Zawyżona cena sushi?

i wpadniecie z deszczu pod rynne :D

Wiem :)))))))))))))))) Ale damy tym razem pozarabiać innym ;))))))))))))))))) A tak przy okazji, zastanawiające jest to, że króluje tu pogląd , ze jak ktoś Cię regularnie okrada na drobne sumy to wstyd się upominac :)))

Wiedz, autorko, ze zgadzajac sie na wymiane elementu w menu, knajpka robi Ci PRZYSLUGE ... tak wlasnie, przysluge :) I nie wazne czy jestes klientka stala czy przypadkowa : menu jest po to zeby go brac w calosci takim jakie jest ... a jesli masz ochote na cos innego to mozesz sobie sama ulozyc zestaw... tyle ze wtedy za kazdy element zaplacisz cene z karty :P Znam knajpki ktore stosuja zasade "zestaw to zestaw, nie ma zamiany", znam tez takie w ktorych mozna sobie zamienic... ale w zyciu nie spotkama sie zeby cena przy zamianie byla nizsza z uwagi na to ze jeden element jest tanszy ... wiec zejdz autorko na ziemie ;)

Tyle, ze element można było zamienic ZAWSZE (od 3 lat), a i cena wówczas była modyfikowna . W obie strony. :) I tu jest pies pogrzebany ;)

Znaczy zmadrzeli :) ... Ja akurat nie widze w takim fakturowaniu nic dziwnego ... ale moze jestem przyzwyczajona do innych knajpek ... nie takich co to zrobia wszystko zeby tylko kilenta zlapac :P

Mama, zmienię więc knajpkę :))))))))))))))) W większości ceny są juz bardzo zblizeone . A tak na poważnie, zastanawiam się, skąd w ludziach tutaj tyle agresji? Z czym oni mają problem?

autorko, masz racje ja tez nie lubie takiego robienia kogos w balona a zachowanie wlasnciciela bylo oburzajace. Mysle, ze nie zajedzie on daleko ze swoja restauracja bo nie szanuje klientow. Osoby sie tutaj oburzaja bo im zal dupe scisnal, ze ktos moze sobie sushi zamawiac a oni pasztet z biedrony znowu musza jesc. :D Nie przejmuj si ja tez mam w zyciu troche lepiej i dlatego przestalam sie na czarno wpisywac bo od razu bylo jechanie na mnie. :D

Przyznam, ze rozbawiło mnie to, ze komuś przyszło tutaj do głowy, ze problem poega na owych 'grosikach". :)))))))))))))) Zdziwiłam sie, ze mozna tak w ogóle pomyśleć i nie wziąć pod uwagę że moze chodzi po prostu o zasady :))))))))))

w sklepie. Chleb krojony 1,99 zł za sztuke. Robilam duze zakupy, wzięlam dwa chleby. Nauczona doświdczeniami zawsze nim odejdę od kasy czytam paragon. No i co mi nabito? chleb krojony 2,59 zl za sztukę. Poszlam do informacji i pani po 10 minutach czekamnia mówi że faktycznie cena na pólce jest inna i zwróci mi rożnicę. Oczywiscie ze ma zwrócić. Wiecie co oni robią? KRADNĄ! w żywe oczy kradną, okradają klientów. Na czym najlatwiej oszukac? Wlasnie na chlebie bo kupują go dziennie setki osób! Od każdego 60 gr, wiecej niż polowa robi większe zakupy wiec się w tych 60 gr nie polapie i market ma zysk! No bo jak to sie mogla zdarzyć ze cena na polce jest niższa i to stala od kilku miesięcy bo zawsze kupuje ten chleb, a cena wbita w system jest wyższa o 60 gr? Czytajcie paragony.

Ogólnie chyba wszędzie tak jest, pod koniec ubiegłego roku kupowałam telewizor. Znalazłam super tv za fajną cenę, facet poszedł po tv, 5 minut go nie ma, 10 nie ma, w końcu przychodzi i mówi, że te tv były do wczoraj w promocji a dziś jest na nie już inna cena i że ktoś zapomniał cenę zmienić (godzina 13!) No i oczywiście zaczął mi wciskać że jak chce ten tv to za tą wyższą cenę (wyższą o 500zł). Nie odpuściłam, opowiedziałam o prawach konsumenta i w ogóle zaproponowałam, że może rzecznik praw konsumenta roztrzygnie nasz spór... Wyszłam z tv w cenie promocyjnej - tzn takiej która wtedy widniała na półce ;)

Nie wiem, co to za idiotyczne podejscie, ze jak ktos nie lubi byc oszukiwany i dopomina sie swoich praw, to sie go wyzywa od bidokow.Bo to taki wstyd upomniec sie o 2 grosze! Mnie tez wnerwia, jak facetka z kasy mnie INFORMUJE, ze bedzie mi dluzna 1 czy 2 gr. Ona sie mnie moze spytac, czy tak moze byc, a nie mowic mi o tym w trybie orzekajacym. Poza tym jak maja te cudne ceny z koncowkami .99, to niech sobie przygotuja wystarczajaco jednogroszowek. Albo raz przyjezdza kurier, daje mi przesylke, o ktorej wiem, ze ma koncowke .58 i mowi mi, ze do zaplaty jest x zl 60 gr. No przepraszam bardzo Owszem, taki restaurator moze ustalac ceny i zasady jak uwaza, ale takie zaokraglanie do gory i przepychanki z kientami, zeby wyzylowac 10 gr - to nie robi dobrego wrazenia. I tak z innej beczki. Raz bylamze znajomymi Niemcami we Wroclawiu. Poszlismy do jakiejs tam nazwijmy to restauracji w rynku. kelnerka naburmuszona, mrukliwa, skwaszona. Zapomniala zabrac z kuchni dwoch pozycji z zamowienia. Zarcie z mikrofali (ok, za to ona nie odpowiada). Chcielsmy poprosic o dodatkowe serwetki,ale kobita zniknela. Za to jak przyszla z rachunkiem, to wyraz twarzy miala bardzo przystepny. Niestety nie zostawilismy napiwku, bo nie uwazalismy, zeby byl ku temu jakis powod.

Super sushi: http://tnijurl.com/419ef4f00f3f/ to jest to

Ja od jakiegoś czasu sushi jadam w Sushi Saska Kępa.U nich zawsze wszystko jest mega świeże i ceny też mają jak najbardziej w porządku!