albo za darmo zeby klient wracal! A niech siedza, utoa w tych szmatach.

U nas w Tarnobrzegu jest ogrom ciuchlandów - z czego się bardzo cieszę, nie ukrywam :). Wiadomo, nie we wszystkich bywam, bo i czasu mam teraz mało i nie we wszystkich są dobrej jakości rzeczy. Około 95% mojej szafy pochodzi właśnie ze szmateksów. Kupuję różne rzeczy, te markowe i te bez metek, albo i mało znanych niszowych firm. Jako że nie należę do osób zamożnych, to staram się kupować ciuchy jak najtaniej. Tak więc wśród moich ciuchlandowych perełek zdromadziłam m.in,: * kurtkę jeansową Lee - 1 zł * tunikę H&M - 1zł * stanik bardotkę H&M - 3zł i mnóstwo fajnych ciuszków bez metek firmowych :D

U nas w Tarnobrzegu jest ogrom ciuchlandów - z czego się bardzo cieszę, nie ukrywam :). Wiadomo, nie we wszystkich bywam, bo i czasu mam teraz mało i nie we wszystkich są dobrej jakości rzeczy. Około 95% mojej szafy pochodzi właśnie ze szmateksów. Kupuję różne rzeczy, te markowe i te bez metek, albo i mało znanych niszowych firm. Jako że nie należę do osób zamożnych, to staram się kupować ciuchy jak najtaniej. Tak więc wśród moich ciuchlandowych perełek zdromadziłam m.in,: * kurtkę jeansową Lee - 1 zł * tunikę H&M - 1zł * stanik bardotkę H&M - 3zł i mnóstwo fajnych ciuszków bez metek firmowych :D

a czy ktos kupowal z was z tej hurtownii http://www.wilowscy.pl/ ?? wlasnie zastanawiam się nad kupnem