Proszę powiedzcie - jak nie myśleć o zajściu w ciążę

Autorko dopiero teraz widzę, że u Was wystepuje nie jedna a kilka nieprawidłowości...Trzeba się leczyc a nie doszukiwać przyczyny w psychice. Cieszcie się ze macie diagnozę, bo najgorsze jest kiedy kolejne badania wychodzą ok a miją lata bez dziecka...

Ja jak so ie pomyślę że będę mieć darmozjada który będzie tylko wymagać, wrzeszczeć, przeszkadzać, to mi się odniechciewa. Jak wy możecie takie coś chcieć?

bo mimo to, że to "COŚ", wymaga, krzyczy i..... to daje wiele szcześcia, radości i usmiechów....

Bo tak juz jest swiat skonstruowany, że chcemy a marne wyjatki (takie jak ty) od zasady sa zawsze

U mnie było tak, że wyniki nasienia mojego m byly kiepskie wiec stwierdzilam ze mam to w dupie, najwyzej nie bede miala dzieci. Przestalam sie bac za kazdym razem jak pilam piwo, chodzilam na sushi, zapisalam sie na laserowa depilacje i wlasnie mialam wykupowac karnet na endermologie bo tez stwierdzilam, ze dieta by sie przydala i popracowanie nad soba....i bach. 2 kreski. Prawie z kibla spadlam z wrazenia ;-) bo lekarka juz nas in vitro straszyla

Ale wczesniej tez chcialam "odpuscic" ale sie nie dalo. Dopiero te wyniki tak mna wstrzasnely ( a zwlaszcza moim mezem) ze na prawde wyluzowalam i dalam spokoj

Mnie zajść w ciąze pomogło to, że bardzo nie chciałam, panicznie się wręcz obawiałam z racji wieku... No i stało się :) Oczywiście nie ząłuję treraz;)

Strach często paraliżuje, nie można skupiać się też tylko na jednym, czasem warto odpocząć:)

Dziewczyny(zapominajka766666666, nie moga sie z toba zgodzic), proszę dajcie znac jak Wam się uda, a ja tym czasem trzymam za Was kciuki.

też słyszałam o takim sposobie, a wlasciwie chodzi o to, żeby sie wyluzować, nie mysleć tylko o tym, bo zapomnieć się nie da. Czasem warto zająć sie czymś innym, pomyśleć o czyms co stwarza radość, zabawić sie....