ludzie naciskajacy klamke, upewniajac sie czy aby NAPEWNO nikogo nie ma w domu

Wiecie co? Wkurzyłam się! Siedzę sobie spokojnie u rodziców w mieszkaniu (sama)- przyszłam wyprowadzić ich psa ponieważ oni musieli wyjechać. Nagle słyszę dzwonek do drzwi. Myślę sobie- a co tam, rodzice nic nie mówili, że kogoś się spodziewają- nie otwieram. Drugi raz dzwonek, pies się rozszczekał. Słyszę dzwoni do sąsiadki (pomyślałam pewnie jakiś akwizytor). Wychodzi od sąsiadki, dzwoni znowu do drzwi (nie możliwe, żeby mnie słyszał, bo siedziałam zamknięta w pokoju, przy kompie). Już mi się ciśnienie podniosło, bo słyszę, że gada z sąsiadką ("nie ma ich?", "wydawało mi się, że ich córka przyszła godzinę temu") nagle trach zaczynają szarpać za klamkę. No tak się wkurzyłam... Otworzyłam te drzwi, no ale jak to ja...zamiast opieprzyć to zaczęłam się tłumaczyć, że byłam w toalecie, o mało faceta nie przeprosiłam, że od razu nie otworzyłam (facet spisywał liczniki- rodzice zapomnieli mnie poinformować). Oczywiście po fakcie sobie pomyślałam, że przecież mogłam równie dobrze chodzić po mieszkaniu nago, kochać się ze swoim facetem itp itd a on by sobie wtedy tak po prostu wparował do mieszkania (gdybym nie zakluczyła drzwi) bo mu sama nie otworzyłam tak?? Co byście zrobili na moim miejscu? Boże brak mi asertywności normalnie...

HAHAHAHHAHAH ;) dobrreeeeee

oj brak brak - jakby mi ktoś klamke naciskał to bym opyerdoliła od góry do dołu - z drugiej strony na drzwiach bramy powinno byc napisane że liczniki sprawdzają.

Taa.a.. Takie nerwy mam przez to że szok ;]... A facet do mnie ejszcze z tekstami : oj bała się mnie dziewczyna do mieszkania wpuścić a ja przecież taki milutki (DZIEWCZYNA...) wrrr...

:-D

Może i było napisane, a nie zwróciłam na to po prostu uwagi bo od ponad roku nie mieszkam już z rodzicami i nie zwracam już tak uwagi na wywieszane informacje. Tak czy siak, jak nikt nie otwiera tzn że nikogo nie ma albo nie chce otworzyć prawda? Istnieje coś takiego jak kurs asertywności? :/

kup se fotoplastikon

iejsku?

ja bym rzucila w niego moja swinka morska

No jestem, ale jeszcze mnie facet denerwuje głupimi tekstami dla niego jestem PANIĄ a nie jakaś dziewczyną. Stary cap :P

no i co, że "dziewczyna"?

Szkoda że ich nie opierdoliłaś jak należało :o a mieli chociaż konkretny powód wizyty?

O boże ja tak mówię i koniec. Wiele rzeczy mówię inaczej niż inni i tyle, nie ma o czym dyskutować

oj nie wywyższaj się tak niunia bo znajdzie się kiedyś ktoś, kto Cie szybko na ziemię sprowadzi - mówię to bez złośliwości :)

niedorobiona ,zamiast ich opierdolic porzadnie ty jeszcze sie tłumaczyłas

nikt nie powinien lapac za klamke i sam wchodzic, jesli dzwoni i nikt nie otwiera to powinien sie domyslec ;/ zero kultury

jezu tu nie chodzi mi o samo określenie tylko o głupie teksty. Teraz też żałuję, ale taka jestem, że nie potrafię się odezwać :(. Cel wizyty- spisywanie licznika.

kup se rottweilera :D Mi nikt za klamke :) A kiedys tak, zmienilismy na takie okragle ni edajace sie otworzyc z zewnatrz.

Nie wywyższam się tylko bulwersuję :P

o matko co za glupia dzifka :O

a z facetem pieprz sie w nocy, dobrze ci radze, oszczedzisz sobie niespodziewanych gosci podczas pieprzenia idiotko

Hehe rodzice maja psa o basowym szczeknięciu (bo jest sporym psem) ale nawet to nie odstraszyło kolesia od szarpania klamki...

A według mnie nie "głupie teksty" tylko zobaczył że otworzyłaś zmieszana, zaczęłaś się plątać i tłumaczyc, to chciał rozładować sytuację :) mi by się na Twoim miejscu miło zrobiło - zwłaszcza że nie lubię jak ktoś do mnie mówi "per pani".

a z facetem pieprz sie w nocy, dobrze ci radze, oszczedzisz sobie niespodziewanych gosci podczas pieprzenia idiotko sam jestes idiota na dodatek moherem- taak tylko w nocy i napewno pod kolderka..

Czytaj dokladnie- mowie co moglam robic w czasie w ktorym on by sobie poprostu wlazl bo mu sama nie otworzylam. Zreszta bylam u rodzicow nie u siebie wiec tymbardziej nie musialam nikogo wpuszczac. A tak poza tym u siebie bede sie kochac ze swoim facetem kiedy bedzie mi sie podobalo i nikomu nic do tego

Pania? ha ha ha ha :D pewnie gówniarą do tego aspołeczną :o OMG nie mów mi, ze masz faceta bo to pewnie taki sam fajfus i ciptok jak ty :o boże co za idiotka z ciebie

Podłącz prąd do klamki.

A jak dla mnie powinien powiedziec cos w stylu- przepraszam ze tak szarpalem za klamke :P Sluchajcie. Nie wyzywajcie mnie tak BO NIE BYLAM U SIEBIE W MIESZKANIU. Zresztą czy ja napisałam, że nigdy nikomu nie otwieram? Mi chodzi o osobnika za drzwiami i szarpanie klamek. Chyba, że wy też próbujecie otworzyć drzwi do mieszkań obcych ludzi sami i uważacie, że to normalne zachowanie

skoro "stary cap" to właśnie dla niego jesteś dziewczyną! Dla dżentelmena byłabyś "panią" !

Tak ja zawsze najpierw łapię za klamkę a jak zamknięte to dopiero pukam lub dzwonię.