Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość podróż z 3 latką

podróż z 3 latką

Polecane posty

Gość podróż z 3 latką

mamy pomóżcie to pierwsza taka nasza długa podróż autem , niestety nie mamy innego wyjścia.... bardzo mnie to stresuje . Będziemy jecgac mniej wiecej tak 4 godz. autem 6 godz. płynąć promem 10-14 godz. znów autem co zabrać z sobą do samochodu i na prom znajdzie sie ktoś kto ma już jakieś doświadczenie pewnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My w te wakacje jak mały miał 2 lata z kawałkiem jechaliśmy 500 km a po kilku dniach 500 km z powrotem. Tak wyszło, że musieliśmy jechać w ciągu dnia, bardzo się martwiłam ale powiem Ci, że mały super zniósł podróż. My nie zabieraliśmy nic specjalnego picie, jedzenie : kawałki owoców w pojemnikach, biszkopty, słoiczek zupy (pani nam bez problemu pogrzała na stacji benzynowej), oczywiście trzeba się przygotować na postoje (siusiu). Mały trochę spał, z zabawek wzięłam tylko aparat fotograficzny i telefon i oczywiście dużo jego książeczek. Najważniejsze, żeby wygodnie ubrać i nie za grubo, mimo, że jest zima ale przez fotelik mały będzie się pocił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podróż z 3 latką
grejs dzieki za odpowiedź robie liste i nie pomyślałam o owocach w kawałkach a napewno sie przydadzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z doświadczenia powiem, żeby wziąć; dużo przegryzek (nie za słodkich, bo mdli i nie z czekoladą bo się rozpuszcza) picie w butelce z dzióbkiem (nie w kartonikach bo może się zalać) zabawki (te mniej znane by interesowały) kocyk ubrać trochę cieplej jak w domu, ale nie w kurtce nocnik i butelkę wody (wtedy dziecko może załatwić się wszędzie bez konieczności toalety) Dla tak dużego dziecka przyda się laptop lub przenośne DVD by oglądało bajki, podróż wtedy tak się nie dłuży. Jeżeli jeździ w foteliku dla starszych dzieci i nie bardzo możne położyć to niech dziecko jedzie z przodu, bo przedni fotel można pochylić do tyłu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w aucie warto mieć torbę na wymiociny- nawet jak maluch nie ma choroby, jakieś książki, zabawki i ja jak w nocy jechałam z synem to mu światła aut przeszkadzały w zaśnięciu więc albo bardzo porządne roletki (po bokach, ale też od przodu świecą światła więc jakiś koc do zawieszenia między zagłówkami przednimi, żeby stworzyć dziecku namiastkę ciemności i spokoju, albo ostatnio po 12 h podróży doszłam do wniosku, że na następną podróż 1500 km kupię maluchom takie opaski na oczy do spania. jak mi coś jeszcze przyjdzie do głowy to napiszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o właśnie, jak nie macie lampki w samochodzie z tyłu to lampkę na baterie (chyba, że macie przetwornik w aucie to na kablu) lub latarkę i zapasowe baterie (to też świetna zabawa dla malucha)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podróż z 3 latką
a mam narazie tak jedzenie herbatniki chrupki biszkopty sok (kubuś) z dziubkiem woda niegazowana z dziubkiem kasza(musi byc przed spaniem nie ma że boli) łżeczka +kubek woda gorąca w termosie owoce w kawałkach serek do kieszonki zakręcony bidon (do picia herbaty ) kanapki apteczka coś na biegunkę, wymioty, gorączkę, plastry , woda utleniona, reszta kocyk,poduszka, mokre chusteczki chusteczki jednorazowe papierowy ręcznik 3 zestawy ubrań na zmianę ( tunika+leginsy) zabawki małe+ bajka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podróż z 3 latką
fux-ja dzieki dopisuje juz latarke mała dostała pod choinke taką fajną dziecięcą wiec bedzie mieć okazje wypróbować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak to pierwsza podróż i do tego tak długa to możesz kupić lokomotiv na chorobę lokomocyjną, jest to wyciąg z imbiru, więc nie zaszkodzi a czasem ratuje jak np. jest kręta droga i słońce grzeje ;) a i na promie może pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podróż z 3 latką
lokomotiw na pewno sie znajdzie dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tez sie wybieramy ...
Tez sie wybieramy w tym roku na wakacje z 3-latka.... 1500 km autem. Bedziemy wyjezdzac na noc, po kolacji, wiec mysle ze mala bedzie w nocy spala : lubi jezdzic autem, jak jest je pora do spania to latwo zasypia i jak jechalismy poprzednim razem taka trase (miala 15 miesiecy) to cala noc nam ladnie przespala :) (my zmienialismy sie z mezam za kolkiem zeby jak najwiecej przez ta noc kilometrow nakrecic ;) ),Rano zrobilismy dluzszy postoj na sniadanie, a pozniej zostalo nam juz tylko 4 godzinki jazdy, wiec przeszlo bez bolu, z jednym, krotkim postojem.... mam nadzieje ze i tym razem bedzie tak samo :) Do samochodu bedziemy brac przenosne DVD z ulubionymi bajkami, kilka ksiazeczek, moze cos do rysowania no i oczywiscie ukochany kocyk i ulubionego pluszaka :) Na najblizsze urodziny dostanie dzieciecego "laptopa" to mamy nadzieje ze przez te 3 miesiace ktore do wakacji zostana juz go "rozpracuje" a jeszcze nie zdarzy sie nim znudzic :P i tez jej w podrozy czas umili :) Przekasek na droge nie bierzemy, bedziemy mieli tylko pod reka tylko wode (mloda nic innego nie pije) ale tez bedziemy sie starali raczej w razei potrzeby sie zatrzymac... balabym sie jej dac cos do jedzenia albo do picia w czasie jazdy, bo dziecko przeciez unieruchomione jest w foteliku a przy wstrzasach o zaksztuszenie latwo. Corka nigdy nie podjada miedzy posilkami, wiec nie bedziemy tego zmieniac a na sniadanie (i jak bedzie trzeba to na obiad) staniemy tam gdzie nam wypadnie w odpowiedniej porze :) Pod reka bedziemy tez miec apteczke ze srodkami opatrunkowymi i podstawowymi lekarstwami (goraczka, biegunka... ), mokre husteczki i ubranie do przebrania. I chyba tyle :) ... w koncu nie jedziemy przez Sahare :P i w razie potrzeby zawsze mozna przy jakims zajezdzie stanac albo i z autostrady zjechac i o centrum handlowe zahaczyc :P Szerokiej i spokojnej drogi ( i Wam i sobie ;) ) zycze !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peregrinka
Musy holle w tubkach! To moje odkrycie! Świetnie się sprawdzają w każdej podrózy i nie paćkaja - to jest najważniejsze, bo dziecko wyciska je sobie do buzi (małemu trzeba na łyżeczkę). Fajna konsystencja, wszystko bez cukru, wygodne, czego chcieć więcej!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×