Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nerwy moje nerwy....

ludzie naciskajacy klamke, upewniajac sie czy aby NAPEWNO nikogo nie ma w domu

Polecane posty

Gość Nerwy moje nerwy....
oj wiem wiem. Pisze w nerwach poprostu. ciezko mi nawet stwierdzic na kogo jestem zla, na siebie, ze nie umiem sie odezwac, czy na faceta, czy na sasiadke ktora zaczela paplac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nojacipowiemram
eee tam, pewnie mloda jestes...zycie Cie jeszcze nauczy asertywnosci...a90% tych z forum co by faceta od gory do dolu...to tylko na forum...w rzeczywistosci-buhhhahaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebe.
taaak, potrafia i 'walic' jak do gluchej stodoly(?)/'gestapo'? nikt nie ma prawa szarpac/sprawdzac/naciskac na klamke - absolutnie (no. chyba, ze zlodziej lub inny bandzior ma swoje... cele):D tu jednak wychodzi na to, ze (obowiazkowa/zainteresowana/zmartwiona?/przejeta?) pani sasiadka, ma oko/oczy (dookola glowy?) na mieszkanie(?)(i chyba dobrze?) podczas nieobecnosci Twoich rodzicow byc moze w 'dobrej wierze' chciala sprawdzic, czy abuy nic zlego nie dzieje sie z Toba lub 'u Ciebie' wiedzac/widzac, ze tam jestes :D;) tak wiec mozna zrozumiec/wybaczyc, rodzice pewnie tez prosili(?) sasiadow by uwazali kto' kreci sie' podczas ich nieobecnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaa inkasent to co innego :) inkasenta masz obowiązek wpuścić i jest złośliwością nie otworzyć bo potem musi przychodzić specjalnie drugi raz, al to jego praca. Nikomu by sie nie podobało gdyby mu ktoś pracę utrudniał bez powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nerwy moje nerwy....
No stara na pewno nie jestem ;-) Dzięki.. Oby tak było, bo to nie jest fajne jak człowiek się nie umie wybronić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zcczczczcfjkfkfkglh
Dziewcko :o problem jest w tobie :o bo zamisat mu zwrócić uwagę, ze to nieładnie tak szarpać to ty jeszcze się tłumaczysz :o a teraz to roztrzasasz an forum, przyznaj sie ze jestes takie lelum polelum co to kazdy zadepcze i zaczyna przepraszać za to, ze zyje 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zcczczczcfjkfkfkglh
a reszta tłuszczy - idioci gdzie wasza kultura? nikt nie karze go opierdalac boze co za cmoki, pewnie same gimgówna jp a jak policje widzą to spierdalaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nerwy moje nerwy....
No gdybym wiedziała, że to on to bym go przecież normalnie wpuściła :), ale że nie wiedziałam (a to blokowisko jest baaaaaaardzo często oblegane przez akwizytorów) to chciałam sobie sprawę olać. Ale nawet chyba on nie ma prawa "upewniać" się czy ktoś jest czy nie. Taaak... Sąsiadka ma oko ogólnie na cały blok :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nerwy moje nerwy....
No gdybym wiedziała, że to on to bym go przecież normalnie wpuściła :), ale że nie wiedziałam (a to blokowisko jest baaaaaaardzo często oblegane przez akwizytorów) to chciałam sobie sprawę olać. Ale nawet chyba on nie ma prawa "upewniać" się czy ktoś jest czy nie. Taaak... Sąsiadka ma oko ogólnie na cały blok :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulububununu
wiecie co, mam to samo z sąsiadem, listonoszem, kominiarzem i qrwa z każdym, kto przychodzi po coś, na moja posesję!!! :o jak qrwa na wsi. i za każdym razem mówię" prosze nie szarpać za klamkę" Raż przyszła ciotka z wujkiem narzeczonego- i to samo, "dzyń" i za klamkę. a ja rozebrana, w samym ręczniku. Ciotka się przelękła i odwróciła swojego męża w drugą stronę :D a do mnie w pełnym oburzeniu jak ja po mieszkaniu chodzę. wtedy powiedziałam że jestem u siebie i będę chodziła nawet z cyckami na wierzchu, a oni po to mają dzwonek przed drzwiami, zeby tam stać i czekać aż się ubiorę i otworzę. Wyszli i więcej nie przyszli :D natomiast z teściami było tak, że mieli swój zapas kluczy na wypadek, gdy nas nie ma, zeby podlali kwiaty itp. No ale oni otiwerali sobie tym kluczem za każdym razem!!! Raz przyszli jak się kochaliśmy w salonie. Ja się szybko nakryłam kocem, a oni do mnie "zimno ci?", a ja mówię z pełna powagą: "nie, jestem bez gaci". Poszli do kuchni, a my 2 miesiące później wymieniliśmy drzwi i nie daliśmy nowych kluczy :) już wole zeby wszystkie kwiaty padły niż żeby ktoś mi wchodził do mieszkania jak do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulububununu
wiecie co, mam to samo z sąsiadem, listonoszem, kominiarzem i qrwa z każdym, kto przychodzi po coś, na moja posesję!!! :o jak qrwa na wsi. i za każdym razem mówię" prosze nie szarpać za klamkę" Raż przyszła ciotka z wujkiem narzeczonego- i to samo, "dzyń" i za klamkę. a ja rozebrana, w samym ręczniku. Ciotka się przelękła i odwróciła swojego męża w drugą stronę :D a do mnie w pełnym oburzeniu jak ja po mieszkaniu chodzę. wtedy powiedziałam że jestem u siebie i będę chodziła nawet z cyckami na wierzchu, a oni po to mają dzwonek przed drzwiami, zeby tam stać i czekać aż się ubiorę i otworzę. Wyszli i więcej nie przyszli :D natomiast z teściami było tak, że mieli swój zapas kluczy na wypadek, gdy nas nie ma, zeby podlali kwiaty itp. No ale oni otiwerali sobie tym kluczem za każdym razem!!! Raz przyszli jak się kochaliśmy w salonie. Ja się szybko nakryłam kocem, a oni do mnie "zimno ci?", a ja mówię z pełna powagą: "nie, jestem bez gaci". Poszli do kuchni, a my 2 miesiące później wymieniliśmy drzwi i nie daliśmy nowych kluczy :) już wole zeby wszystkie kwiaty padły niż żeby ktoś mi wchodził do mieszkania jak do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nerwy moje nerwy....
No i w końcu ktoś zrozumiał o czym mówię (tylko ty umiałaś się postawić). Tak sobie myślę - a gdybym (sorrki za stwierdzenie) wtedy srała i po prostu nie mogła nawet wstać z kibelka, drzwi by były otwarte i by wszedł to co? Krzyknąłby "Dzien dobry! Ja tylko spiszę licznik i już wychodzę!" ??? Albo gdybym się kąpała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nerwy moje nerwy....
zcczczczcfjkfkfkglh czytaj caly temat!! Napisalam ze brak mi asertywnosci i poprostu nie umiem sie odezwac, ale wcale przez to nie jestem gorsza. A tutaj sobie poprostu odreagowywuję i absolutnie nikt nie musi tego czytać jeśli nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nerwy moje nerwy....
Gdybym tam mieszkała, to bym czytała informacje, a że nie mieszkam ponad rok i przychodzę tylko na "niedzielne obiadki" lub wyprowadzić psa- nie czytam już tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nerwy moje nerwy....
i trudno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebe.
hehe a (w domu) na wsi (na mojej posesji):D to szkoda gadac wchodza jak do siebie (ciekawskie te ludzie:D/cwaniaki) szukaja mnie po pokojach/drzwi otwieraja do lazienki! gdyz,poniewaz podomno nie widzieli dzwonka (przy bramce/furtce) lub,poniewaz,gdyz:D panki gupie (czyli ludzie z miasta?) psa nie majO (takiego szczekacza/dziabiącego po nogach/portkach? i to wlasnie tylko przez to nie slyszO, ze ludzie wchodzO K**** :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lovelly angiee
a co ma wywieszona kartka do łapania za klamkę?! gdyby przeczytała informację to facet za klamkę z sąsiadką by nie łapał..? :o my tu mówimy o buractwie pewnych ludzi, a nie o tym, że trzeba się specjalnie przygotowywać na odczyt gazomierza, stać w otwartych drzwiach i serdecznym gestem zapraszać do środka zainteresowanych :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nerwy moje nerwy....
Heh :) Kiedyś też miałam taki przypadek (jak miałam z 10 lat) i byłam sama w domu (i absolutnie nie moglam otwierac obcym) ktoś zadzwonił, zapukał i za klamkę i szrpał chyba z minutę się z nią :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miszel fajfer
a co ma wywieszona kartka do łapania za klamkę?! to, że Autorka wiedziałaby, że ma ktos przyjść i by poszła otworzyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Puka się albo dzwoni!

Szarpanie za klamkę to zwykłe buractwo. Szarpnijcie się za puste łby lepiej a nie komuś za klamkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss

U mnie w bloku zlodzieje czesto tak sprawdzaja czy drzwi sa zamkniete, bo czesto na korytarzach stoja torebki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×